Na pewno wiele razy słyszałaś, że węglowodany, a zwłaszcza skrobia, tuczą i jeśli chcesz schudnąć, to wyrzuć ziemniaki i makaron ze swojego jadłospisu. Czy tak jest naprawdę? Niekoniecznie. Dzięki skrobi opornej nie tylko nie przybierzesz na wadze, ale także unormujesz poziom glukozy i trójglicerydów. Jak jeść ziemniaki, makaron i ryż, by były dietetyczne?
Wciąż słyszysz, że skrobia nie jest korzystna dla twojego zdrowia? Jest odwrotnie! Dowiedz się, czym jest skrobia oporna, w jaki sposób wpływa na zdrowie, gdzie jej szukać i co zrobić, by dania były mniej kaloryczne!
Przez wiele dziesięcioleci uważano, że skrobia jest całkowicie trawiona przez ludzki organizm. Tymczasem w 1937 roku polski naukowiec Franciszek Nowotny ogłosił, że odkrył skrobię oporną (resistant starch - RS) na działania enzymów układu pokarmowego. Nie jest ona trawiona i nie ulega wchłanianiu w jelicie cienkim. Zalicza się ją do składników błonnika pokarmowego. Odkrycie to potwierdzili w latach 70. XX wieku japońscy badacze. Oporność surowej skrobi ziemniaczanej na działanie enzymów amylolitycznych po raz pierwszy ogłosił w 1937 roku polski naukowiec Franciszek Nowotny. Ponownie do tematu powrócono 40 lat później, kiedy analogiczne wyniki uzyskali japońscy badacze.
Skrobia oporna działa jak błonnik rozpuszczalny. Staje się prebiotykiem, czyli pożywką dla mikrobioty jelitowej. Poza tym zwiększa wchłanianie składników mineralnych, szczególnie wapnia i magnezu z jelit, obniża stężenie glukozy i cholesterolu we krwi, zmniejsza ryzyko zachorowania na raka jelita grubego.
Skrobia oporna jest rozpuszczalnym błonnikiem, ze względu na prozdrowotne działanie zaleca się codzienne jej spożycie w ilości co najmniej 20 g dziennie. Ale nie wolno przesadzać! Aby uniknąć nieprzyjemnych dolegliwości, takich jak wzdęcia, gazy i biegunki nie powinno się dziennie zjadać więcej niż 50-60 g skrobi opornej.
Wiadomo, że skrobia oporna jest zdrowa, pomaga zmniejszyć ryzyko stanu przedcukrzycowego, cukrzycy, miażdżycy, schorzeń sercowo-naczyniowych i nowotworów. Dobrze ją jeść codziennie. Jak to wygląda w praktyce?
Ziemniaki ugotuj, przestudź, wstaw do lodówki na dobę. Schładzanie powoduje, że między cząsteczkami amylozy wchodzącymi w skład łańcuchów skrobi tworzą się wiązania wodorowe. To sprawia, że enzymom trawiennym trudniej jest je rozerwać i więcej skrobi pozostaje niestrawionej.
Następnego dnia możesz je odgrzać, bo późniejsze podgrzewanie nie zmienia ani struktury ziaren skrobi, ani nie rozrywa wiązań wodorowych. Przyswajalnych kalorii zawsze już będzie dużo mniej niż w daniu świeżo przyrządzonym.
Ale możesz też zjeść ziemniaki na zimno, np. w postaci sałatki ziemniaczanej – jako samodzielne danie lub dodatek, np. do grillowanego kurczaka, ryby, warzyw.
Dietetycy zalecają, gotować makaron al dente, ryż o minutę lub dwie krócej niż podano na opakowaniu, a warzywa tylko obgotować kilka minut, zamiast gotować, aż będą miękkie. Krócej gotowane mają niższy indeks glikemiczny, czyli mniejszą zawartość dostępnych cukrów.
Makaron i ryż najlepiej jadać po schłodzeniu ich w lodówce, przez 12 godzin powstaje wówczas skrobia oporna. Makaron można potem podgrzać lub jeść na zimno, w sałatce.
Ryż będzie mniej kaloryczny jeśli ugotujesz go z łyżką oleju kokosowego, po czym słodzisz i schowasz do lodówki na 12 godzin. Gotowanie z niewielką ilością tłuszczu ma znaczenie – zdaniem dietetyków. Olej wnika w ziarenka ryżu, gdzie zmienia strukturę skrobi. Trudniej potem jest się dostać do środka enzymom trawiennym, które rozkładają skrobię na cukry prostsze. Skrobia staje się oporna, a ryż mniej kaloryczny, nawet o 60 proc.
Składniki:
Ewentualnie:
Przygotowanie:
Składniki:
Przygotowanie:
Składniki:
Przygotowanie: