Umiejętność przekonywania, czyli perswazji, najczęściej nie jest naszą mocną stroną. Dlatego warto znać przynajmniej kilka technik, umożliwiających osiągnięcie celu. Przeczytaj, jak przekonać innych do swoich racji.
Uniwersalna metoda, która zadziała na każdego, nie istnieje. Inaczej będziemy tłumaczyć dziecku, że powinno zjeść szpinak, a inaczej przekonywać szefa, że zasługujemy na podwyżkę. Zawsze jednak trzeba pamiętać o jednym: jeśli chcemy kogoś nakłonić do zrobienia czegoś, na co nie ma ochoty, zachowajmy spokój. Podnosząc głos, czy przesadnie gestykulując, mamy niewielkie szanse na osiągnięcie sukcesu.
Prezentujemy trzy psychologiczne triki, które pomogą Ci przekonać rozmówcę do swoich racji.
Przy okazji niedawnych wyborów parlamentarnych mieliśmy okazję obserwować, jak młodzi kandydaci starali się zdobyć naszą sympatię, pokazując się w towarzystwie znanych polityków albo lubianych aktorów. Wykorzystywali oni fakt, że większość z nas ma jakieś autorytety, które chętnie naśladujemy. Jeśli uda nam się przekonać dziecko, że jego idolka przepada za szpinakiem, jest bardzo prawdopodobne, że i ono polubi to warzywo.
W przypadku szefa skuteczna może się okazać metoda zwana przez psychologów „drzwiami w twarz”. Polega ona na tym, że swoją prawdziwą prośbę poprzedzamy inną, bardzo wygórowaną. Jeśli poprosimy o tysiąc złotych podwyżki, a po odmowie, zgodzimy się na dwieście, szef potraktuje to jako ustępstwo i być może będzie czuł się zobowiązany do spełnienia naszej prośby.
Badania pokazują, że ludzie chętniej ulegają osobom, które nie ukrywają swoich słabości niż takim, które sprawiają wrażenie pozbawionych wad. Kiedy więc bezskutecznie próbujesz kogoś do czegoś przekonać, zastosuj sprytny trik: potknij się, wylej na siebie napój albo popełnij drobną gafę. Zobaczysz, że od razu wzbudzisz sympatię, a tym samym twoja siła perswazji wzrośnie.