Czy różaniec odmówiony w postawie klęczącej ma taką samą wartość jak ten zmówiony w czasie jazdy samochodem? Czy istnieje doskonała postawa, w jakiej powinniśmy rozmawiać z Panem Bogiem? Sprawdź, czy zawsze w trakcie modlitwy musimy klęczeć ze złożonymi rękami i czy można modlitwę odmawiać na leżąco.
Spis treści
Pacierz odmówiony, kiedy leżymy już w łóżku, koronka do Bożego Miłosierdzia w drodze do pracy... Czy taka postawa podoba się Stwórcy? Co to jest Namiot Spotkania z Bogiem i czy świeccy mogą modlić się tak jak duchowni, czyli leżąc krzyżem?
To postawa naszego serca. W psalmie 51 znajdziemy słowa: „pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz”. Te słowa najlepiej oddają, jak powinniśmy podchodzić do modlitwy. Podobną wskazówkę otrzymujemy od samego Jezusa. Ewangelista Mateusz przytacza przypowieść o celniku i faryzeuszu.
Dwaj mężczyźni wchodzą do świątyni, by się modlić. Faryzeusz jest pewny siebie. Wyróżnia się wiedzą religijną, pobożnością i rygorystycznym wypełnianiem tego, co nakazywało Prawo. Cieszy się on uznaniem wśród ludzi. Celnik jest jego przeciwieństwem. Faryzeusz stoi w centrum świątyni i jego zewnętrzna postawa modlitewna na pewno wygląda imponująco. Celnik zatrzymał się w przedsionku, bije się w piersi, boi się podnieść oczy ku Niebu i powtarza tylko proste słowa: „Boże, miej litość dla mnie, grzesznika”. Jezus mówi, że to celnik odszedł usprawiedliwiony, a nie faryzeusz. Zatem postawa serca jest najważniejsza. Postawa ciała to sprawa wtórna, która ma pomóc nam lepiej wyrazić, co dzieje się w naszym wnętrzu. Kościół proponuje nam wiele postaw modlitewnych. Każdy z nas jest inny i może wyrazić siebie w różny sposób.
Postawa klęcząca jest jedną z podstawowych form modlitwy. Wyraża pokorę i uniżenie. Warto więc z niej korzystać. Jednak wartość modlitwy nie zależy wprost proporcjonalnie od postawy naszego ciała, ale postawy serca. Różaniec można przecież odmawiać na spacerze, w samochodzie, jadąc tramwajem, robiąc sobie przerwę w pracy. Nie zawsze istnieją wtedy okoliczności, aby modlić się, klęcząc. Dlatego pobożne odmówienie pacierza czy różańca w postawie stojącej, a nawet siedzącej nie przekreśla w żaden sposób wartości modlitwy.
Nie ma szczegółowych przepisów mówiących o tym, w jakiej pozycji należy odmawiać określone modlitwy osobiste. Jednak nie należy popadać w skrajności. Z jednej strony możemy praktykować tylko modlitwę na kolanach i surowo karcić samego siebie i wszystkich wokół, którzy modlą się inaczej. Z drugiej strony możemy popaść w zupełną swobodę i kompletną obojętność, jeśli chodzi o formy i sposoby modlitwy. Zawsze zadajmy sobie pytanie, czy podczas osobistej modlitwy spotykam się w moim wnętrzu z Bogiem? Czy mam poczucie, że zmysły pomagają mi dotknąć sacrum?
Postawa leżąca jest naturalna dla osób chorych i starszych. Jednak wielu zdrowych odkłada modlitwę na koniec dnia i często przypomina sobie o niej krótko przed zaśnięciem. Co wtedy? Z duchowego punktu widzenia dobrze, że chcemy się pomodlić, ale warto pomyśleć, czy nie potrzebujemy bardziej się zaangażować również przez nasze ciało.
Ręce podczas modlitwy mogą wyrażać bardzo różne postawy. Możemy je złożyć jako znak poddania się woli Bożej i uznania Chrystusa jako Jedynego Pana. Możemy trzymać je wzdłuż ciała w postawie słuchania i gotowości albo podnieść do góry w geście uwielbienia Boga. Wszystko zależy od tego, co w danym momencie czujemy, o co się modlimy. Podczas modlitwy prywatnej warto pozwolić, aby to Duch Święty prowadził nasze ciało.
Podczas transmisji mszy świętej ważne jest, by skupić się na dokładnym jej przeżywaniu. Na pewno nie powinniśmy w tym czasie pić kawy czy gotować obiadu. Zaleca się, aby wierni przyjmowali te same postawy liturgiczne, co osoby obecne na mszy w kościele, czyli postawę stojącą, siedzącą i klęczącą. W uzasadnionych przypadkach można przeżyć całą liturgię w postawie siedzącej.
Człowiek potrzebuje symboli, określonych miejsc, znaków, aby mógł wyrazić siebie, swoje emocje oraz wiarę. Dlatego wielu z nas na pewno potrzebuje punktu odniesienia w formie ikony, krzyża, obrazu religijnego, które pomogą skoncentrować się na modlitwie. Każdy, kto przeszedł formację oazową, zetknął się z pojęciem Namiotu Spotkania z Bogiem. W tej formacji mówi się, że aby rozbić Namiot Spotkania, niezbędne są trzy elementy: miejsce oddzielone, czas dla Boga i przeżycie Jego obecności. Dlatego niewątpliwie warto wygospodarować sobie bezpieczne miejsce, aby doświadczyć obecności Stwórcy.