Anna Tomaszewicz-Dobrska była pierwszą Polką z dyplomem lekarskim. Choć była zdolna i zdeterminowana, polskie środowisko lekarskie nie chciało jej przyjąć z powodu... płci. Drzwi do kariery otworzyła jej praca w... haremie tureckiego sułtana. Kilkanaście lat później jako pierwsza w Warszawie wykonała cesarskie cięcie. Poznaj historię tej niezwykłej kobiety.
Międzynarodowy Dzień Lekarza (1.10) oraz początek sezonu infekcji – to preteksty, by przypomnieć o Annie Tomaszewicz-Dobrskiej – pierwszej Polce, która w 1871 r. podjęła studia medyczne.
Pochodząca z Mławy dziewczyna miała 15 lat, gdy ukończyła warszawską pensję i śniła o studiach medycznych. Jednak polskie uniwersytety w trzech zaborach były dla kobiet zamknięte – studiować mogli tylko mężczyźni. Jedynym rozwiązaniem była nauka na Uniwersytecie w Zurychu, który jako pierwszy w Europie, zaledwie kilka lat wcześniej, otworzył swoje wydziały dla kobiet.
Anna była zdeterminowana. Pewnego dnia w warszawskich gazetach pojawiała się notka: „We wrześniu 1871 roku Anna Tomaszewiczówna wyjechała z Warszawy do Zurychu, by na tamtejszym uniwersytecie podjąć studia medyczne”. W pełnych uprzedzeń czasach ciężko było być studentką medycyny. Mężczyźni – wykładowcy i koledzy – często kwestionowali umiejętności koleżanek i ich przydatność w zawodzie. Kobiety na tym wydziale pogardliwie nazywano medycynierkami (prócz Polki na uczelni zdobywało wiedzę sześć Rosjanek, cztery Niemki, trzy Angielki i jedna Amerykanka).
Anna była wyjątkowo zdolna. W 1877 r. uzyskała stopień doktora. Otrzymała propozycję przedłużenia asystentury i wyjazdu do Japonii, ale odrzuciła te oferty.
Kiedy świeżo upieczona pani doktor wróciła do kraju, by rozpocząć praktykę, chirurg, Ludwik Rydygier, publicznie grzmiał: „Precz z Polski z dziwolągiem kobiety-lekarza!”. Ostracyzm środowiska medyków nie zniechęcił jej. Złożyła wniosek o przyjęcie do Warszawskiego Towarzystwa Lekarskiego, ale starania o uznanie jej szwajcarskiego dyplomu okazały się bezowocne.
Wyjechała więc do Petersburga, gdzie pomógł jej przypadek, bo właśnie tam poszukiwano kobiety do opieki medycznej w haremie sułtana. Kandydatka musiała biegle mówić po rosyjsku, niemiecku i angielsku. Dr Tomaszewicz spełniała wszystkie warunki. Została zatrudniona, a to z kolei pozwoliło jej nostryfikować dyplom, zezwalający na pracę w Rosji i w Królestwie Polskim.
W 1880 r. wróciła do Warszawy i rozpoczęła własną praktykę. Rok później wyszła za mąż za laryngologa Konrada Dobrskiego, z którym miała jedynego syna Ignacego.
W 1882 r. podjęła pracę w przytułku położniczym przy ul. Prostej. Powstał on z inicjatywy bankiera i filantropa Stanisława Kronenberga po tym, gdy w Warszawie wybuchła epidemia zakażeń połogowych. W starej kamienicy nie było bieżącej wody, a popękane piece dymiły. Z bezpłatnej pomocy korzystały tam najbiedniejsze warszawianki. Rok później w placówce urodziło się 96 dzieci, a w 1910 r. już 420. Znacznie spadła też umieralność rodzących.
Po kilku latach przytułek przeniesiono do budynku przy ul. Żelaznej 55. To tam dr Anna, jako pierwsza w Warszawie, wykonała cesarskie cięcie. Pod koniec życia była jednym z najbardziej wziętych lekarzy w stolicy. Zmarła w 1918 r. na gruźlicę płuc.