W święta zjadamy zwykle dwa razy więcej niż normalnie, łatwo więc o przejedzenie i związane z nim dolegliwości trawienne. By ich uniknąć, warto wspomóc pracę wątroby, żołądka, trzustki i jelit używając ziół, przypraw a nawet... jedząc więcej zieleniny! Zobacz, jak doprawiać wielkanocne dania i napoje, a także jakie zielone warzywa powinny znaleźć się na świątecznym stole, by polepszyć trawienie i uniknąć skutków przejedzenia.
Spis treści
Niedawno naukowcy odkryli, że podobnie jak na wątrobę i żołądek dobrze działają zioła i przyprawy korzenne, tak zielenina ma dobroczynny wypływ na jelita. Warzywa liściaste zawierają cukier o nazwie sulfochinowoza, który pobudza namnażanie się dobrych bakterii w jelitach, zapobiegając zaparciom i biegunkom. Dlatego warto, by na wielkanocnym stole nie zabrakło sałaty, cykorii, roszponki, liści szpinaku. Niech nie będą tylko dekoracją, ale też ważną pozycją w menu!
Trawienie ułatwią:
Przyprawami, które pobudzą wydzielanie soku żołądkowego, są:
Suszone bazylię, cząber, tymianek i rozmaryn możemy po szczypcie dodać do sałatek, a bazylię, szałwię i estragon do farszu jajecznego. Wymienionych ziół warto używać też do marynowania mięs do pieczenia i duszenia, do kiełbas domowych, wędlin i pasztetów.
Możemy zrobić też bazyliowe pesto (zmiksować liście bazylii z oliwą i pestkami słonecznika) lub użyć gotowego pesto (od 6 zł za słoiczek 190 g), wymieszać z chrzanem i podać jako zimny sos do wędlin lub jako farsz do jajek.
Pracę żołądka wspomoże ostropest plamisty. Mielony można dodać do mięs, sosów lub sałatek. 2-3 szczypty będą prawie niewyczuwalne w smaku, a pobudzą wydzielanie soków żołądkowych.
Pracę wątroby i trzustki wspomogą ziarna czarnuszki - warto posypać nimi biały barszcz czy faszerowane jajka. Do barszczu dodajmy też trochę lubczyku, który zapobiega zagazowaniu jelit.
Do nóżek i innych galaret warto dodać kilka jagód jałowca.
Przyprawy korzenne jak anyż i cynamon zapobiegną wzdęciom. Po 2-3 szczypty dodajmy do babek, ciasta kruchego na mazurki czy keksu.
Dobra na trawienie jest także francuska mieszanka przyprawowa o nazwie quatre epices (czytaj katr epis) po polsku oznacza „cztery przyprawy”. Jest to mieszanka składająca się ze zmielonego pieprzu, goździków, gałki muszkatołowej i imbiru. Nadaje duszonym i pieczonym mięsom korzennego aromatu. Kupimy ją w dobrze zaopatrzonym sklepie spożywczym (5 zł/50 g) lub łatwo zrobimy samodzielnie. Łyżkę białego pieprzu (jest delikatniejszy niż czarny) mieszamy w słoiku z łyżeczką imbiru, pół łyżeczki gałki muszkatołowej i szczyptą mielonych goździków. Dodajemy na początku duszenia lub do marynowania łyżeczkę mieszanki na kilogram mięsa. Jeśli wolimy słodszą wersję, możemy zastąpić łyżeczkę imbiru – łyżeczką cynamonu. Jeśli pieprz podrażnia nam układ pokarmowy, zamiast niego użyjmy ziela angielskiego - wtedy przyprawa nabierze bardziej ziołowego aromatu.
Oprócz dodawania ziół i przypraw do potraw wielkanocnych, pracę układu pokarmowego warto wspomóc herbatką z rumianku, korzenia imbiru czy werbeny. Herbatkę pijemy 3 razy dziennie po posiłkach. Ciepłe herbaty ułatwią przesuwanie się jedzenia w jelitach i przyczynią się do większej produkcji soku żołądkowego. Przed jedzeniem pijemy kisiel z siemienia lnianego.