Grill na działce? O tak! Wiele osób chętnie spędziłoby w ten sposób niejeden weekend. Jeśli posiadamy własną działkę, droga do grillowego przyjęcia wydaje się prosta. Ale czy na pewno tak jest? Czy na własnej działce możemy rozpalić grilla lub ognisko? Sprawdź, co mówią o tym przepisy.
Spis treści
Dla wielu osób działki to oazy relaksu, które dają możliwość spędzenia przyjemnie weekendu, przy grillu lub ognisku. Dodatkowym atutem posiadania własnego, choćby najmniejszego, kawałka ziemi jest możliwość uprawiania roślin. Ale czy na pewno na naszej działce możemy wszystko? Zanim zabierzemy się za realizację naszych planów dotyczących działki, dobrze jest znać przepisy regulujące zasady korzystania z działek. Przypominamy te najistotniejsze.
Nie ma przepisów, które zabraniają grillowania na własnej posesji. Możemy zatem to robić, ale… w granicach zachowania ogólnorozumianego porządku publicznego, czyli tak, by nie było to nadmiernie uciążliwe dla sąsiadów.
Obowiązujące przepisy nie zakazują rozpalenia na własnej działce ogniska w celach rekreacyjnych. Teoretycznie, można wówczas spalić zbędne gałęzie, jednak należy zachować przeciwpożarowe procedury oraz zadbać o to, aby nie doprowadzić do zadymienia okolicy. Obowiązuje wymóg, by ognisko było oddalone co najmniej 4 m od granicy działki sąsiada (a 100 m od granicy lasu). Palić można tylko suchymi gałęziami (o wilgotności poniżej 20 proc), by nie spowodować nadmiernego zadymienia.
Podczas rozpalania ogniska istotne znaczenie ma to, aby nie przeszkadzać naszym sąsiadom, poprzez powodowanie nadmiernej ilości dymu, który może być dla nich uciążliwy. Należy pamiętać, że mogą oni w takim przypadku zwrócić się z prośbą o zgaszenie ogniska, zadzwonić na policję, a nawet bronić się w tej kwestii w sądzie.
Ponadto, zbyt duża ilość dymu z ogniska może przedostać się na pobliską jezdnię i ograniczać widoczność kierowcom. Przyczyniając się do zmniejszenia bezpieczeństwa na drogach trzeba być świadomym, że straż miejska lub policja może wówczas podjąć interwencję.
W trakcie palenia ogniska należy mieć też na uwadze przepisy ochrony przeciwpożarowej. Zgodnie z nimi zakazuje się podejmowania działań mogących przyczynić się do rozprzestrzenienia bądź powstania pożaru, a zwłaszcza:
Można więc stwierdzić, iż palenie ogniska na własnej działce nie będzie naruszało obowiązujących przepisów pożarowych, o ile zachowane zostaną właściwe środki ostrożności oraz wyżej wymienione przepisy.
To zależy od tego, czy w ścianie skierowanej w stronę granicy naszej działki mają być okna lub drzwi. Możemy budować w odległości:
Gdy budynek ma przylegać ścianą do ściany domu sąsiada, może być postawiony na granicy działki.
Niekoniecznie. Od września 2020 roku zaczęła obowiązywać nowelizacja ustawy o prawie budowlanym. W efekcie formalności można załatwić na dwa sposoby:
Bez pozwolenia na budowę postawimy jedynie obiekt, którego „obszar oddziaływania” mieści się w całości na działce, na której został zaprojektowany. Pod tym pojęciem należy rozumieć skutki uboczne użytkowania budynku, które mogą wpłynąć lub utrudnić użytkowanie sąsiednich działek, np.: wibracje, hałas, zakłócenia elektryczne, zanieczyszczenie środowiska.
Zarówno budowa bez wymaganego zezwolenia jak też rozpoczęcie prac bez wcześniejszego ich zgłoszenia (w przypadkach, w których należy tego dokonać) jest samowolą budowlaną i grożą za to konsekwencje nie tylko administracyjne, ale także karne.
Jeśli dopuścimy się samowoli budowlanej, możemy dostać nakaz rozbiórki budynku (koszty ponosimy sami) albo będziemy musieli zapłacić za wydanie decyzji legalizacyjnej. Gdy obiekt wymagał tylko zgłoszenia, opłata wyniesie 2500–5000 zł (zależy od jego wielkości). Jeżeli konieczne było pozwolenie – możemy zapłacić kilkadziesiąt a nawet kilkaset tysięcy złotych.
Samowola budowlana jest ponadto przestępstwem, za które grozi kara grzywny (maksymalna jej wysokość to 720 000 zł) , ograniczenia wolności (od miesiąca do 12 miesięcy) lub pozbawienia wolności do 2 lat.
Tak. Ogrodzenie do wysokości do 2,20 m od poziomu terenu nie wymaga pozwolenia, nie trzeba go też zgłaszać.
Dopiero w przypadku wyższych konstrukcji konieczne jest zgłoszenie budowy. Trzeba to zrobić co najmniej 21 dni przed planowaną budową w urzędzie miasta lub w starostwie powiatowym. Brak odpowiedzi jest uznawany za zgodę. Budowę należy rozpocząć w ciągu 2 lat od zgłoszenia.
Ogrodzenie do wysokości 1,80 m nie może posiadać ostrych zakończeń, np. drutu kolczastego.
Obowiązujące prawo nie określa kwestii dotyczących finansowania budowy płotu. Podsumowując, jeśli sąsiad nie jest zainteresowany postawieniem płotu, nie istnieją żadne podstawy prawne, które obciążałyby go kosztami budowy. Zatem, jeżeli właściciel nieruchomości pragnący postawić ogrodzenie nie porozumie się z sąsiadem, będzie musiał sam sfinansować całą inwestycję.
O stan płotu powinni dbać obydwaj właściciele sąsiadujących nieruchomości – o ile ogrodzenie postawione jest na linii rozgraniczającej ich posesje. Domniemuje się, że rowy, płoty, mury, itp. przeznaczone są do użytku wspólnego sąsiadów. Przepisy mówią jednak, iż wszyscy, którzy korzystają z tychże obiektów zobowiązani są wspólnie ponosić koszty ich utrzymania, lecz nie dotyczy to budowy takich urządzeń.
Jeśli sąsiad nie godzi się na wspólne ogrodzenie, mamy prawo postawić płot wyłącznie na naszej działce, ale nie na samej miedzy. W przeciwnym razie sąsiad może wystąpić z roszczeniem o naruszenie posiadania.
Jeśli nie jesteśmy pewni, gdzie dokładnie przebiega granica między działkami, trzeba będzie skorzystać z pomocy geodety.
Budowa altany na działce nie wymaga zgłoszenia, o ile powierzchnia altany nie przekracza 35 m kw. Tak samo jest, jeśli chodzi o postawienie wiaty lub przydomowej oranżerii. Jeśli zaś altana ma być większa, zgłoszenie jest konieczne.
Na każde 500 m kw działki mogą przypadać maksymalnie dwie altany.
To zależy, jak duże jest drzewo, które chcemy usunąć. Mamy obowiązek zgłosić w gminie zamiar wycięcia drzewa, jeśli obwód pnia na wysokości 5 cm nad ziemią przekracza:
Nie trzeba jednak zgłaszać wycinki drzew owocowych i krzewów, jeżeli nie zajmują powierzchni większej niż 25 m kw.
Jeśli gałęzie sąsiada przechodzą przez naszą działkę, mamy prawo je obciąć, ale najpierw powinniśmy wyznaczyć sąsiadowi termin ich usunięcia. Jeśli się nie zastosuje, możemy to zrobić sami. Trzeba jednak uważać, by nie zniszczyć drzewa, bo wtedy sąsiad może podać nas do sądu.
Mamy również prawo obciąć korzenie przechodzące z sąsiedniego gruntu.
Tak. Zgodnie z artykułem 148 kodeksu cywilnego „owoce opadłe na grunt sąsiedni stanowią jego pożytki”. Sąsiad nie może zatem mieć do nas pretensji o to, że np. zebraliśmy mirabelki, które znaleźliśmy w naszym ogrodzie.
Dotyczy to jednak tylko owoców, które spadły z drzewa samoistnie i w sposób naturalny. Dopóki rosną, nie możemy ich zrywać ani strząsać z drzewa.