Zastanawiasz się, jak zmotywować męża, by częściej pomagał w domowych obowiązkach? Czasem wystarczą proste zmiany w komunikacji i podejściu, by zachęcić partnera do większego zaangażowania. Oto kilka praktycznych wskazówek, które mogą sprawić, że mąż zacznie ci pomagać w domowych obowiązkach.
Spis treści
Jesteście już kilka lub kilkanaście lat po ślubie. Często się kłócicie o obowiązki domowe. Irytuje cię, że on nic nie zrobi, dopóki mu tego nie pokażesz palcem. Gdy mu o tym mówisz, ten obraża się i jeszcze mniej angażuje w sprawy domu. Cieszy się, kiedy musi zostać dłużej w pracy i nie musi słuchać ciągłego zrzędzenia. Takie trudności w małżeństwie to wcale nie rzadkość. Przeżywa je wiele par, a u ich podstaw nie leży zła wola którejkolwiek ze stron, lecz zwyczajnie brak świadomości, że każdy z nas, jako kobieta i mężczyzna, funkcjonuje na swój sposób, a wynika to przede wszystkim… z różnicy w budowie naszych mózgów.
Badania naukowe potwierdziły wielokrotnie, że kobiety są w stanie myśleć o wielu sprawach naraz i łączyć jednocześnie kilka czynności. Gdy gotują zupę, nie mają problemu z tym, by w międzyczasie wstawić pranie, sprzątnąć w salonie, odrobić z dzieckiem lekcje i przetrzeć kurze. Wszystko dlatego, że między półkulami w żeńskim mózgu jest dużo więcej połączeń niż u mężczyzny.
On wiele prac potrafi wykonać skutecznie, musi robić to jednak systematycznie i po kolei. Gdy zaczyna jedno, nie lubi, gdy mu się przerywa i już angażuje w drugie przedsięwzięcie. Jeśli żona tego nie rozumie i patrzy na męża przez pryzmat swoich umiejętności, będzie notorycznie wprawiała go w irytację, żądając rzeczy niemożliwych. Zostawiasz dzieci pod jego opieką? Będzie się nimi zajmował najlepiej jak potrafi. Nie ma co liczyć jednak na to, że powiesi pranie, które właśnie się skończyło, lub wyrzuci śmieci, bo wysypują się z kosza.
Ma to swoje dobre strony. Mężczyźni, jak już się za coś biorą, zapewne to skończą, jeśli im w tym nie przeszkodzimy. Natomiast kobiety dużo częściej pozostawiają swoje prace w trakcie, ponieważ wykonują ich zbyt wiele naraz! Dlatego, zamiast wygłaszać litanię poleceń, poproś męża o pranie, a dopiero kiedy je wyjmie, powiedz o śmieciach.
Mężczyzna po ciężkiej pracy potrzebuje krótkiego odpoczynku. Wiedziałaś o tym? 20 minut drzemki to najlepszy podarunek dla każdego męża. Jego organizm jest w stanie podjąć ciężkie, wymagające dużego trudu zadania, ale po ich wykonaniu (nawet jeśli to prace umysłowe) potrzebuje czasu na regenerację. Natomiast kobiety są zdecydowanie lepsze w wysiłku na długi dystans. To dlatego od razu po zdjęciu butów przechodzą do kuchni i wstawiają zupę. Zmiana rodzaju i stopnia intensywności pracy sprawia, że stopniowo regenerują swoje siły. Jeśli naprawdę zależy Ci, by Twój mąż coś zrobił, nie zarzucaj go prośbami od progu. Pozwól najpierw na małą chwilę odpoczynku. Gdy odzyska siły, z dużo większym zapałem przystąpi do kolejnych zadań.
Pamiętaj, żeby mu o nich powiedzieć, bo mężczyźni z natury nie domyślają się. Różnią się tym od kobiet, które mają w mózgu rozbudowany ośrodek odpowiedzialny za intuicję i empatię, lepiej wyczuwają nastroje, wychwytują komunikaty pozawerbalne. To dlatego, gdy mąż wraca z pracy i nie jest w zbyt dobrym nastroju, pytają: „Ale na pewno wszystko w porządku?”, nawet jeśli słyszą: „Tak”. Mężczyzna nie ma takiej zdolności. Ty mówisz, że wszystko ok, on rozumie, że tak jest.
Dlatego zamiast zadręczać męża aluzjami, jasno powiedz, czego potrzebujesz. I nie ma to być: „Przydałoby się wytrzepać dywany…”. Mąż zapewne przyzna Ci rację, ale chodniki zostaną nietknięte. Komunikat: „Proszę, wytrzep teraz te dywany, bo jutro mamy gości”, podziała lepiej niż trzaśnięcie drzwiami czy foch na resztę wieczoru.
Unikaj zrzędzenia. Nie zachęcisz nim mężczyzny do niczego, a raczej osiągniesz efekt odwrotny. Każdy człowiek lubi, gdy się go chwali i docenia. A mężczyzny nic tak nie motywuje, jak autentyczny podziw w oczach kobiety. Nie wierzysz? Łatwo to sprawdzić. Umył auto? Powiedz, że lubisz, kiedy to robi, bo jest dokładny i staranny. Zawiesił półkę w sypialni – podziękuj i doceń, nawet jeśli czekałaś na to długo. Kiedy pochwała i wdzięczność są prawdziwe, mężczyzna czuje, że urósł w Twoich oczach i sam zacznie szukać możliwości, by udowodnić Ci swoją męskość i siłę.
Wystrzegaj się jednak manipulacji, łatwo ją rozpoznać. Obudź w sobie pozytywne nastawienie. Krytyka i narzekanie mogą tylko sprawić, że między Wami skumuluje się złość, a prace w domu zaczną kojarzyć się z przykrym, codziennym obowiązkiem. Choćbyś była już długoletnią mężatką, nie zapominaj: nie żądaj nigdy niczego, o co mogłabyś poprosić.
To, jak funkcjonujemy w małżeństwie, w dużym stopniu zależy od tego, jaki model rodziny wynieśliśmy z domu rodzinnego. Jeśli u ciebie to tata odpowiadał za najważniejsze decyzje, a w dodatku był przysłowiową „złotą rączką”, prawdopodobnie tego samego będziesz oczekiwała od męża. A może się zdarzyć i tak, że on wychował się w rodzinie bez ojca, gdzie wszystkie „męskie” zadania wykonywała mama. Brak odpowiedniego wzorca męskości może spowodować, że niejeden mąż potrzebuje czasu, żeby go w życiu odnaleźć. Wsparcie żony jest do tego niezbędne. Bo chociaż w raju to Ewa pierwsza uległa pokusie, Pan Bóg zwrócił się do mężczyzny: „Adamie, gdzie jesteś?”. Jemu powierzył kobietę i od niego oczekiwał odpowiedzialności.