Jedni całkowicie wykluczają żywność przetworzoną, inni twierdzą, że nie ma co panikować, bo żyjemy w czasach, gdy wszystko jest niezdrowe... A co mówią na ten temat eksperci? Sprawdź, jakie produkty zaliczamy do żywności przetworzonej i jak wpływa na nasze zdrowie.
Badania dowodzą, że dzisiejsze fast-foody są znacznie bardziej niezdrowe, niż 30 lat temu. O ile w ograniczonych ilościach nie robią spustoszenia w organizmie, to jeśli goszczą w naszym menu często i na stałe, to mogą powodować wiele poważnych chorób. Zanim jednak dowiemy się, dlaczego żywność przetworzona szkodzi zdrowiu, to warto zacząć od wyjaśnienia, czym tak naprawdę jest żywność określana mianem przetworzonej i które pokarmy oraz napoje się do niej zaliczają.
Według klasyfikacji opracowanej przez ekspertów z ONZ to takie produkty, które są przetwarzane wieloetapowo, a proces ten obejmuje zaawansowane sposoby obróbki chemicznej i technologiczne. W tego typu żywności znajdziemy wiele dodatkowych substancji – sól, cukier, syrop fruktozowo-glukozowy (szczególnie niezdrowy!), tłuszcz utwardzany, konserwanty, barwniki, wzmacniacze smaku, środki spulchniające i nabłyszczające.
Eksperci wymieniają m.in.: fast-foody, słodycze, napoje gazowane, przetwory mięsne, jogurty owocowe, słodzone płatki, pieczywo tostowe.
Lista zagrożeń jest długa, bowiem żywność przetworzona oddziałuje na wiele aspektów zdrowia, zarówno fizycznego, jak i psychicznego. Dla jakich narządów i układów naszego organizmu żywność przetworzona jest szkodliwa?
Nie od dziś wiadomo, że im więcej takich produktów na naszym stole, tym większe problemy z wagą. Przetworzona żywność to, z jednej strony, bomba kaloryczna, z drugiej – pustka odżywcza. Możemy być grubi a jednocześnie mieć anemię, niedobór witamin i minerałów.
Fast-foody i słodycze uzależniają – to udowodniony naukowo fakt. Ich regularne jedzenie zmienia nasze nawyki żywieniowe w taki sposób, że coraz częściej po nie sięgamy, a produkty nieprzetworzone wydają się nam mdłe, niesmaczne.
Badania udowodniły również, że dzieci mam, które będąc w ciąży jadły fast-foody, same potem chętniej po nie sięgają.
To najczęstsza żywieniowa przyczyna problemów z układem krążenia – nadciśnienia, miażdżycy, choroby niedokrwiennej serca.
Co więcej tam, gdzie występuje więcej restauracji typu fast-food zdarza się też więcej zawałów oraz udarów.
Żywiąc się w ten sposób, zwiększamy u siebie narażenie na cukrzycę typu 2 – takie pokarmy i napoje mają wysoki indeks glikemiczny, gwałtownie i na krótko podnoszą poziom cukru we krwi.
Według badań fast-foody stały się przyczyną epidemii cukrzycy na świecie.
Wystarczą 4 tygodnie przetworzonej diety, by w organizmie rozwinęły się stany zapalne, m.in. w mózgu, co szkodzi pamięci.
Według najnowszych badań naukowych takie jedzenie ma udowodniony związek z depresją. Naukowcy z Uniwersytetu w Las Palmas na wyspie Gran Canaria wyliczyli, że osoby które często jadły żywność typu fast-food były narażone na depresję o 36 proc. bardziej niż ci, którzy sięgali po nią najrzadziej. Wzrost ryzyka depresji był wprost proporcjonalny do ilości tego typu jedzenia.