Szantaż emocjonalny to jedna z najbardziej skutecznych technik manipulacji. Polega na wywołaniu w kimś lęku lub wpędzeniu go w poczucie winy. Tym „kimś” prawie zawsze jest osoba bliska: partner, dziecko, rodzic, przyjaciółka. Jak rozpoznać emocjonalnego szantażystę i nie dać mu się zmanipulować? Sprawdź, jak nauczyć się odmawiać bez wyrzutów sumienia.
Spis treści
Zdarza nam się spotykać ludzi, którzy tak nami kierują, że bez dwóch zdań wykonujemy wszystko, co chcą. Czujemy przy tym pewien dyskomfort, bo działamy trochę wbrew sobie. Wiemy, że coś jest nie tak, a jednak zachowujemy się zgodnie z czyimiś oczekiwaniami. Psychologowie powiedzieliby, że padliśmy ofiarą manipulatorów. To osoby, które tak kierują naszymi emocjami, że działamy pod ich dyktando. Manipulacji łatwo ulegają ci, co nie potrafią odmawiać i stawiają potrzeby innych nad własnymi. Dlatego w relacjach z manipulantami ważna jest umiejętność wzmacnianie siebie.
Szantaż emocjonalny to jedna z najbardziej skutecznych technik manipulacji. Polega na wywołaniu w kimś lęku lub wpędzeniu go w poczucie winy. Tym „kimś” prawie zawsze jest osoba bliska: partner, dziecko, rodzic, przyjaciółka...
Zwykle nie zdajemy sobie sprawy z tego, że jesteśmy ofiarami szantażu. Gdy dochodzi do konfliktu, wydaje nam się, że to nasza wina. Nie potrafimy dostrzec, że za zachowaniem szantażysty nie kryje się miłość i troska, ale potrzeba kierowania naszym życiem albo chęć wymuszenia czegoś na nas.
Na szantaż emocjonalny najbardziej narażone są osoby o niskiej samoocenie, mające dużą potrzebę akceptacji, mało asertywne. Dlatego najlepszą obroną przed nim jest dbanie o poczucie własnej wartości.
Kolejny raz na prośbę szefa zostałaś po godzinach, choć obiecałaś mężowi wspólny wieczór? Odwołałaś wyjście do kina i zgodziłaś się pomóc siostrze z przeprowadzką, a na miejscu okazało się, że ma do pomocy sztab ludzi? Wściekasz się, że nie postawiłaś na swoim, ale prawdą jest, że nie potrafisz tego robić, bo... nie trenujesz.
Odmawianie wymaga odwagi, ale też wprawy. Nie wierzysz? Odłóż gazetę i powiedz głośno: „Nie”. Wsłuchaj się w swój głos i zastanów, czy mówisz ze złością czy może szepczesz przepraszająco. Złość tylko zrazi do ciebie bliskich, za to szeptu nie potraktują poważnie. Dlatego tak ważne jest, abyś nauczyła się odmawiać w sposób neutralny.
Od dzisiaj każdego dnia powtarzaj słowo „nie”, wyobrażając sobie, że odmawiasz wykonania czegoś, co ci nie odpowiada. Po tygodniu dodaj do niego uzasadnienie: „Nie zrobię tego, bo mam inne plany”, „Mam swoje zobowiązania”, czy też: „Jestem zbyt zmęczona, więc poproś kogoś innego”. Nie przepraszaj, nie tłumacz się, nie obiecuj, że następnym razem wynagrodzisz komuś brak czasu. Mów spokojnie, lecz zdecydowanie. W ten sposób inni słysząc odmowę, nie poczują się atakowani i zrozumieją powody twojego zachowania.
Nowe zachowanie na pewno zrobi wrażenie, jednak ludzie nie byliby sobą, gdyby nie próbowali dopiąć swego. Teściowa zdziwi się, lecz szybko ochłonie i wróci do narzekania na swoją samotność i liczne choroby, którym jesteś winna. Mąż ukaże cię milczeniem, przyjaciółka się oburzy, może zacznie obgadywać, próbując dociec powodów zmiany.
Faktem jest, że latami przyzwyczajałaś ich do uległości, więc upłynie trochę czasu nim bliscy i znajomi przyzwyczają się i zaakceptują twój nowy styl bycia. A ty, wiedząc o tym, nauczysz się oszczędzać siły i nie obciążać się poczuciem winy, jeśli zdarzy ci się im ulec.
Szantażyści to często zwykli ludzie, nie manipulują celowo, a jedynie z wygody albo dlatego, że powielają sposób zachowania swoich rodziców. Staraj się obserwować sytuację z dystansem i dostrzec, co sprawia, że ich słuchasz.
Mąż widzi, że czujesz się winna, zostawiając go w domu bez ciepłego posiłku i idąc poćwiczyć z koleżankami, więc zaczyna nieporadnie przygotowywać sobie kolację, aż się zawahasz i mu pomożesz. Mama zaczyna cierpieć na nagłe niezidentyfikowane przypadłości, kiedy mówisz, że nie odwiedzisz jej w najbliższy weekend, dopóki wiedziona współczuciem nie postanowisz wpaść do niej. Żadne z nich nie jest wyśmienitym graczem, ale wiedzą, do czego się odwołać, żeby poruszyć twoją czułą strunę. Nie dostrzegasz tego, ulegając emocjom, dlatego ucz się spojrzenia chłodnym okiem, obserwuj zachowania ludzi, którzy usiłują na ciebie wpływać.
Wtedy, ze spokojnym sumieniem pochwalisz męża za samodzielność w kuchni, a mamie zasugerujesz herbatę z sąsiadką.