Przezwyciężenie pesymizmu w czasie pandemii nie jest łatwe. Smutek, przygnębienie i niepokój o przyszłość to naturalne uczucia, których ostatnio doświadczała większość z nas. Jak wygrać walkę z przygnębiającą codziennością? Spróbuj pokonać pesymizm, a zyskasz więcej sił. Pomożemy ci spojrzeć na dobre strony życia. Optymizmu można się nauczyć!
Samopoczucie psychiczne w czasach pandemii pogorszyło się. Pojawiły się nowe troski – nagle utrudniony dostęp do lekarza, odwołane zabiegi, zawirowania z uzyskaniem recepty na niezbędne leki... Powiesz – i jak tu się nie martwić? Zapytasz – gdzie szukać promyczka nadziei? Mamy dla ciebie dobre informacje. Życie, jak moneta, zawsze ma dwie strony. Uporczywie koncentrujesz się tylko na jednej z nich, tej ciemnej. Tak sama sobie dostarczasz cierpienia i pogłębiasz lęk. Pomożemy ci spojrzeć na dobre strony życia. Podpowiemy, jakim tropem iść, by je odnaleźć. A warto. Więcej uśmiechu na twojej twarzy i pogoda ducha poprawią nie tylko twoje samopoczucie, ale też udzielą się bliskiej osobie. Twoja rodzina przestanie unikać z tobą kontaktu. Wydasz się ciekawszym kompanem, gdy w końcu przestaniesz tylko narzekać.
Boisz się pogorszenia zdrowia rodziców. Martwisz się, by nie dopadł ich groźny wirus, przeraża cię myśl o odejściu bliskiego... Na pewne sprawy nie masz wpływu. Jednak na pewne tak. I to na nich skup swoją uwagę. Nie roztrząsaj wiecznie zagrożeń, a zastanów się, jak im zapobiec. Co możesz zrobić w tej sytuacji, jak wykorzystać swoje możliwości, by pomóc sobie i bliskim przeżyć ten czas najlepiej jak się da. Pomyśl, jak to dobrze, że możesz być blisko rodzica, wspierać go. Dzięki tobie jest pod dobrą opieką.
Każdy ma jakieś atuty. A tobie należą się wyjątkowe brawa! Jeśli trudno ci w to uwierzyć, wypisz na kartce wszystko, co robisz dla swoich bliskich. Zobacz, jak wiele potrafisz, z jak ogromną ilością obowiązków codziennie się mierzysz i wciąż idziesz do przodu! Doceniając swoje zalety, nabierzesz siły i optymizmu.
Spraw sobie (np. w sklepie internetowym) ładny notes, który z przyjemnością będziesz otwierać każdego dnia przed pójściem spać. Codziennie zapisuj w nim trzy dobre rzeczy, które wydarzyły się w ciągu dnia. Nie bój się takich na pozór błahostek – jak pogodne spojrzenie rodzica, czuły dotyk jego ręki, wyjątkowy smak ciasta, które dziś upiekłaś. Drobiazgi też budują poczucie szczęścia. Warto je zauważyć i docenić. Jeśli opiekujesz się starszym rodzicem, możesz na przykład opisać, jak sprawnie poszła wam dzisiaj kąpiel czy domowe ćwiczenia rehabilitujące chore kolano mamy. W ten sposób nakierujesz swoje myślenie na pozytywne tory. Uświadomisz sobie, że jednak i coś dobrego w życiu ci się przytrafia. Ważne, abyś wyrobiła sobie taki nawyk pisania. W miarę upływu czasu wyraźniej zobaczysz, jak poprawia ci nastrój, bo kieruje uwagę na jasne strony codzienności.
Wydaje ci się to niemożliwe w obliczu kłopotów? Nie namawiamy cię do szampańskiej zabawy, a zachęcamy do szukania małych przyjemności. Nie czekaj aż zdarzy się cud, kłopoty znikną, a ty wygrasz w totolotka. Znajdź czas na to, co lubisz, co cię odpręża, cieszy. Wystaw twarz do porannego słońca i pomyśl, jak cudownie grzać się w jego promieniach. Przytul się do rodzica, tak jak to robiłaś, gdy byłaś małą dziewczynką. Włącz muzykę przy gotowaniu i potańcz lub pośpiewaj w jej rytm – będzie weselej tobie i bliskim. Mało tego, śmiej się nawet wtedy, gdy nie jest ci do śmiechu! Chodzi tu o proste ćwiczenie, które, jak dowiedziano naukowo (badania nad śmiechem mają już swoją nazwę – gelotologia), podnosi poziom endorfin, czyli hormonów szczęścia.
Stań przed lustrem, unieś kąciki ust i utrzymaj taki gest co najmniej 30 sekund. Efekt poprawy nastroju będzie większy, gdy dodasz do niego wypowiadanie sylab: „hi, hi, ho, ho, ha, ha”. Śmiejąc się, malujesz życie optymistycznymi barwami.
Każdy z nas ma w sobie wewnętrznego krytyka i dobrego opiekuna, które w naszym umyśle toczą bezustanny dialog. Ten negatywny, mówi: „twoje życie jest bez sensu”, „to się nie uda”. Drugi zaś głaszcze po głowie, wybacza, zagrzewa do działania, szepcze: „potrafisz!”, „jesteś dobra!”. U pesymistów krytyk wewnętrzny jest bardzo silny. Postaraj się to uspokoić. Rozmawiaj ze sobą. Świadomie dopuszczaj do głosu pozytywne myśli i przekonuj się, że to co dobre, jest w zasięgu ręki.