Czy latem można się nabawić infekcji? Niestety tak! Choć sezon przeziębień mamy za sobą, to wysoka temperatura, suche albo wilgotne powietrze mogą sprzyjać schorzeniom związanym ze stanami zapalnymi zatok czy problemom intymnym. Wyjaśniamy, na co uważać.
U połowy astmatyków, czyli osób z przewlekłym stanem zapalnym w oskrzelach, choroba zaczęła się od uczulenia na pyłek roślin, który szkodzi też dziś. Środek lata to newralgiczny okres dla astmatyków wrażliwych na trawy, babkę, bylicę, szczaw i pokrzywę.
Najwięcej pyłku jest w powietrzu powietrzu, gdy zbliża się burza i zaraz po krótkim deszczu. Nośnikiem alergenów może też być mgła. Powinniśmy wtedy unikać spacerowania i otwierania okien.
Idealny czas na przechadzkę to ten po długich, intensywnych opadach. Przy okazji warto pamiętać, że astmę bardzo nasila upał w mieście. Mocne słońce plus ruch uliczny to smog fotochemiczny, który szkodzi oskrzelom tak samo jak ten z pieców zimą. Lepiej wtedy nie wychodzić z domu.
Przy przewlekłym stanie zapalnym śluzówka zatok jest bardzo wrażliwa na zmiany temperatury. Chłodny powiew może spowodować w niej nagły spadek odporności.
Aby klimatyzowane powietrze było dla zatok bardziej bezpieczne, pilnujmy, by w porównaniu z tym na zewnątrz miało co najwyżej 5-10 stopni C mniej. Nie siadajmy, zwłaszcza bokiem, w pobliżu nawiewu czy to z klimatyzacji, czy z pracującego wiatraczka.
Przy skłonnościach do stanów zapalnych pęcherz moczowy może być szczególnie wrażliwy na nagłe ochłodzenie po wejściu do wody, zwłaszcza jeśli robimy to szybko (np. zanurzając się przez ukucnięcie).
Aby mimo spadku odporności śluzówki, nie zaszkodziły jej bakterie, popijajmy w ciągu dnia wodę z cytryną i sokiem z żurawiny. Wieczorem róbmy ciepłą nasiadówkę w naparze z rumianku lub szałwii.
Dla śluzówki najgorzej, gdy kostium jest wilgotny, a tkanina, z której jest wykonany, to źle przepuszczający powietrze syntetyk. Wtedy rozwijają się bakterie.
Nie zaszkodzą nam, jeśli zastosujemy dopochwowe kapsułki z pałeczkami kwasu mlekowego (bez recepty).