Komplementów każdy potrzebuje jak powietrza. Są oznaką akceptacji, pozwalają poczuć się lepiej w swojej skórze. Uczmy się je rozdawać – sensownie i z głową. Ich zaletą jest nie tylko fakt, że sprawiają innym przyjemność. Komplementy działają także motywująco i podnoszą samoocenę.
Spis treści
Drobne uprzejmości to nie tylko dobry wstęp do każdej rozmowy. Mają głębszy sens, pomagają budować więzi, relacje. Warto o nich pamiętać...
Nie ma lepszego sposobu, by pokazać bliskim, że się ich kocha. Miłe słowo jest świadectwem tego, że są dla ciebie ważni. Że ich dostrzegasz w natłoku codziennych spraw i problemów. Mów im o tym, co czujesz i jak ich postrzegasz – zauważaj zmianę w ich wyglądzie, wspaniałą cechę, zachowanie. Dorosłej córce możesz powiedzieć: „Podobasz mi się w tej sukience, ten kolor do ciebie pasuje”, siostrze: „Obcięłaś włosy, jestem pod wrażeniem, jak ta fryzura odjęła ci lat”, mężowi: „Jesteś wspaniałym dziadkiem, patrzę z zachwytem, ile masz pomysłów”. Dołóż obiektywny argument: „Widać, że dzieci cię uwielbiają”. Takie słowa potrafią pielęgnować miłość.
Komplementy to skuteczny sposób nagradzania za trud włożony w pracę. Mówiąc je, udowadniasz, że potrafisz okazać wdzięczność, docenić. A według psychologów nic tak nie demotywuje jak ignorowanie czyjegoś wysiłku. Zauważaj więc zaangażowanie, trud włożony w wykonanie jakiegoś zadania – jeśli chcesz, by ktoś równie mocno (lub bardziej) starał się w przyszłości. Ta zasada sprawdza się w stosunku do współpracowników („Jesteś tak dokładna, dziękuję ci za pomoc”) i w domu („Zadałeś sobie tyle trudu, by doprowadzić garaż do porządku, jest nie do poznania”). Zwłaszcza dzieci warto w ten sposób zachęcać do większego zaangażowania („Widzę, jak się napracowałeś, żeby zrobić ten rysunek”). A jeśli masz zastrzeżenia, krytykę ukryj sprytnie w komplemencie jak w... kanapce.
Dzięki komplementom i pochwałom rośnie poczucie własnej wartości, a to ważne, by móc czuć się spełnionym i szczęśliwym. Dlatego powtarzaj je często tym osobom, których samoocenę i pewność siebie chcesz wzmocnić, np. nastoletniej wnuczce, która tego potrzebuje. Warto wiedzieć, że najmniej działają komplementy ogólne („jesteś bardzo ładną dziewczyną”), lepiej wymienić szczegół jej urody („masz piękne zielone oczy”), docenić jakąś umiejętność, odniesiony sukces. Pamiętaj, by wtedy nie porównywać: „Brawo, znasz angielski prawie tak dobrze jak Hania” czy lekceważyć: „No i udało ci się! Widzisz, jak chcesz to potrafisz, jednak jesteś zdolna”. To nie pomaga. Za to: wspieraj, akceptuj i mów szczerze!
Sprawia przyjemność osobie komplementowanej, a tobie daje radość. Mówienie komplementów jest jak wręczanie upominków, cieszy, a nic nie kosztuje. A ty też przecież wtedy zyskujesz. Ludzie postrzegają cię jako osobę otwartą, przyjazną. I nie zapominaj o sobie, każdy lubi słyszeć miłe słowa. Mów je... przed lustrem.