6 mitów o odżywianiu, które ciągle słyszysz – nawet od dietetyków!
Czy są produkty, które można jeść bez ograniczeń? Nie!
Fot. 123rf

6 mitów o odżywianiu, które ciągle słyszysz – nawet od dietetyków!

Niektóre slogany, którymi posługują się dietetycy i specjaliści od zdrowego żywienia nie tylko są nieprawdziwe, ale mogą nawet... szkodzić. Sprawdź, jakie dietetyczne stwierdzenia powinny zniknąć. Oto 6 mitów na temat zdrowego odżywiania, które ciągle słyszysz i prawdopodobnie nadal w nie wierzysz. 

Chcesz się zdrowo odżywiać, trochę schudnąć, poprawić swoje wyniki. Zagłębiasz się więc w lekturę blogów dietetycznych i chłoniesz wiedzę. Napotykasz przy tym na wiele stwierdzeń, oklepanych frazesów i sloganów, które nic nie znaczą, a mogą tylko wpędzić cię w poczucie winy. Oto 6 najpopularniejszych stwierdzeń dotyczących zdrowego żywienia, o których natychmiast trzeba zapomnieć. Te dietetyczne slogany muszą zniknąć.

Dietetyczny mit 1. Powinniśmy stosować detoks, by oczyścić organizm

To mit. Jeśli ktoś oferuje ci dietetyczny pakiet o nazwie Detoks, który ma za zadanie oczyścić twój organizm, to wiedz, że sprzedaje ci... nic! Nie ma cudownych suplementów witaminowych, szybkich diet specjalnego jedzenia czy fantastycznych napojów, które w 3 dni oczyszczą organizm z toksyn. W procesach przemiany materii powstają szkodliwe produkty, których organizm sam się pozbywa, dzięki wytężonej pracy m.in. nerek i wątroby – po to masz te narządy. 

Nie potrzebujesz też oczyszczać swojego ciała od wewnątrz. To kompletny absurd. Zapomnij o oczyszczaniu organizmu! Jeśli będziesz próbować oczyszczać się od środka – trafisz do szpitala. 

Możesz im pomóc w ten sposób, że będziesz jeść więcej owoców i warzyw, mniej czerwonego mięsa, ograniczysz picie alkoholu i zrezygnujesz z palenia papierosów.

2. Niektóre produkty możemy jeść bez wyrzutów sumienia

To nieprawda. Stwierdzenie "to możesz jeść bez wyrzutów sumienia" sugeruje, że jedzenie innych produktów niż TO powinno wywoływać u ciebie nieprzyjemne odczucia, takie jak poczucie winy i wyrzuty sumienia. Nigdy nie czuj się winna, że coś jesz. Jedzenie to nie zbrodnia! Cokolwiek ląduje na twoim talerzu – jest w porządku. 

3. Są produkty, które możemy jeść w nieograniczonych ilościach

To nie tak. Nawet picie wody bez ograniczenia może odbić się na twoim zdrowiu. To samo z produktami, o których niektórzy dietetycy mówią, że nie trzeba ich ograniczać. Przykład? Świeże warzywa. Zjesz ich za dużo, możesz mieć problemy trawienne. Owoce? Zawierają fruktozę. Zbyt dużo owoców, bez ograniczeń, odbije się na twojej wątrobie. 

Jedzenie czegokolwiek bez ograniczeń nie pomoże ci schudnąć. Wiele osób uważa, że przejście na weganizm i jedzenie bez ograniczeń wyłącznie produktów roślinnych sprawi, że schudną. Są zdziwieni, że tak się nie dzieje. Z doświadczenia wielu dietetyków wynika jednak, że weganie często dostarczają swoim organizmom więcej kalorii niż potrzebują, jedząc wegańskie produkty „w nieograniczonych ilościach” dlatego tyją.

4. Są produkty zdrowe i niezdrowe

To prawda, ale na kwestie zdrowego odżywiania trzeba patrzeć całościowo. Ogórki są zdrowe i jeśli jesz je codziennie, odnosisz korzyść. Ale co z tego, jeśli wszystko inne, co jesz, nie będzie zdrowe? Chipsy mają niewiele wartości odżywczych. Ale na pewno nie zaszkodzą twojemu zdrowiu, jeśli wszystko inne lub większość tego co jesz przynosi ci korzyść, bo dostarcza wszystkich niezbędnych substancji odżywczych? Mówienie o czymś, że jest zdrowe lub niezdrowe, nie ma sensu. Na swój sposób odżywiania się musisz patrzeć jako na całość, a nie przez pryzmat pojedynczych produktów.

5. Jest jedzenie dobre i jest jedzenie złe 

Słyszysz: „Białe pieczywo jest złe!”, ale takie twierdzenie nie ma sensu. Jedzenie to nie jest kategoria z zakresu moralności. Jedzenie nie może być ani dobre, ani złe. To po prostu jedzenie. Jest różne. Służy do tego, by można było żyć. Jakiś produkt może być jedynie mniej lub bardziej odżywczy, mniej lub bardziej smaczny, dostarczać więcej lub mniej witamin. Nie ma powodu, aby zakazywać jedzenia czegokolwiek, bo jest „złe” i nakazywać jedzenie czegokolwiek innego, ponieważ jest „dobre”. 

I tak na przykład, jeśli słyszysz, że białe pieczywo jest złe, sięgasz w zamian po ryżowe wafle, które ci nie smakują. W dodatku dostarczają ci mniej błonnika, ale ponieważ są „dobre” i „zdrowe”, zjadasz ich więcej. Jak wygląda porównanie 100 g białego chleba ze 100 g wafli ryżowych? Chleb dostarcza 264 kcal i 2,7 g błonnika, wafle – 391 kcal i 1,5 g błonnika. W efekcie jesz więcej kalorii, mniej błonnika i przybierasz na wadze.

6. Niektóre produkty to superfood!

No nie... Żaden produkt spożywczy nie jest jakimś wyjątkowym bohaterem jak Batman czy Spiderman i nie uratuje w pojedynkę twojej diety. Może wiele zdziałać dopiero w grupie, czyli jako element dobrze zbilansowanego i urozmaiconego jadłospisu. Jarmuż, nawet jadany tonami, nie sprawi, że będziesz zdrowsza. Ale jeżeli chipsy z jarmużu będą jedną z wielu przekąsek, to na pewno wyjdą ci na zdrowie.

 

Czytaj więcej