Trudno gojące się rany przedłużają ból i dyskomfort, więc chcemy przyspieszyć regenerację skóry. Co sprawia, że niewielkich owrzodzenia i rany pooperacyjne nie chcą się goić? Jak je leczyć i pielęgnować? Sprawdź, jak uzupełnić niedobory kolagenu, który uczestniczy w regeneracji skóry oraz co robić, gdy domowe sposoby nie pomogą. Czym jest larwoterapia, ile kosztuje i czy jest skuteczna?
Z wiekiem zabliźnianie się ran trwa dłużej. Na tempo leczenia mają też wypływ przyjmowane leki (sterydy), temperatura i przewlekłe choroby (m.in. cukrzyca).
Główną przyczyną problemów z gojeniem się ran są infekcje bakteryjne (a wysoka temperatura latem przyspiesza namnażanie się bakterii). Dlatego, pielęgnując ranę, nie wolno zaniedbywać sterylności (tylko jałowe gaziki, świeżo otwarta ampułka soli fizjologicznej itp.).
Ranom szkodzi też niedotlenienie (np. ciasny bandaż), nadmierne wysuszenie (nie stosuje się środków na bazie spirytusu, bo niszczą ziarninę – tkankę złożoną m.in. z kolagenu, która tworzy się na dnie gojącej się rany), nowy uraz (np. powstały przy zmianie opatrunku) i zła dieta (konieczne może być łykanie wit. C – decyduje lekarz).
Nie bez znaczenia jest także wiek i choroby przewlekłe. Mogą utrudniać i spowalniać proces gojenia rany. Wbrew powszechnej opinii nie tylko cukrzycy mają problemy z gojeniem się ran. Podobnie jest u osób z miażdżycą, zaburzeniami odporności, niewydolnością nerek oraz niedokrwistością.
Leczy się je podobnie jak odleżyny. Jeśli chory jest cukrzykiem (np. rany na stopach u diabetyków trudno się goją) i długo leży (np. po operacji, patrz dalej) może się przydać materac przeciwodleżynowy (w sklepie medycznym, od 60 zł) – zapewni dopływ tlenu.
Owrzodzenia głębokie i trwające 3 tygodnie też wymagają wizyty u lekarza.
Choć rany cięte są mniej podatne na zainfekowanie niż kłute, bywa, że goją się bardzo wolno. UWAGA! Z raną ropiejącą i cuchnącą szybko idziemy do lekarza!
Naszej skórze (aby był zdrowa) oprócz sporej dawki witamin i minerałów potrzebny jest też kolagen. Bez niego proces regeneracji (czyli gojenie się ran) nie przebiega prawidłowo. Kolagen to spoiwo: „skleja” ze sobą komórki skóry i tworzy dla niej rusztowanie (dlatego z wiekiem, gdy brakuje w niej kolagenu, skóra zaczyna wyglądać, jakby była trochę za „luźna”).
Jednym z prostszych sposobów zapewnienia organizmowi kolagenu jest jedzenie galaretki (owocowej, mięsnej), a także... żelków (np. w zdrowszej wersji, z sokami owocowymi użytymi zamiast cukru). Sięgaj po nie 2-3 razy w tygodniu. Nie zapominaj też o związkach ułatwiających syntezę kolagenu (wit. C, A, E, siarki, miedzi). Bogate są w nie kolorowe warzywa i owoce, pełne ziarno zbóż, pestki i orzechy (w sumie jedz 2-3 duże garście dziennie różnych).
W przypadku ran, które mimo starannej pielęgnacji nie chcą się wygoić, z pomocą przychodzi tzw. biochirurgia (inaczej larwoterapia).
To jedna z najskuteczniejszych metod oczyszczania ran (uważa się, że lepsza od oczyszczania przez chirurga – dokładniejsza i oszczędza zdrowe tkanki). Polega na założeniu opatrunku ze sterylnymi larwami muchy lucilia sericata (mają kilka mm). Usuwają martwe tkanki i bakterie (które nie pozwalają ranie się wygoić). Zabieg kosztuje 300 zł (w Polsce nie jest refundowany).