Czad, czyli tlenek węgla, jest bezwonny, nie można go zobaczyć ani poczuć. Mówi się o nim cichy zabójca. Wiemy to, ale myślimy, że niebezpieczeństwo nas nie dotyczy. A tymczasem jest bliżej niż nam się wydaje. Skąd się bierze czad i co może być jego źródłem? Jakie są objawy zatrucia czadem? Sprawdź, jak możesz zapobiegać zatruciu tlenkiem węgla i jaki czujnik warto założyć.
Spis treści
Dowiadujemy się o kolejnych przypadkach śmiertelnego zatrucia tlenkiem węgla, media mówią o czarnej serii: zaledwie w ciągu 3 dni zmarło z tego powodu 5 osób! Czad zabija w Polsce ponad 100 osób rocznie, u kilku tysięcy powoduje poważne problemy ze zdrowiem. Straż Pożarna ostrzega, że w tym roku będzie jeszcze groźniejszy. Chcąc oszczędzać ciepło, wielu ludzi uszczelni okna, drzwi i zasłoni otwory wentylacyjne. I narazi się na śmiertelne niebezpieczeństwo.
Wydaje nam się, że źródłem czadu może być stary piec lub nieszczelny komin. Nie tylko! Czad (tlenek węgla) powstaje podczas spalania praktycznie każdego rodzaju paliwa: węgla, gazu, drewna, peletu, oleju – gdy nie ma odpowiedniej ilości tlenu. Może się wydzielać w nowoczesnym, prawidłowo podłączonym piecu, jeśli np. jest uszkodzone połączenie między piecem a kominem lub niedrożny przewód powietrzno-spalinowy.
Przyczyną może być zapchany komin albo wsteczny ciąg kominowy (zimą to częste zjawisko). Zagrożeniem mogą być też urządzenia gazowe, np. piecyk podgrzewający wodę (zwłaszcza starego typu), a nawet kuchenka, jeśli używamy jej w szczelnie zamkniętym pomieszczeniu. Niebezpieczny jest też kominek, jeśli nie ma doprowadzenia powietrza bezpośrednio z zewnątrz budynku do paleniska i ogień wysysa tlen z pomieszczenia. Zaczyna go brakować tym szybciej, im bardziej wilgotne jest palone drewno. Kolejne źródło czadu to garaż połączony z domem. Tlenek węgla, który znajduje się w spalinach, łatwo przenika do pomieszczeń mieszkalnych, np. przez drzwi.
Ten gaz jest nieco lżejszy od powietrza, więc łatwo się z nim miesza. A do tego wiąże się z hemoglobiną aż 300 razy szybciej niż tlen! Szybko go wypiera i to on, a nie tlen, jest transportowany przez krew do tkanek. To prowadzi do niedotlenienia, groźnego zwłaszcza dla osób starszych i dzieci.
Uwaga! Dla palaczy nawet niewielkie stężenie czadu jest groźne. U nich hemoglobina jeszcze szybciej łączy się z tlenkiem węgla niż u osób niepalących.
Pierwsze objawy zatrucia można pomylić z objawami grypy albo nieżytem żołądkowo-jelitowym. Zaczyna się od bólu głowy, znużenia, osłabienia i problemów z koncentracją. Mogą się pojawić wymioty, przyspieszone bicie serca. Po dłuższym czasie wdychania czadu dochodzi do omdleń i zaburzeń świadomości. Te objawy mogą ustąpić, jeśli szybko wyjdziemy na powietrze. Można nawet nie zorientować się, że ich przyczyną było zaczadzenie. Ale problem nie znika.
Kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt dni od zatrucia mogą pojawić się groźne powikłania. Jedno z nich to niedokrwienie mięśnia sercowego. Dotyka niemal 30 proc. osób, które zatruły się czadem, nawet jeśli wcześniej nie cierpiały na chorobę wieńcową.
Uwaga! U osób po 60 r.ż. i obciążonych zwiększonym ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych po zatruciu czadem dochodzi często do zawału serca. Inne groźne powikłanie to uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego. Objawia się problemami z pamięcią, kojarzeniem, koncentracją. Łatwo pomylić je z początkiem choroby Alzheimera.
*ppm - liczba cząstek czadu na milion cząstek powietrza
Jeśli podejrzewasz, że złe samopoczucie ma związek z tlenkiem węgla, natychmiast wyjdź na powietrze. Jeśli objawy są poważne, wezwij pogotowie. Ratownik od razu poda tlen, który jest odtrutką na czad.
Jeśli masz piec z otwartą komorą spalania, nigdy nie zamykaj szczelnie pomieszczenia, w którym się on znajduje. Powinna tam być stała cyrkulacja powietrza przez okno lub drzwi (np. drzwi łazienkowe powinny mieć otwory).
Nie zasłaniaj kratek wentylacyjnych, sprawdzaj regularnie, czy w kanale jest ciąg powietrza. Aby to zrobić, wystarczy przyłożyć kartkę do otworu wentylacyjnego. Jeśli wentylacja jest drożna, kartka się do niego przyklei. Nie montuj w otworze wentylacyjnym wentylatora elektrycznego ani okapu kuchennego, bo zablokujesz cyrkulację powietrza.
Wietrz pomieszczenia, w których przebywasz dłużej, zwłaszcza sypialnię. Pamiętaj o regularnych przeglądach i czyszczeniu przewodów kominowych (ramka na stronie obok).
Tak, to najprostszy i najbardziej skuteczny sposób, żeby ustrzec się zatrucia. Rekomenduje to Państwowa Straż Pożarna. Czujnik jest wyposażony w sensor elektrochemiczny, który wykrywa tlenek węgla. Włącza wtedy alarm dźwiękowy i optyczny (miganie diody).
Wybierz czujnik, który ma odpowiedni certyfikat. Urządzenie zgodne z podstawową normą, wystarczające do użytku w domu, ma oznaczenie EN50291-1:2010. Takie, które może działać w warunkach szczególnych (np. w pomieszczeniach o dużej wilgotności lub wysokiej temperaturze), jest oznaczone EN50291-2:2010.
Dobrej jakości czujnik kosztuje ok. 100 zł. Są też urządzenia dwufunkcyjne: sygnalizatory czadu i gazu w jednym. Za nie trzeba zapłacić ok. 150-200 zł. Czujnik można kupić w każdym sklepie AGD. Łatwo go zamontować, wystarczy powiesić na wysokości ok. 150 cm od podłogi i ok. 150 cm od potencjalnego źródła czadu. Warto osobny czujnik zainstalować także w sypialni.
Uwaga! Jeśli do twoich drzwi zapuka ktoś, kto zaoferuje urządzenie z „instalacją” za więcej niż 200 zł, jest oszustem. Czujników czadu nie należy kupować z niepewnego źródła także dlatego, że nie da się łatwo i szybko sprawdzić, czy działają, czy są tylko atrapami.
W domach wielorodzinnych administratorzy mają obowiązek dbać o przewody kominowe (dymowe, spalinowe i wentylacyjne). Zgodnie z art. 62 Prawa budowlanego muszą zlecać ich kontrolę co najmniej raz w roku. Taka coroczna kontrola jest obowiązkowa także w domach jednorodzinnych.
W budynkach, gdzie są zainstalowane piece na paliwo stałe, zarządca powinien zlecać czyszczenie przewodów kominowych raz na 3 miesiące, a tam gdzie są piece gazowe, raz na pół roku. Właściciele domów z piecem na paliwo stałe powinni czyścić przewody kominowe raz na kwartał. Jeśli w domu jest piec na gazem lub olej – raz na pół roku.
W budynkach wielorodzinnych kominy mogą czyścić tylko kominiarze (mistrzowie, czeladnicy) lub osoby z uprawnieniami budowlanymi. W domu jednorodzinnym może to robić właściciel.