Po ukąszeniu kleszcza na skórze może pojawić się tzw. rumień wędrujący, który oznacza, że zostaliśmy zakażeni boreliozą. W takim przypadku jak najszybciej należy rozpocząć leczenie antybiotykami. Jak rozpoznać rumień wędrujący i jakie objawy mu towarzyszą? Czym się różni rumień wędrujący od odczynu alergicznego?
Spis treści
Od wielu lat lekarze i eksperci przestrzegają nas przed kleszczami. Te małe, niepozorne pajęczaki mogą przenosić wiele groźnych chorób, takich jak np. kleszczowe zapalenie mózgu, tularemia, anaplazmoza i babeszjoza. Najczęstszą chorobą odkleszczową jest jednak borelioza. Ukąszeniu kleszcza czasami towarzyszy charakterystyczny rumień, który jest pierwszą oznaką tego, że najprawdopodobniej zostaliśmy zakażeni krętkami Borrelia, czyli bakteriami wywołującymi boreliozę. Ale oprócz rumienia wędrującego po ukąszeniu kleszcza na skórze może się pojawić zwykły odczyn alergiczny, który nie musi oznaczać, że doszło do zakażenia.
Rumień wędrujący to zmiana na skórze, która pojawia się ok. 7 dni po ukąszeniu kleszcza. Warto jednak zachować ostrożność przez dłuższy czas, gdyż u dzieci rumień pojawia się nawet po dwóch tygodniach, a znane są przypadki, że dopiero po miesiącu. Warto zaznaczyć, że rumień wędrujący nie pojawia się każdorazowo po ukąszeniu kleszcza. Jednak kiedy się pojawia, na 99,9% świadczy o zakażeniu boreliozą.
W początkowej fazie rumień wygląda jak mała czerwona plama lub grudka w miejscu ukąszenia. W ciągu liku dni rumień powiększa się i kształtem zaczyna przypominać tarczę na strzelnicy – dookoła miejsca wkłucia kleszcza powstaje czerwona plama, za nią znajduje się pierścień niezmienionej skóry. Brzegi rumienia są wyraźnie oznaczone – wyglądają jak czerwony, różowy lub fioletowy pierścień. Rzadziej zdarza się, aby rumień był w jednolitym, czerwonym kolorze bez charakterystycznych pierścieni.
Zawsze jednak rumień wędrujący występuje na poziomie skóry, nie jest twardy, opuchnięty i nie boli. Zgodnie z nazwą, rumień bardzo często „wędruje” po ciele, może powiększać się oraz znikać i pojawiać się w różnych miejscach, nawet bardzo oddalonych od punktu ukąszenia.
Już samo pojawienie się rumienia wędrującego daje niemal pewność, że zostaliśmy zakażeni boreliozą. Co ważne, rumień pojawia się u ok. 70-80% osób zakażonych tą chorobą. Oznacza to, że brak rumienia wcale nie daje gwarancji, że nie jesteśmy zakażeni. Dlatego po ukąszeniu kleszcza powinniśmy się uważnie obserwować i w przypadku jakichkolwiek niepokojących objawów niezwłocznie zwrócić się do lekarza pierwszego kontaktu. Leczenie boreliozy jest skuteczniejsze, kiedy rozpocznie się jak najszybciej.
Rumieniowi wędrującemu bardzo często towarzyszą takie objawy jak:
Lekarze ostrzegają, że borelioza może też wiązać się z kołataniem serca i dusznościami. Z kolei artykuły naukowców na łamach kanadyjskiego czasopisma medycznego CMAJ, jako ilustrację różnorodności jej symptomów, przytaczają przypadek mężczyzny mającego nietypowe zmiany skórne, kobiety z zaburzeniami pracy serca oraz dziecka z ciężkimi objawami neurologicznymi.
Jeśli zauważymy rumień wędrujący na skórze powinniśmy niezwłocznie udać się do lekarza! Sam rumień nie jest niebezpieczną zmianą, ale jest objawem groźnej choroby, dlatego w razie wystąpienia rumienia rozpoczyna się leczenie boreliozy oparte na antybiotykach.
Ponieważ rumień jest jednym z pierwszych objawów boreliozy, to szybka farmakoterapia może doprowadzić do całkowitego wyleczenia choroby. Kluczowe jest więc rozpoczęcie leczenia w ciągu 2-3 tygodni po zakażeniu.
W przypadku boreliozy podaje się antybiotyki z grupy:
Antybiotykoterapia trwa zwykle kilka tygodni. Tylko odpowiednio wczesne włączenie antybiotykoterapii daje szansę na wyleczenie i uniknięcie groźnych powikłań, m.in. stawowych czy neurologicznych. Bez włączenia antybiotyków borelioza może skończyć się zapaleniem opon mózgowych, mózgu, nerwu wzrokowego, zapaleniem stawów. Zawsze oczywiście należy również odwiedzić specjalistę, gdy skóra w miejscu, skąd został wyjęty pasożyt, zrobi się czerwona, ciepła, bolesna.
Nie każda zmiana skórna po ukąszeniu kleszcza jest rumieniem wędrującym. Bardzo często jest on mylony ze zwykłym odczynem alergicznym. Podstawową różnicą między obiema zmianami jest czas pojawienia się. Rumień wędrujący można zaobserwować dopiero kilka dni po ukąszeniu, natomiast odczyn alergiczny pojawia się niemal od razu, w ciągu kilku godzin.
Rumień po alergii nie posiada wyraźnych kręgów – jest to po prostu czerwona plama, bardzo swędząca o wielkości do 5 cm. Nie jest to jednak twarda granica, gdyż zdarzają się odczyny znacznie większe. Miejsce alergii jest też twarde i opuchnięte. Odczyn alergiczny pojawia się wyłącznie w okolicy ukąszenia i nie przemieszcza się po ciele. Alergia znika samoistnie po kilku dniach i nie powraca, natomiast rumień wędrujący ustępuje całkowicie dopiero po zastosowaniu antybiotyków. Ponadto alergii oprócz obrzęku i świądu skóry nie towarzyszą inne objawy.