Przewlekły nadmiar stresu wiąże się z podwyższonym poziomem kortyzolu w organizmie. To nie tylko źle wpływa na nasze samopoczucie, ale też na zdrowie fizyczne. Jakie objawy daje nadmiar kortyzolu? Poznaj 5 sygnałów, które wysyła twój organizm. Sprawdź, jak samodzielnie obniżyć poziom hormonu stresu.
Spis treści
Gdy zaczynasz się denerwować, twoje nadnercza uwalniają kortyzol, co powoduje wzrost tętna i ciśnienia krwi. Nie jest to takie złe, gdy zdarza się od czasu do czasu. Jednak gdy wysoki poziom kortyzolu jest u ciebie „normą”, to oznacza nic innego, tylko poważne problemy zdrowotne.
Poziom kortyzolu podwyższają: stres, fatalny tryb życia, czyli nadmiar pracy, mała ilość snu, brak systematycznego wypoczynku, objadanie się z nerwów (długotrwały stres jest najczęściej przyczyną nadwagi, bo poprawiasz sobie humor słodyczami i innym, niezdrowym jedzeniem).
Na początku wpływa tylko negatywnie na emocje. Z czasem zaczynasz podejrzewać u siebie depresję (nie bagatelizuj tego, idź najpierw do internisty i powiedz o swoich obawach). Potem powoli rujnuje zdrowie fizyczne, czyli: zaburza pracę jelit i układu trawiennego, znacznie obniża odporność oraz poziom energii, a także podwyższa poziom glukozy. Wysoki poziom wywołuje też zmiany w budowie ciała. Typowa sylwetka to: okrągła buzia, odkładanie się tłuszczu w okolicy karku, zwiększenie obwodu talii, wychudzenie nóg i rąk oraz zanik mięśni.
Można w laboratorium wykonać pomiar stężenia kortyzolu we krwi. Ale można też podejść holistycznie i wsłuchać się w swój organizm. On wysyła sygnały, że coś szwankuje. Podpowiadamy, na co zwrócić uwagę.
Klasycznym objawem wysokiego poziomu kortyzolu jest uczucie potężnego zmęczenia, ale jednocześnie trudności z zaśnięciem i regeneracją. Pobudka po takiej nocy jest bardzo ciężka. Kolejne kawy, które mają dodać energii nie działają. Tylko spokojny, dobry i mocny 7-8-godzinny sen daje wytchnienie.
Gdy doświadczasz regularnych objawów mgły mózgowej (m.in. zaników pamięci, zaburzeń koncentracji, dezorientacji, niezdolności do skupienia się, problemów z komunikacją, poczucia wyobcowania), może to tylko oznaczać, że poziom kortyzolu jest nadmiernie wysoki.
Gdy wiele drobnych rzeczy, np. źle odłożony talerz, kłopot z zamknięciem szafy czy zbyt długie twoim zdaniem czekanie na windę, doprowadza cię do wybuchu, to znak, że kortyzol rządzi twoimi emocjami, czyli tobą. Niedobrze...
Jeśli zauważyłaś przerzedzenie czupryny, a po każdym myciu musisz czyścić odpływ od wanny, bo zatykają go twoje włosy, to też sygnał, że kortyzol jest w niebezpiecznie górnych granicach.
Inną i szalenie poważną oznaką wędrującego w górę poziomu kortyzolu jest wysokie ciśnienie krwi. Właśnie dlatego chroniczny stres może prowadzić do problemów z sercem.
Poziom kortyzolu w organizmie możesz obniżyć sama. Jest na kilka sposobów, ale nie wszystkie zaczną działać od ręki. Zobacz, jakie nawyki, zioła i suplementy pomogą obniżyć kortyzol?
Ta rada jest trudna do osiągnięcia w ciągu kilku dni. Ale warto się starać, bo dobry sen to dobre zdrowie – fizyczne i psychiczne. Nie oglądaj telewizji po godzinie 22, ale też np. zainwestuj w zaciemniające zasłony, znajdź wygodny materac. Możesz też poszukać na YouTube lekcji jogi nidry (trwają 20-30 min) – to relaks bez ćwiczeń, który pomaga zasnąć.
Gdy czujesz się przytłoczona obowiązkami, pogłębia się chaos w głowie. Nie wiesz, co jest najważniejsze, co wybrać, a z czego zrezygnować. Na początek spróbuj wziąć kilka głębokich oddechów. Medytacja obniża poziom kortyzolu – udowodniono to wiele lat temu, badając m.in. Dalajlamę XIV i jego mnichów. Skorzystaj z tej najprostszej i najtańszej formy leczenia.
To zioła, takie jak: ashwagandha, reishi, maca, gotu kola, traganek błoniasty, żen-szeń. Potrafią przywrócić ciału fizycznemu sprawność i sprawić, że umysł odpocznie i pozbędzie się gonitwy myśli. Paniom polecana jest ashwaganda, która też pomaga złapać równowagę w czasie menopauzy.
Badania dowiodły, że 4000 miligramów oleju rybiego dziennie przez sześć tygodni, pomaga obniżyć poziom kortyzolu. Sięgnij po tabletkę. Ale zajadaj się również tłustymi rybami, orzechami włoskimi oraz nasionami lnu.