Za oknem zmiana pogody, a Ty czujesz niepokój, boli Cię głowa i na nic nie masz siły? Wygląda na to, że jesteś meteopatą. Meteopatia to niekorzystne reakcje organizmu na nagłe zmiany atmosferyczne związane z porami roku. Choć nie jest jeszcze uznawana za chorobę, potrafi dokuczyć. Jak sobie z nią radzić?
Spis treści
Klimat ma ogromny wpływ na zdrowie i samopoczucie. U meteopatów zmiany pogody mogą powodować: bóle i zawroty głowy, duszności, obniżenie nastroju, drażliwość, ale także zaostrzenie chorób reumatycznych czy wrzodowych. Dodatkowo przyczyniają się do skoków ciśnienia, problemów ze snem. Nasilają też nieprzyjemne „ciągnięcie” blizn czy zrostów po operacjach i złamaniach. Na szczęście są sposoby, aby załagodzić objawy meteopatii. Zdrowe nawyki, prawidłowa dieta, ruch, ziołowe napary na pewno nie zaszkodzą.
Na to, co dzieje się w przyrodzie, reaguje każdy, nawet jeśli mieszkamy na betonowym osiedlu. Meteopatia to reakcja organizmu na te zmiany. Słońce, wiatr, deszcz, przesuwanie się frontów atmosferycznych i zmiany ciśnienia powietrza wpływają na nasze naczynia krwionośne. Te zaś kurczą się i rozszerzają. Nie zawsze jednak czynią to zgodnie z rytmem przyrody. Przyczyną są tu zmiany cywilizacyjne, odejście człowieka od naturalnego rytmu.
Wrażliwość atmosferyczna jest papierkiem lakmusowym naszej odporności. U meteopatów niesprawny jest mechanizm termoregulacji organizmu – czyli dostosowywania się do zmian temperatury. Nadwrażliwość na pogodę bywa wrodzona, czasem też w późniejszym wieku zmniejsza się odporność, a odczuwanie klimatu zwiększa.
Meteopaci to najczęściej osoby, które:
Meteopaci na ogół nie wiedzą, co jest przyczyną ich złego samopoczucia, martwią się swoim zdrowiem, łykają tony pigułek. W Polsce nie ma statystyk na temat meteopatii, lekarze też nie wiedzą, co z tym fantem zrobić. Tymczasem badania biometeorologiczne dowodzą, że wpływ pogody może być bardzo silny.
Typowa kobieta uczulona na aurę ma ponad 40 lat i mieszka w dużym mieście. Narzeka na bóle i zawroty głowy, skoki ciśnienia, spadek energii. Jej złe samopoczucie nasila się wiosną, jesienią i w czasie przechodzenia frontów atmosferycznych.
Osłabione organizmy trudniej dostosowują się do skoków ciśnienia atmosferycznego czy temperatury, źle znoszą wiatr albo upał. Naukowcy twierdzą, że za meteopatią stoją też:
W zależności od pory roku następuje zaostrzenie określonych dolegliwości.
Objawy meteopatii zależą też od konkretniej pogody. Kiedy przesuwają się fronty atmosferyczne, rany gorzej się goją. Trzy dni po skoku ciśnienia i temperatury nasilają się bóle głowy. Ciepła i parna aura jest wrogiem astmatyków. Przy gwałtownych zmianach pogody wiele osób cierpi na bezsenność. Z kolei gdy pada deszcz, ogarnia nas senność nie do pokonania.
Migreny atakują częściej, kiedy ciśnienie jest wysokie. Jeśli wzrasta o więcej niż 15 hPa, rośnie też częstotliwość ataków serca. Natomiast dla mózgu najlepsze jest suche powietrze i chłód – wtedy najlepiej się pracuje. Największą rewolucję w naszych organizmach robią wichry. Polski halny wyzwala ukryte w nas niemiłe cechy charakteru. Kiedy wieje, ludzie kłócą się częściej niż zwykle.
Kobiety są wrażliwsze na bodźce pogodowe przed miesiączką i w czasie klimakterium, nadwrażliwość na aurę może się pojawić też po operacji.
Na meteopatię nie ma leku. Naturalne metody i zdrowe nawyki pomogą Ci zmniejszyć wrażliwość na zmiany pogodowe. Należy dostarczyć organizmowi dużo wapnia i magnezu – stabilizują układ nerwowy. Ważne jest też hartowanie organizmu. Przy dolegliwościach krążeniowych pomogą masaże, choćby włosianą szczotką po kąpieli. Jeśli czujemy, że dopada nas chandra pogodowa, starajmy się dużo przebywać na powietrzu, jedzmy lekkostrawne posiłki, a plan zajęć przygotujmy precyzyjnie.
Żeń-szeń pobudza, poprawia zdolności poznawcze, łagodzi bóle głowy i usuwa rozdrażnienie. Do tego pomaga wrócić do zdrowia w czasie rekonwalescencji. Centymetrowy kawałek świeżego korzenia zetrzyj do gorącej herbaty. Pij przynajmniej raz dziennie.
Napar z melisy łagodzi bóle wrzodowe i wpływa na regulację snu. Półtorej łyżeczki suszonego ziela zalej wrzątkiem. Gdy przestygnie, wypij – najlepiej pół godziny przed nocnym odpoczynkiem.
Herbatka z kozłka lekarskiego poprawia koncentrację, a jednocześnie uspokaja. Łyżeczkę suszonego ziela zalej szklanką wrzątku, przykryj i odstaw na 20 minut do zaparzenia. Pij 2 razy dziennie.
Zadbaj o relaks. Przesypiaj osiem godzin i kładź się do łóżka o tej samej porze. Dzięki temu nie będziesz mieć problemów z porannym wstawaniem, a w ciągu dnia unikniesz uczucia senności.
Co dzień zażywaj ruchu – wystarczy 30 minut umiarkowanej gimnastyki, szybkich spacerów, jazdy na rowerze, by wyregulować pracę organizmu i uniewrażliwić go na zmiany ciśnienia oraz temperatury.
Znajdź zagłębienie pod kolanem – na zewnętrznej stronie łydki i uciskaj to miejsce przez 3 minuty, co najmniej 3 razy dziennie. To jest główny punkt w leczeniu depresji.