Jak pozbyć się ubrań, butów, sprzętów i mebli, które już nie są Ci potrzebne? Zamiast je wyrzucać, warto spróbować je sprzedać - trochę zarobisz, zyskasz dodatkowe miejsce w mieszkaniu i przysłużysz się środowisku. A ktoś inny może na tym skorzystać! Zobacz, gdzie i jak możesz sprzedać różne rodzaje przedmiotów. Nasz ekspert podpowiada także, czy i kiedy musisz zapłacić podatek od sprzedaży internetowej.
Spis treści
Posezonowe wyprzedaże kuszą, więc kupujemy sobie coś nowego, wkładamy do szafy i... nie nosimy. Każda z nas to przerabiała. Może warto zrobić przegląd rzeczy i dać im drugie życie!
Gdy mamy nieużywane ubrania albo nam się opatrzyły, a są w dobrym stanie, można jeszcze na nich coś zarobić, nawet bez opłat za ogłoszenie i bez prowizji. Wystarczy wpisać w wyszukiwarce hasło: "gdzie wystawić rzeczy do sprzedania", a pojawią się portale aukcyjne, internetowe second-handy, aplikacje, media społecznościowe (np. Allegro Lokalnie, szafa.pl, eBay, Gumtree, vinted.pl, Less, Marketplace). Tu można sprzedać ubrania (ale też np. książki, meble, AGD itd.). Nie ma przeszkód, by korzystać równocześnie z kilku takich miejsc i zwiększyć szanse na znalezienie nabywcy.
W serwisie lub na portalu zakładamy konto i aktywujemy je, przez co poprowadzi nas system. Zamieszczamy zdjęcie z opisem i ceną, czekamy na kupującego.
O czym warto pamiętać?
W tytule ogłoszenia podajemy markę i rozmiar. Zdjęcie robimy na jasnym, jednolitym tle, dodajemy zbliżenie wyróżniającego się elementu. Pisz też prosto i używaj polskich znaków. Ogłoszenia bez polskich znaków są uznawane za mniej wiarygodne. Warto więc poświęcić kilka chwil, by nasze ogłoszenie wyglądało porządnie i przyciągnęło więcej potencjalnych kupców.
Na portalach np.: OLX, Gumtree, po rejestracji i zalogowaniu zamieszczamy ogłoszenie. Niektóre portale pobierają opłaty, zwykle 5-20 zł za ogłoszenie na 7-30 dni. Dodajemy zdjęcie z opisem w dziale „Elektronika” lub „AGD”. Możemy dodatkowo wykupić opcję „wyróżnione” – wtedy nasz towar, będzie bardziej widoczny. Cena zależy od miasta, gdzie ma być promowane.
Możemy też skorzystać z Marketplace na FB, zamieszczamy zdjęcia i opis w kategorii „Artykuły domowe” lub „Elektronika”.
O czym warto pamiętać?
W tytule ogłoszenia umieszczamy nazwę sprzętu, producenta i najważniejsze szczegóły techniczne. Podajemy stan techniczny urządzenia, nie zatajamy wad, np. rysy na obudowie.
Dajemy ogłoszenie w portalach lokalnych, np. Gumtree, bazos.pl. To ułatwi sprzedaż blisko domu oraz przetransportowanie mebla. Komisy i skupy stacjonarne mebli istnieją w wielu miastach. Wycenę wstępną uzyskamy po przesłaniu zdjęcia e-mailem. Kupujący zwykle odbiera mebel.
O czym warto pamiętać?
Jeśli mebel posiada oznaczenie producenta, jego cenę wyjściową można z łatwością znaleźć w internecie.
Skup online prowadzą sklepy np. skupksiazek.pl lub skupszop.pl Wpisujemy tam kod ISBN, by uzyskać wycenę, dodajemy książkę do koszyka sprzedaży i czekamy. Korzystamy z antykwariatu lub skupu stacjonarnego, skupującego np. podręczniki.
O czym warto pamiętać?
Numer ISBN to 13 cyfr, nad kodem kreskowym, z reguły na tylnej okładce.
To nie tylko antyki, bo kolekcjonerzy zbierają też np.: ceramikę, monety, przedmioty z czasów PRL-u. Sprzedamy je na portalach typu Allegro, Ebay, OLX, Sprzedajemy.pl, w serwisach dla kolekcjonerów, np. patyna.pl lub na fanpage’ach, np. meble z odzysku PRL vintage, zabawki PRL. Takie przedmioty skupują komisach stacjonarnych, np. wrocławska Graciarnia, a monety np. komis: numizmato.pl.
O czym warto pamiętać?
Do oferty internetowej dołączamy zdjęcie naklejki na meblu i sygnatury na ceramice. Wyposażenie wnętrz Sprzedając lampy, dywany, najlepiej skorzystać z kilku darmowych platform, np. OLX, lento.pl lub Marketplace na FB. Podczas tworzenia ogłoszenia warto dodać je do lokalnych grup sprzedaży.
Ogłoszenia o nich pojawiają się w lokalnej prasie i warto się na nie wybrać.
O czym warto pamiętać?
Takich rzeczy jest w sprzedaży wiele, dlatego lepiej obniżyć cenę.
Między osobami prywatnymi wygląda to tak: Prawo do złożenia reklamacji może być skrócone lub wyłączone, ale musi to być zaznaczone w ofercie. Reklamacja nie przysługuje, gdy sprzedający poinformował o wadach rzeczy. Zwrot zakupu w sieci nie jest możliwy w ciągu 14 dni, ale można wcześniej ustalić, czy sprzedający go przyjmie. Kupujący nie może żądać zwrotu pieniędzy, ale np. zgodzić się na niższą cenę.
Oddajemy w dobre ręce, czyli do miejsc, gdzie nasze ubrania trafią do potrzebujących lub zostaną sprzedane, a uzyskane środki będą przeznaczone na cele charytatywne.
Są organizacje, które przysyłają po rzeczy kuriera np. Pomaganie przez ubranie (można też podać nazwę organizacji pożytku publicznego, która ma otrzymać darowiznę finansową ze sprzedaży rzeczy). Także PCK przyjmuje używane ubrania w dobrym stanie (szczegóły na stronie: pck.pl/tekstylia).
Można też oddać je komuś z sąsiedztwa (znajdziemy takie osoby w mediach społecznościowych, wystarczy wpisać w wyszukiwarkę hasło: "uwaga, śmieciarka jedzie"). Na pewno odezwie się ktoś, komu nasze rzeczy się przydadzą.
Ekspert radzi, jak sprzedawać używane rzeczy bez kłopotów z fiskusem i ZUS.
Czy i kiedy trzeba płacić podatek?
Nie, gdy sprzedajemy rzeczy okazjonalnie i mamy je ponad 6 miesięcy. Tak, gdy systematycznie prowadzimy sprzedaż skierowaną na zysk, np. przywożonych z zagranicy ubrań.
Co ze sprzedażą nowych rzeczy?
Od tej transakcji trzeba zapłacić podatek. By go uniknąć, rzecz powinna być w naszym posiadaniu co najmniej 6 miesięcy. PIT 36 składamy też, gdy sprzedaż nie przyniosła zysku.
Kiedy sprzedaż to już działalność?
Sprzedaż każdego miesiąca poniżej 50 proc. minimalnego wynagrodzenia (ok. 1400 zł w br.) to nierejestrowana działalność gospodarcza. Płacimy wtedy podatek uwzględniony w rocznym PIT. Powyżej tych kwot trzeba zarejestrować firmę i odprowadzać składki do ZUS.
Konsultacja merytoryczna: Marcin Nagórek - radca prawny