Kraków – dlaczego warto odwiedzić go zimą?
Fot. 123rf/picsel

Kraków – dlaczego warto odwiedzić go zimą?

Niepowtarzalna atmosfera i wyjątkowe zabytki sprawiają, że jest to najpopularniejsze i najchętniej odwiedzane przez turystów polskie miasto, również w okresie świątecznym.

Co roku, w grudniu, nad krakowskim rynkiem, który mieni się tysiącem kolorowych światełek, unosi się aromat pomarańczy, goździków, pieczonego jabłka z cynamonem i galicyjskiego grzańca. Baśniowa sceneria przyciąga zarówno krakowian, jak i turystów. Świąteczny Kraków to jarmark, szopki i żywe Betlejem, korowód kolędników i wspólne śpiewanie kolęd.

Szopki krakowskie

Tradycja szopek krakowskich sięga XIX w., kiedy to murarze wspomagając swój budżet w okresie zimowym, robili małe budynki z charakterystycznymi dla Krakowa elementami architektonicznymi, umieszczając w nich także motywy związane ze świętami Bożego Narodzenia.

Ich prace wystawiano pod pomnikiem Mickiewicza. Zwyczaj ten, ale już w formie konkursu, pozostał do dziś. Rano, w pierwszy czwartek grudnia na rynku Starego Miasta pojawiają się szopkarze ze swoimi dziełami, aby zająć jak najlepsze miejsca na stopniach pomnika Mickiewicza.

Pokonkursową wystawę szopek można oglądać w salach Celestatu (Oddział Muzeum Historycznego). Tu również od lat w okresie świątecznym rodzina Malików – twórców krakowskich szopek – przedstawia kukiełkowe jasełka.

Miejscową tradycją są też żywe szopki. Najpopularniejszą jest ta na placu przed kościołem Franciszkanów, który podczas świąt Bożego Narodzenia zamienia się w krakowskie Betlejem. Odsłona jej następuje w Wigilię (ok. 22.00) i połączona jest ze wspólnym kolędowaniem i jasełkami. Najczęściej słychać ulubioną kolędę krakowian, góralską pastorałkę „Oj maluśki, maluśki”. Jest też gorąca herbata i ciastka sponsorowane przez miejskich cukierników.

115726093_l

Kraków – tradycje związane z Bożym Narodzeniem

Krakowskie tradycje bożonarodzeniowe wiążą się z licznymi legendami. Jedna z nich mówi, że w wigilijną noc z zaczarowanej komnaty na Wawelu wyłaniają się polscy królowie. Prawdopodobnie wabi ich dźwięk Dzwonu Zygmunt, który rozlega się w święta. Można go zobaczyć na katedralnej wieży na Wawelu, a przy okazji zwiedzić królewską rezydencję.

Warto wybrać się również na spacer na Kopiec Kościuszki lub Krakusa czy lodowisko w Nowej Hucie, a później odpocząć np. w Jamie Michalika, słynnej artystycznej kawiarni z 1895 r., gdzie obowiązkowo należy spróbować galicyjskiego przysmaku pischinger, czyli torciku z wafli, lub sernika krakowskiego.

Czytaj więcej