Wystarczy pięć drobnych zmian w życiu, żeby poczuć, że wreszcie jesteśmy naturalnie szczęśliwe. Polecamy metodę bawarskiego duchownego Sebastiana Kneippa, który w XIX w. zrewolucjonizował myślenie o leczeniu naturalnym.
Spis treści
– Natura obdarowała nas obficie wszystkim, czego potrzebujemy dla naszego zdrowia – przekonywał Sebastian Kneipp i dzięki swoim badaniom nad właściwościami leczniczych wody i roślin opracował innowacyjną filozofię dbania o siebie i swój organizm opartą o pięć nierozerwalnie połączonych ze sobą filarów.
Naprzemienne kąpiele z ciepłej i zimnej wody nie tylko pobudzają krążenie krwi, ale w konsekwencji przyśpieszają przemianę materii i oczyszczanie organizmu. – Woda to podstawowy składnik naszego organizmu, dlatego tak ważne jest pełne wykorzystywanie jej mocy – przekonuje dr n. med. Małgorzata Jachacz-Łopata, fizjoterapeutka od spraw kobiecych. – Podstawą jest oczywiście nawadnianie organizmu i picie odpowiedniej ilości wody każdego dnia. Ale ważne jest także korzystanie z dobrodziejstw kąpieli i to nie tylko w wannie czy pod prysznicem, gdzie możemy wzmocnić efekt, używając aromatycznych soli czy płynów, ale także w naturalnych akwenach takich jak jeziora czy morze – tłumaczy.
Fitoterapia, czyli ziołolecznictwo, to metoda wykorzystywana w leczeniu od ponad 2 tys. lat. Ekstrakty z roślin nie tylko znajdują zastosowanie w medycynie, ale również w kosmetyce, bo z jednej strony mają niezwykłe właściwości pielęgnacyjne, a z drugiej służą do aromaterapii. – Do tego, że rośliny mają moc nie trzeba chyba już dziś nikogo przekonywać. Warto korzystać z dobrodziejstw natury każdego dnia. To tym bardziej ważne, że żyjemy w świecie, w którym zalewa nas stres, ciągle gdzieś pędzimy, coś musimy. Dzięki mocy roślin łatwiej nam sobie poradzić z tą pędzącą codziennością – przekonuje Agnieszka Cegielska, dziennikarka, autorka książek, popularyzatorka zdrowego trybu życia.
Nawet lekka, ale regularna aktywność fizyczna poprawia ogólne samopoczucie i wspomaga system odpornościowy. Wystarczy drobna zmiana – zamiast wjeżdżać windą można wejść po schodach, zamiast jechać całą trasę autobusem, można wysiąść wcześniej i przejść jeden przystanek czy zamiast parkować pod drzwiami sklepu, postawić samochód kawałek dalej i pospacerować kawałek. – W ćwiczeniach i ruchu wcale nie chodzi o pozbywanie się fałdek, walczenie z pomarańczową skórką czy zbędnymi kilogramami. Najważniejsze jest dbanie o siebie, sprawianie sobie i swojemu ciału małych przyjemności, dzięki którym jest nam dobrze. Kiedy ćwiczymy nasz mózg wydziela hormony szczęścia, a przecież w życiu chodzi o to, by jak najczęściej czuć się szczęśliwym – tłumaczy Ola Żelazo, trenerka fitnessu, nauczycielka jogi.
Zrównoważona dieta oparta na produktach sezonowych i lokalnych jest podstawą zdrowia. – Nie ma dobrego i złego jedzenia, zamiast iść na kolejną dietę, warto spróbować dbać o siebie jedzeniem Bądźmy dobre dla siebie i swojego ciała. Dostarczajmy mu zdrowe, pełnowartościowe produkty – przekonuje Agata Ziemnicka, dietetyczka, psycholożka, ambasadorka jedzenia intuicyjnego, prezeska Fundacji Kobiety bez Diety. Jej zdaniem kluczem do dobrej sylwetki jest równowaga i wsłuchiwanie się w swój organizm. – Jedzmy ulubione, naturalne produkty i róbmy to intuicyjnie. Nasz organizm naprawdę wie, czego potrzebuje – tłumaczy.
Kluczem do poszukiwania harmonii w życiu jest odpoczynek i dbałość o samą siebie. Ma to znaczenie dla zachowania dobrego samopoczucia fizycznego, psychicznego i społecznego. – Wewnętrzna harmonia i poczucie, że jesteśmy wystarczająco dobre – jest w życiu bardzo ważne. Wcale nie musimy być najlepsze, wcale nie musimy dążyć do perfekcji, wystarczy, że z czułością popatrzymy na siebie i zaakceptujemy swoje słabości i pochwalimy swoje mocne strony – przekonuje psycholożka Ola Potykanowicz. – Potrafimy współczuć i współodczuwać z innymi, a dla siebie, my kobiety, jesteśmy najgorszymi krytykami. Czas z tym skończyć. Czas popatrzeć na siebie akceptacja, uważnością i zrozumieniem – mówi.
Oto opinie kobiet, które postanowiły wypróbować metodę Sebastiana Kneippa w praktyce i wzięły udział w warsztatach i spotkaniach zorganizowanych przez markę Kneipp, na których zgłębiały tajniki pięciu filarów.
Udział w tym programie dał mi przede wszystkim ogrom siły, wsparcia i poczucie siostrzeństwa. Dowiedziałam się, jak w tym pędzącym świecie żyć w zgodzie ze sobą, słuchać siebie, otulić się wrażliwością i stawiać kroki w byciu szczęśliwą.
Maria BiczakDzięki programowi utwierdziłam się w przekonaniu, że warto być "niespokojną duszą", a wiek nie powinien narzucać nam tego, jak powinnyśmy się zachowywać i do czego możemy dążyć.
Joanna Krawczyńska