Jak co roku o tej porze układamy plany na nowy rok. Rzeczywistość jest taka, że porzucamy je już po kilku tygodniach. A wystarczy przestrzegać kilku prostych zasad, żeby wytrwać w pozytywnych zmianach. Przeczytaj, co zrobić, aby tym razem się udało i zapał cię nie opuścił.
W sylwestra składamy życzenie nie tylko innym, ale też sobie. Najczęściej chciałybyśmy schudnąć, lepiej się odżywiać, zacząć ćwiczyć, oszczędzać, wcześniej chodzić spać, więcej czasu spędzać z rodziną. Niestety jedynie 8 proc osób, jakie złożyły sobie obietnice wciąż będzie w nich trwać w czerwcu. Dla zdecydowanej większości będzie to słomiany zapał. Tak się nie stanie, gdy do noworocznych celów dobrze się przygotujesz.
Ważne, by ustalić konkretną datę, gdy zaczniesz zmieniać swoje życie na lepsze i porzucać nawyki, które ci nie służą. Nie obiecuj, że już 1 stycznia zaczniesz ćwiczyć, bo pewnie po zabawie sylwestrowej będziesz padać z nóg. Ale już drugi poniedziałek stycznia, to jak najbardziej wskazany dzień. Może to być też data twoich imienin, urodzin dziecka, rocznica ślubu – ważne, by dokładnie określić moment, gdy wystartujesz z nowym planem na siebie.
„Chcę schudnąć”, „Więcej czasu poświęcać bliskim” – to same ogólniki, z których łatwo się wykręcić. Liczy się każdy krok, który będziesz musiała przejść. Przypatrz się swoim żywieniowym nawykom. Co sprawia, że nie możesz zrzucić wagi? Może objadasz się słodyczami, a kolację jesz tuż przed snem? Obiecaj sobie: „Gdy poczuję ochotę na batonik, zjem owoc”, „Będę jeść kolację trzy godziny przed snem”. Im precyzyjniejsze będzie twoje noworoczne postanowienie, tym większa szansa, że w nim wytrwasz.
Weź do serca mądrą zasadę: mniej znaczy lepiej. Wybierz jeden, dwa cele, które są dla ciebie najważniejsze i na nie skieruj całe swoje siły. Pamiętaj też, że zmiana nawyków to wielki wysiłek mentalny i stres. To z tego powodu porzucamy postanowienia i wracamy do starej rutyny. Nasz zmęczony organizm domaga się bowiem przyjemności – słodkiego ciastka, papierosa. Ma w nosie, że przecież chcemy raz na zawsze z nimi zerwać. Dlatego zmieniając coś w swoim życiu, dbaj o siebie, znajdź czas na odpoczynek, szukaj zajęć, które sprawiają ci przyjemność, ale nie szkodzą.
Nie rzucaj się od razu na głęboką wodę. Postanowienia powinny być realne i szyte na twoją miarę. Porzucenie nawyku słodzenia filiżanki kawy 3 łyżeczkami cukru rozłóż na etapy. W każdym tygodniu rezygnuj z jednej łyżeczki. Z przyzwyczajeniem wjeżdżania wszędzie windą też rozstań się stopniowo. Najpierw załóż, że wchodzisz schodami na pierwsze piętro, po pewnym czasie już na kolejne. W realizacji celów unikaj pośpiechu.
Zwykle robimy kilka rzeczy naraz. Pewne nawyki łączą się w pary. Gdy oglądamy telewizję, podjadamy jakieś przekąski. Robimy porządek w kuchni i słuchamy radia. Bierzemy kąpiel i przeglądamy Facebooka. Spróbuj tu trochę zamieszać i w swoją codzienną rutynę włącz nawyk, jaki chcesz przyswoić (ćwiczenia, naukę obcych słówek, czytanie książek). Podczas oglądania filmu, przez 30 minut poćwicz. Gdy sprzątasz kuchnię, włącz lekcję angielskiego z you tuba albo spotify. Leżąc w wannie, czytaj książkę.
To zadziała jak rodzaj zobowiązania i spełnienie noworocznych obietnic będzie łatwiejsze. Każdy z nas chce wypaść jak najlepiej w oczach innych – lubimy wygrywać, a nie ponosić porażki. Chcemy, by inni sądzili, że jesteśmy ambitni, silni i wytrwali. Po prostu wspaniali! Rezygnując z obietnicy, staniemy się w ich oczach przegranymi, a nie zwycięzcami. Dasz z siebie więcej i wytrwasz w postanowieniach na nowy rok, by inni właśnie tak cię nie ocenili.
Ludzie są ci potrzebni nie tylko do roli mentalnych strażników. Z grupą podobnych sobie zapaleńców łatwiej sprostać wyzwaniom i zrealizować cel. Dlatego, gdy twoim nowym postanowieniem jest np. systematyczne ćwiczenie jogi, dołącz do grupy, dla której pokonywanie trudności w asanach jest pasją. Tam znajdziesz zapał i motywację, kiedy pomyślisz sobie – a może dać sobie z tym spokój?
Słowo pisane ma większą moc i zostawia silniejszy ślad – także w naszych umysłach. Dlatego przyszykuj kalendarz, notes, terminarz i tam napisz, co chcesz zmienić w nadchodzącym roku. Pisz, rysuj, zakreślaj kolorowymi flamastrami. Zrób plan na najbliższe dni, tygodnie, miesiące. Kolejne zrealizowane etapy wiodące do celu oznaczaj jakimś miłym dla siebie symbolem – serduszkiem, uśmiechniętą buźką, słoneczkiem, krótkim: „Brawo ty!”
Pomyśl, jaką korzyść odniesiesz, gdy wytrwasz w noworocznych obietnicach. Gdy zrezygnujesz z impulsywnych zakupów, zaoszczędzisz i już w wakacje wyjedziesz na wymarzone wakacje. Gdy przed zaśnięciem w łóżku przestaniesz scrollować, łatwiej zaśniesz, przestaniesz w nocy przewracać się z lewego na prawy bok i obudzisz się pełna energii. Gdy rzucisz palenie, twoja cera stanie się gładka i aksamitna. Spróbuj wizualizować swoje życie po pozytywnych zmianach. Wyobraź wręcz sobie jak wygrzewasz się na gorącej greckiej plaży podczas urlopu czy modnie upinasz włosy, nie musząc zasłaniać nimi mankamentów cery.