Infekcje wirusowe lub bakteryjne mogą osłabić serce. Aby się wyleczyć bez szkody dla tego ważnego organu, chorobę należy "wyleżeć". A co robić, gdy już dojdziesz do siebie? Przede wszystkim powinnaś wykonać odpowiednie badania. Powinnaś też wzmocnić serce osłabione infekcją. Pomogą Ci w tym zioła, dieta, proste ćwiczenie z oddychania przeponą i regularna aktywność fizyczna.
Spis treści
Nie tylko COVID-19, ale i grypa czy przeziębienie – sercu mogą zaszkodzić niemalże wszystkie wirusówki. Dlatego po chorobie warto mu pomóc wrócić do formy.
Podstawą jest tzw. wyleżenie infekcji. Dlaczego to takie ważne? Choroba wirusowa zwykle osłabia serce, pogarsza jego działanie. Jeśli dodatkowo będziesz się jeszcze przemęczać (funkcjonując jak zwykle), dodasz swojemu układowi krążenia niepotrzebnej pracy. Nadwerężone serce, działając ponad siły, może ulec poważnemu uszkodzeniu, które często daje o sobie znać dopiero kilka tygodni po infekcji. Dlatego podstawowa rada jest taka: każda infekcja musi być porządnie wyleczona.
Przechodzenie jej może znacząco pogorszyć rokowania. A gdy już będziesz w pełni zdrowa, dodatkowo warto wdrożyć w życie program wzmacniania układu krążenia. To ważne, szczególnie jeśli cierpisz na jakieś schorzenia krążeniowe, np. nadciśnienie, wieńcówkę lub arytmię.
Gdy już wydobrzejesz, koniecznie wybierz się do swojego lekarza. Ważne jest, by cię osłuchał (sprawdzi, jak działa serce i czy nie masz zmian w płucach i oskrzelach) oraz zlecił badania krwi: CRP i morfologię (dzięki temu wiadomo będzie m.in., czy stan zapalny został ugaszony), a także D-dimery (podniesione mogą świadczyć m.in. o zakrzepicy, co jest częste po COVID-19).
Jeśli cierpisz na jakieś schorzenia krążeniowe, poproś jeszcze o EKG. Wówczas będzie wiadomo, czy infekcja nie odbiła się bezpośrednio na mięśniu sercowym.
Zioła działają przeciwzapalnie, dzięki czemu poprawiają stan naczyń krwionośnych i zmniejszają ryzyko powikłań, np. w postaci zawału. Staraj się korzystać z nich każdego dnia, nawet wiele tygodni po infekcji.
Po jakie zioła sięgnąć, aby wzmocnić serce?
Nie musi być to jakieś specjalne menu. Chodzi o to, byś jadła lekko i nie przejadała się. Przeładowanie żołądka sprawia, że uciska on na okoliczne naczynia krwionośne, co znacznie utrudnia krążenie.
Czujesz czasami, że po jedzeniu ciężej ci się oddycha? To może być właśnie efekt słabszego natlenienia serca i innych struktur krążeniowych. By tego uniknąć, jedz częściej, ale niewielkie ilości. Ogranicz cukier, smażone potrawy, czerwone mięso. Jak najczęściej jadaj warzywa, od czasu do czasu pogryzaj orzechy i pestki – dostarczają przeciwutleniaczy i kwasów tłuszczowych, które odmładzają serce. Koniecznie ogranicz sól, która niepotrzebnie podnosi ciśnienie.
Przede wszystkim staraj się wysypiać. Kładź się do łóżka i wstawaj o stałych godzinach. Chodzi o ty, byś każdej doby przesypiała ok. 7 - 8 godzin. To bardzo ważne. Z badań wynika, że sam sen o odpowiedniej długości może o 20 proc. zredukować ryzyko rozwoju chorób układu sercowo-naczyniowego.
Efekt ten można uzyskać nawet przy błędach żywieniowych, niskiej aktywności ruchowej i niestronieniu od używek, choć – oczywiście – korzystniejsza dla organizmu jest zmiana wszystkich niezdrowych nawyków. Staraj się też każdego dnia znaleźć czas na relaks.
Serce to mięsień. I jak każdy mięsień potrzebuje wysiłku, by się wzmocnić. Na razie jednak lepiej nie przesadzać. Jeśli czujesz się jeszcze słabo, zacznij od dosłownie kilku minut powolnego spaceru. Z czasem zwiększaj dystans, czas i tempo przechadzki. Ideałem jest codzienny półgodzinny dynamiczny spacer.
Rekonwalescencja to dobry moment, by nauczyć się oddychać przeponą. Taki trening poprawia funkcjonowanie wielu narządów, bo zapewnia im coś w rodzaju masażu. Częste poruszanie przeponą pomaga uniknąć problemów z zastojem krwi i limfy, wzmacnia serce, uspokaja tętno i wspomaga walkę ze stresem. Jak się do niego zabrać?
Wirusy grypy i SARS-CoV-2 wykazują tzw. powinowactwo do komórek mięśnia sercowego. Dlatego infekcje wywoływane przez nie zwiększają niebezpieczeństwo powikłań kardiologicznych, przede wszystkim zawału i niewydolności serca oraz zaburzeń rytmu. Wzrasta też ryzyko udaru i powikłań zakrzepowo-zatorowych, a także pojawienia się zapalenia mięśnia sercowego. Dlatego wszystkie objawy związane z układem krążenia (ból w klatce piersiowej, duszności, osłabienie, kołatania serca, itp.) trzeba bezwzględnie zgłaszać lekarzowi!