Jak zachować stoicki spokój? Możesz się go nauczyć według tych wskazówek!
Słynny stoicki spokój może być sposobem na wyjście z najgorszej opresji
Fot. 123rf.com

Jak zachować stoicki spokój? Możesz się go nauczyć według tych wskazówek!

Ze spokojem jest jak z językiem obcym – można się go nauczyć. Mistrzami niewzruszonej postawy byli filozofowie stoicy. Ich nauki stają się coraz bardziej modne. Jak się nauczyć spokoju? Nie obiecujemy, że będzie łatwo, ale możesz to wyćwiczyć!

Zacznijmy od tego, że świat nigdy nie będzie dokładnie taki, jakbyśmy sobie tego życzyli. Zawsze znajdzie się coś, co nas zdenerwuje, zaniepokoi, unieszczęśliwi. Wiedziano o tym już w IV w. p. n. e. Stoicy doskonale rozumieli też to, że prawdziwym adresem, pod którym należy szukać spokoju i zadowolenia jest własny umysł. Im głośniej na zewnątrz, tym ciszej powinno być wewnątrz. To właśnie ów słynny stoicki spokój może być sposobem na wyjście z najgorszej opresji. Na razie bliżej ci do kłębka nerwów niż gładkiej tafli jeziora? Stoickie nauki są więc dla ciebie!

Jak osiągnąć stoicki spokój? Zaakceptuj rzeczywistość

To może wydawać się trudne, a w niektórych sytuacjach wręcz niemożliwe. No bo jak zaakceptować tak po prostu utratę kogoś bliskiego? Jak pogodzić się z tym, że nagle, bez uprzedzenia skończył się w naszym życiu pewien etap – straciliśmy pracę, zostaliśmy okradzeni, ktoś nas opuścił?

Stoicy byli jednak w tym względzie nieugięci i z właściwym sobie spokojem powtarzali, że zamiast martwić się sprawami, na które nie mamy wpływu, powinniśmy poddać się ich biegowi. Nie chodzi tu o rezygnację i bierność lecz o zobaczenie sytuacji taką, jaką ona jest i zaakceptowanie własnych ograniczeń, np. tego, że nic albo niewiele możemy na nią poradzić. Jeśli jest to naprawdę głębokie doświadczenie, nie powoduje smutku lecz uczucie ulgi. Podobne cele ma psychoterapia – człowiek uczy się, że tym na co ma największy a często jedyny wpływ jest on sam. A to, wbrew pozorom, bardzo dużo!

Jak osiągnąć stoicki spokój? Wykonuj codzienny trening siły charakteru

Dla stoików oznaczała ona kierowanie się rozumem i nieuleganie emocjom. Dzisiejsi ludzie sukcesu to często właśnie osoby, które poświęciły na ich ćwiczenie setki a nawet tysiące godzin! Zachowywanie tzw. zimnej krwi to umiejętność, która przydaje się nie tylko w biznesie ale także na co dzień. Najprostszą pomocną techniką może być liczenie – gdy wokół wali się i pali, ty po prostu mówisz w myślach kolejne cyfry. Aby się na tym całkowicie skupić, zaczynasz od wysokiej i liczysz od końca, np. 150, 149, 148… Robisz to dopóty, dopóki myślenie nie odzyska przewagi nad emocjami. Na pewno też łatwiej o spokój ducha w ekstremalnych sytuacjach, gdy prowadzi się uporządkowany i zdrowy tryb życia – jest się, chociażby, wyspaną.

Co ciekawe, stoicy zachęcali również do wstrzemięźliwości emocjonalnej w chwilach, gdy wszystko idzie jak z płatka i człowiek ma ochotę skakać ze szczęścia. Kryła się za tym głęboka mądrość – radość jest przyjemna, ale jej powody przemijające. Nie chodzi o to, by jej sobie odmawiać, ale by nie wpadać w pułapkę przekonania, że zawsze tak będzie.

Jak osiągnąć stoicki spokój? Szanuj swój czas

Kolejną rzeczą, której warto nauczyć się od stoików jest podejście do własnego czasu. Seneka w swoich pismach zwracał uwagę, że jest to jeden z nieodnawialnych zasobów naszej cywilizacji. Co to oznacza w praktyce? Że nie powinnaś go marnować ani pozwalać na to innym. Unikaj zajęć, które cię nie wzbogacają, jak choćby przewijanie postów w mediach społecznościowych. Ogranicz lub całkowicie urwij kontakty z ludźmi, którzy niepotrzebnie zawracają ci głowę, np. plotkami, narzekaniem albo bezsensownym paplaniem przez telefon. Jeśli nie uwolnisz się od jednych i drugich, prędzej czy później doświadczysz silnej frustracji. A to równia pochyła w stronę kłopotów.

 

Czytaj więcej