Na diecie ketogenicznej ograniczasz spożycie węglowodanów na korzyść tłuszczów. Tym sposobem jesz tłusto i chudniesz. Ktoś, kto ma nadwagę, wie jak trudno znieść ciągłe łaknienie i uczucie głodu. Ale w przypadku tej diety to nie problem, bo tłuszcze są bardzo sycące. Dlatego też, to jedna z najchętniej stosowanych diet. Zobacz jej dokładne zasady i przykładowe menu.
Spis treści
Przez dziesięciolecia wpajano nam, że dieta powinna opierać się na piramidzie żywienia. W tej klasycznej na szczycie znajdują się tłuszcze (mamy je jadać w najmniejszej ilości), a u podstawy węglowodany: kasza, ryż, produkty mączne.
Niestety fakt, że mniej się ruszamy, za to chętnie sięgamy po jasne pieczywo czy słodkości, sprawił, że coraz więcej z nas ma problem z nadwagą. Stąd pomysł, by na czas odchudzania proporcje w piramidzie odwrócić. I o to właśnie chodzi w diecie keto!
Założenie diety ketogenicznej polega na tym, że – w momencie, gdy mocno ograniczamy węglowodany – potrzebną do funkcjonowania energię organizm czerpie z tłuszczów – także tych zgromadzonych na zapas. W efekcie ich rozpadu powstają ciała ketonowe, które są spalane zamiast glukozy. Stan taki określamy mianem ketozy – i do niej nawiązują nazwy diety (ketogeniczna lub keto).
Ketoza bywa wykorzystywana leczniczo, np. w terapii padaczki lekoopornej czy stwardnieniu guzowatym. Ale także przy coraz powszechniejszej insulinooporności (występuje u większości osób z dużą nadwagą czy otyłością i zwykle jest wstępem do rozwoju cukrzycy typu 2).
Właściwie poprowadzona dieta ketogeniczna pozwala schudnąć, zapanować nad kompulsywnym jedzeniem i skokami cukru we krwi. O ile nie jesteśmy pod kontrolą dietetyka czy lekarza po maksymalnie 2–3 miesiącach powinniśmy jednak stopniowo wracać do diety zbilansowanej i po prostu nie przesadzać z węglowodanami.
Dieta keto jest tylko dla dorosłych! Nie mogą jej stosować kobiety w ciąży i karmiące, ci którzy cierpią na schorzenia wątroby, trzustki lub nerek, a bez konsultacji z lekarzem także inni chorzy.
Początkowo chudniemy szybko. Potem utrata wagi stabilizuje się mniej więcej na poziomie 1 kg tygodniowo. Oczywiście pod warunkiem, że zachowujemy nad jedzeniem kontrolę i dzienną dawkę kalorii dopasowujemy do aktywności (np. 1500 kcal, jeżeli nie trenujemy i mamy pracę siedzącą). Nie musimy jednak tego robić z kalkulatorem w ręku.
Ważne, by budować jadłospis w oparciu o piramidę ketogeniczną (szczegóły niżej) i obserwować swój organizm. Właściwie skomponowane dania powinny sycić (i to na długo) oraz powodować utratę wagi. Zaleca się 3–4 równo rozłożone w czasie posiłki i picie dużej ilości wody (kawa i herbata bez cukru też są dozwolone).
5% Węglowodany – tylko w tak małym procencie powinny pokrywać dzienne zapotrzebowanie na kalorie. Ale uwaga! Węglowodany te powinny pochodzić wyłącznie z dozwolonych w diecie:
15 –20% Białko – warto wybierać te, które równocześnie dostarczą nam tłuszczu. Źródłem białka mogą być w diecie keto:
75 – 80% Tłuszcze – to one mają być twoim głównym źródłem energii. Pamiętaj jednak, że 75 proc.nie oznacza, że tyle miejsca zajmą właśnie na twoim talerzu. Tu cały czas chodzi o kalorie. A że tłuszcze mają ich mnóstwo (np. oliwa ok. 900 kcal w 100 g), dlatego powinnaś dodawać je do wszystkich posiłków, ale też oceniać kaloryczność dania.
W diecie keto zalecany szczególnie jest:
Możesz też sięgać po źródła tłuszczów odzwierzęcych:
Węglowodany – na czas odchudzania wyeliminuj ze swojej diety:
Produkty mleczne mocno ogranicz do tych pełnotłustych.
Na śniadanie możesz sobie np. usmażyć jajecznicę czy omlet na boczku albo zjeść jogurt pełnotłusty z migdałami w płatkach czy orzechami nerkowca i małym dodatkiem np. malin, czy np. pastę jajeczną (lub z wędzonej ryby) w łódeczkach liści cykorii. Możesz też wypić jako posiłek sycącą tzw. kuloodporną kawę.
Do blendera wlej kubek świeżo zrobionego naparu z kawy, dodaj 2 łyżki masła i 2 łyżeczki dobrego jakościowo oleju kokosowego. Miksuj przez 20–30 sekund. Gotowe!
Na obiad czy w ramach kolacji możesz sobie serwować pieczone, smażone, grillowane lub duszone mięso albo tłuste ryby. Oczywiście bez panierki! Ziemniaki zastąp kalafiorem czy brokułami. Zjedz do tego sałatkę z warzyw. Rozsmakuj się też w obfitującym w tłuszcze awokado. Będzie świetne do sałatek, ale i na gorąco.
Połówki awokado możesz zgrillować i podać z innymi składnikami lub zapiec – w dołki po pestce wbijając jajka i dodając np. boczek.