Wręczanie prezentów, to świąteczna tradycja i pewnie każdy w tych dniach chce obdarować bliskich chociaż drobiazgiem. Są jednak prezenty, które cieszą bardziej niż rzeczy. Warto o nich pamiętać nie tylko przy okazji świąt.
Gdy myślimy o prezencie, zwykle wyobrażamy sobie pudełko z piękną wstążką, które kryje jakąś rzecz. Im droższą, tym prezent zyskuje na wartości. Staramy się dostarczać takich podarunków tym, których kochamy, którym coś zawdzięczamy lub – bo tak po prostu wypada. Ale prezent, to nie tylko wyjątkowy przedmiot, który kupujemy dla innych. Są podarunki, które sprawiają ludziom szczególną radość i na nie tak naprawdę wszyscy czekają – może nawet bardziej niż na cudo w paczuszce.
Gdy przed świętami mamy tyle na głowie i ciągle gdzieś pędzimy ten świąteczny prezent ucieszy szczególnie. Każdy głęboko pragnie uważnej rozmowę z drugim człowiekiem, jego dotyku, spojrzenia, uśmiechu. Taki kontakt bez żadnego celu to też może być wyjątkowy prezent - nie tylko pod choinkę. Dlatego wielkim darem, jaki możesz ofiarować innym jest twoja obecność, jakbyś mówiła „jestem przy tobie”. Wiedzą to dzieci, które bardziej niż z drogiej zabawki podskakują ze szczęścia, gdy mama czy tata spędzą z nimi czas. Pragną tego starsze osoby samotnie zamknięte w czterech ścianach, proszące, aby ich dorosłe zabiegane dzieci po prostu z nimi posiedziały. Potrzebują tego ludzie po traumie, którym ukojenie przynosi zwykłe przebywanie w milczeniu z drugim człowiekiem. Dlatego, gdy tylko możesz, podaruj w świątecznym prezencie swój czas bliskim.
Słowa mają moc. Boleśnie mogą ranić, ale też uszczęśliwiać jak nic. Dobre słowa nic nie kosztują, a bardziej i na dłużej dodają pewności siebie, siły, poczucia wartości, bycia pięknym czy mądrym niż droga torebka czy modny gadżet. W swoim niewidzialnym worku z prezentami warto mieć takie zwroty, jak: „gratuluję”, „imponujesz mi”, „podoba mi się, co zrobiłaś”, czy „ładnie wyglądasz”. Ale też zwykłe „dziękuję”, „doceniam to, co dla mnie robisz”. One wzmacniają nasze relacje, zacieśniają więzy, czynią nas nawzajem ważnymi i wyjątkowymi. Wśród bliskich sobie osób umacniają miłość i przyjaźń, a w luźniejszych relacjach budują zwykłą sympatię i życzliwość.
Niełatwo samemu dać radę ze wszystkim, zwłaszcza, gdy w życiu przychodzi kryzys. Wtedy, żaden prezent na święta nie ucieszy bardziej nic dar pomocy. Tu wszystko zależy od potrzeb. Może to być zaoferowanie nastolatkowi wsparcie w nauce, poszukanie dojścia do lekarza chorej osobie, podzielenie się obiadem z tym, któremu nie starcza do pierwszego. Każdą realną pomoc warto poprzedzić sygnałem, że jesteś na nią gotowa. Gdy widzisz, że ktoś w życiu przestaje sobie radzić, powiedz: „Jestem obok, możesz na mnie liczyć. Powiedz tylko, kiedy będziesz mnie potrzebował, a zrobię dla ciebie wszystko, co będę w stanie”.
Może to zaskakujące, ale dawanie prezentu cieszy bardziej niż jego otrzymywanie. Dotyczy to także podarunków, które nie są konkretną rzeczą. Psychologowie stwierdzili, że jako darczyńcy zyskujemy wiele – czujemy się potrzebni, mniej samotni, życie nabiera dla nas sensu, rośnie poczucie naszej wartości, kontroli nad życiem. Do nas także zaczynają płynąć prezenty od innych – te niematerialne, czyli najcenniejsze.