Niektóre produkty stymulują trawienie i przyspieszają metabolizm. Jeśli cierpisz na zaparcia, wzdęcia, mdłości lub chcesz zgubić zbędne kilogramy, warto włączyć je do swojej diety.
Kiedy trawienie zwalnia, często pojawiają się skurcze, mdłości, wzdęcia, bóle brzucha. Dokuczają nam zaparcia, które stały się już jedną z najczęstszych chorób w zachodnich krajach uprzemysłowionych. Czujemy się napuchnięte, ociężałe a waga rośnie. Pobudzenie metabolizmu może pomóc w utracie wagi. Warto włączyć do diety kilka produktów przyspieszających przemianę materii.
Maliny są bogate w witaminę C, która nie tylko wzmacnia nasz układ odpornościowy, ale także pobudza trawienie. Maliny są również bogate w błonnik. Pobudzają one aktywność jelitową i tym samym przyspieszają pasaż jelitowy. Ponadto sprawiają, że szybciej czujemy się najedzeni, a jednocześnie stanowią pożywkę dla pożytecznych bakterii jelitowych. Maliny, dzięki swojej naturalnej słodyczy, hamują także apetyt na słodkie przekąski, dzięki czemu sprzyjają odchudzaniu.
Śliwki zawierają substytut cukru - sorbitol o działaniu przeczyszczającym. Dlatego wszystkie produkty spożywcze zawierające sorbitol są oznaczone napisem: "Może mieć efekt przeczyszczający, jeśli jest spożywany w nadmiarze". Jednak w małych ilościach sorbitol wspomaga trawienie. Już mała filiżanka soku z suszonych śliwek (najlepiej naturalnie mętnego) z rana może przynieść pożądany efekt. Optymalny rezultat uzyskuje się po dodaniu kawałka imbiru. Taki napój działa dezynfekująco na żołądek i wzmacnia układ immunologiczny.
Pomarańcza to naturalny termogenik, czyli roślina przyspieszająca metabolizm. Dzieje się to za sprawą kilku substancji. Owoce zawierają naringerol, gorzką substancję, która stymuluje wątrobę i wydobywa energię (z tłuszczu!) z organizmu. Do tego dochodzi skoncentrowany ładunek witaminy C, która - podobnie jak maliny - pobudza nasze trawienie. Ponadto pomarańcze są bogatym źródłem błonnika i pektyn, które dają uczucie sytości i poprawiają perystaltykę jelit. Już jedna pomarańcza dziennie wystarczy, aby pobudzić trawienie.
Wiemy już, że migdały są zdrowe: zawierają zdrowe kwasy tłuszczowe, dużo białka (około 20 procent) i błonnika. Nienasycone kwasy tłuszczowe regulują metabolizm i chronią przed odkładaniem się w organizmie tkanki tłuszczowej, a błonnik daje uczucie sytości na długo. Jednak głównym powodem, dla którego migdały są tak korzystne dla naszego trawienia, jest ich wysoka zawartość magnezu. Magnez optymalizuje funkcjonowanie narządów - w tym żołądka i jelit! Idealna dawka: garść migdałów dziennie (około 30 gramów).
Jedna filiżanka czarnej fasoli zawiera 15 gramów błonnika pokarmowego - nie ma nic lepszego! Oprócz magnezu, fasola zawiera również dużo potasu. Ponieważ prawie dwie trzecie wszystkich kobiet cierpi na niedobór potasu, mogą one często sięgać po produkty bogate w potas. Potas jest składnikiem soków trawiennych. Jeśli brakuje tego minerału, może to prowadzić do zaparć. Inne źródła potasu: banany, awokado, ziemniaki, grzyby, sok pomidorowy i produkty mleczne.
Czy to szpinak, boćwina czy jarmuż: zielone warzywa liściaste zawierają optymalną mieszankę składników odżywczych, które pobudzają trawienie. Mikroelementy, takie jak witaminy, minerały, pierwiastki śladowe i wtórne związki roślinne, biorą istotny udział we wszystkich procesach przemiany materii. Ta mieszanka potrafi regulować gospodarkę wodną organizmu, pobudzać ruch mięśni, a zawarty w warzywach błonnik pomaga dbać o jelita, zapobiega zaparciom i wspiera procesy trawienne. Bardzo ciekawą i skuteczną substancją znajdującą się w tych warzywach jest monosacharyd o nazwie sulfochinowoza (SQ), który napędza do działania dobre bakterie żyjące w jelitach.
Otręby pszenne zawierają dużo błonnika pokarmowego. Jeśli zamiast bułki zjesz na śniadanie otręby pszenne (np. z malinami i jogurtem), to nie tylko robisz coś dobrego dla swojego trawienia, ale także dla swojej sylwetki. Takie połączenie sprawia, że jesteś syta przez długi czas i masz mniejszy apetyt na słodycze.
Kefir zawiera około dziesięć razy więcej dobrych bakterii niż jogurt. To dlatego zmiękcza stolce i pobudza trawienie. Kefir wspomaga perystaltykę jelit, dzięki czemu sprawnie oczyszcza organizm z toksyn i innych zbędnych produktów przemiany materii. Ma to wpływ także na przemianę materii. Jeśli nie lubisz samego kefiru, możesz go zmiksować z owocami i warzywami, czyli zrobić smoothie.
To może nie brzmi zaskakująco, ale już sama woda przyspiesza pracę jelit i w ten sposób wspomaga trawienie. Jeśli bezbarwny płyn to za mało, można alternatywnie dodać do niej sok z cytryny lub sięgnąć po herbatę miętową. Olejki eteryczne zawarte w mięcie pieprzowej pobudzają aktywność mięśni żołądka, dzięki czemu trawienie przyspiesza.
Na początek dobra wiadomość: to nie kofeina sprawia, że kawa jest ekspertem od sprawnego trawienia. Jeśli ze względów zdrowotnych pijesz tylko kawę bezkofeinową, możesz nią również pobudzić swoje trawienie. Większą rolę odgrywa kwas zawarty w kawie, a także ciepło napoju. Innymi słowy: jeśli nie lubisz kawy, możesz również pić herbatę lub ciepłą wodę (która oczywiście nie ma kwasowości i dlatego nie jest tak dobra na trawienie jak kawa czy herbata).