Jako jedna z najczęściej występujących chorób na świecie, depresja nie oszczędza również nastolatków. W dobie pandemii młodzi ludzie są szczególnie podatni na zachorowanie na nią. Jak rozpoznać, pomagać i zapobiegać depresji u młodzieży?
Według Światowej Organizacji Zdrowia jeden na siedem nastolatków w wieku 10-19 lat boryka się z problemami psychologicznymi, głównie depresją i zaburzeniami lękowymi. Te statystyki pokazują, jak poważny jest to problem. Warto więc być wyczulonym na symptomy i wiedzieć, jak pomóc nastolatkom i dzieciom doświadczającym depresji.
Depresja to choroba objawiająca się zaburzeniami nastroju i aktywności, które trwają przez dłuższy okres. Mogą jej towarzyszyć następujące symptomy:
Problemem jest jednak to, że mogą to być również objawy stresu bądź obniżonego nastroju. Dlatego kluczowe jest tutaj kryterium czasu. By można było mówić o depresji, objawy muszą się utrzymywać powyżej dwóch tygodni. Jeśli objawy depresji ustępują po około dwóch tygodniach, mówimy o epizodzie depresyjnym.
Niestety depresja nie zawsze objawia się w sposób bezpośredni. Młodzi ludzi rzadko jasno komunikują problemy ze swoim zdrowiem psychicznym, często samemu nie uświadamiając sobie, co właściwie się z nimi dzieje. Należy wypatrywać nawet subtelnych zmian w zachowaniu, które mogą być niepokojące, by odpowiednio szybko zareagować.
Gdy zmiany w zachowaniu nastolatka niepokoją nas, nie należy ich bagatelizować. Depresja to poważna choroba, która może mieć tragiczne skutki, dlatego należy jak najszybciej reagować.
Pierwszym krokiem powinna być rozmowa z dzieckiem. Warto zwrócić uwagę, że zaobserwowało się niepokojące sygnały i zapytać, jak się dziecko czuje. Często ono samo może nie potrafić określić, co się dzieje i dlaczego ma takie uczucia, więc wsparcie ze strony rodzica jest tu kluczowe.
Tym, czego nie należy robić, jest bagatelizowanie uczuć i doświadczeń młodego człowieka. Nie zyskamy w ten sposób niczego, poza jeszcze większym zamknięciem się w sobie nastolatka, który będzie miał poczucie, że nie ma oparcia w rodzicu. Oto kilka przykładów, czego nie mówić dziecku z depresją:
Jak rozpoznać jednak czy zmiany w zachowaniu nastolatka są skutkiem depresji, czy też wynikają ze zmian hormonalnych związanych z okresem dojrzewania? Niewątpliwie zmiany, jakich doświadcza młody człowiek dojrzewając, mogą się znacząco przyczynić do wystąpienia depresji. Mogą też sprawić, że rodzice lub opiekunowie przegapią jej symptomy.
Takie sygnały jak zamykanie się w swoim pokoju, opuszczenie się w nauce, drażliwość, wybuchy złości, często są zbywane stwierdzeniem, że dziecko dojrzewa albo, że to „taka faza”. Gdy dziecko ma problemy ze wstawaniem z łóżka, nie ma ochoty zajmować się różnymi aktywnościami, które wcześniej sprawiały mu przyjemność, izoluje się od rówieśników, nie oznacza, że jest krnąbrne, leniwe albo dojrzewa. Warto być wyczulonym na wszelkie zmiany w zachowaniu dziecka, bo mogą one być sygnałem, że dzieje się coś niedobrego.
Nastolatek często nie potrafi sobie poradzić z przytłaczającymi go emocjami. Burza hormonalna, presja otoczenia, problemy w szkole czy w domu, wszystko to może przekładać się na pogorszenie stanu psychicznego młodego człowieka i wywołać depresję. Zdarza się, że dziecko dusi w sobie te negatywne emocje z poczucia winy i z przekonania, że jest w tym smutku samo. Wszelkie zaobserwowane zmiany w zachowaniu warto z dzieckiem omówić, zapytać, z czego wynika na przykład to, że przestało spotykać się z rówieśnikami, albo ma problemy ze wstaniem z łóżka. Dorosłemu doświadczającemu depresji bardzo trudno jest zauważyć, w jakim znajduje się stanie, a tym bardziej jest to trudne dla dziecka.
Temat depresji u nastolatków nie może być bagatelizowany. Nieleczona, może doprowadzić do tragicznych skutków. W 2021 roku, między styczniem a listopadem, 1 339 dzieci i nastolatków w wieku 7-18 lat próbowało popełnić samobójstwo. To zatrważające statystyki, a jeszcze bardziej przerażające jest to, że w porównaniu z wcześniejszymi latami, tendencja jest wzrostowa.
Dorośli ludzie nie umieją sobie poradzić z depresją bez pomocy specjalisty i czasem również leków, a co dopiero młodzież. Z tego poczucia smutku i bezsilności, młodzi ludzie często wybierają drastyczne rozwiązania – samookaleczenia a nawet próby samobójcze. Są one dramatycznym wołaniem o pomoc, które powinny natychmiast spotkać się z odpowiedzią.
Samookaleczenia mogą targanemu uczuciami młodemu człowiekowi przynosić ulgę oraz poczucie kontroli. Samobójstwo natomiast to wyraz desperacji, gdy młody człowiek doświadcza tak ogromnego cierpienia, że wydaje się mu ono być jedynym rozwiązaniem. Dziecko takimi zachowaniami nie robi nikomu na złość i nie popisuje się. Ono dociera do takiego momentu w życiu, że nie widzi innego wyjścia, a te zachowania to wołanie o pomoc. Powinny zatem tę pomoc otrzymać jak najszybciej.
Często problemy dzieci i młodzieży są zbywane, bo opiekunowie nie mają wiedzy o tym, że depresja może dotyczyć również tak młodych osób. Typowym błędem popełnianym w takich sytuacjach jest bagatelizowanie lub negowanie uczuć nastolatka. Dzieciństwo kojarzy się z bestroską i radością, dlatego trudno uwierzyć dorosłemu, że dziecko może przeżywać tak dojmujący smutek, że doprowadza je on do depresji. Jednak nie ma granicy wieku dla przeżywania takich uczuć jak smutek, żal, lęk, przygnębienie itd. Każdy też cechuje się inną odpornością psychiczną, co oznacza, że może lepiej lub gorzej będzie znosić trudności, jakie przynosi los.
Nigdy nie jest też tak, że to jakieś jedno doświadczenie powoduje wystąpienie objawów depresyjnych. To często długotrwałe doświadczanie stresu powoduje, że dziecko traci radość z życia, izoluje się od rodziny i przyjaciół, doświadcza wahań nastroju itd. Na dziecko będzie wpływać sytuacja w domu rodzinnym, szkole, wśród rówieśników.
Nawet jeśli dorosłemu wydaje się, że problemy dziecka mogą być błahe, dla niego takie nie są. Nie ma ono też takich możliwości poznawczych, by w pełni zrozumieć, że niektóre z jego problemów są przejściowe. Często na wystąpienie depresji wpływają bardzo dramatyczne doświadczenia jak na przykład śmierć kogoś bliskiego i może to się odbić na psychice dziecka, bo jego młody wiek nie sprawia, że uczucia nie są równie głębokie, co u osoby dorosłej.
Młodzi ludzie większość swojego czasu spędzają na nauce. Nie tylko zajęcia szkolne, ale i aktywności pozalekcyjne – prace domowe, projekty, kółka, „korki”. Stawiane im przez rodziców i nauczycieli wymagania sprawiają, że odczuwają dużą presję, by mieć jak najlepsze oceny i radzić sobie jak najlepiej. Powtarza się przecież dziecku, jak ważna jest edukacja w dorosłym życiu. Młodzież w liceum dodatkowo staje przed decyzją wyboru swojej drogi życiowej, przyszłych studiów, przedmiotów, które będą zdawane na maturze. Wszystko to buduje poczucie presji i może być powodem ogromnego stresu.
Grupy rówieśnicze, których akceptacja bywa kluczowa w budowaniu osobowości młodej osoby, to ważny element życia szkolonego. Szkoła to czas, gdy młodzi ludzie odkrywają siebie, szukają swojej drogi, budują swoją tożsamość. Wykluczenie z grupy rówieśniczej może być dla nastolatka doświadczeniem niezwykle stresującym. Pogłębia poczucie osamotnienia i wzmaga niskie poczucie własnej wartości. Wykluczenie z grupy rówieśniczej może się też wiązać z różnymi formami przemocy, tzw. bullingiem, co może tragicznie wpływać na stan psychiczny dziecka.
Szkoła to również miejsce, gdzie, poza domem, powinno się rozpoznawać i reagować na przejawy depresji u młodzieży. Obniżenie ocen, zauważalne obniżenie nastroju, wycofanie ucznia powinno być sygnałem, że warto taką osobę wysłać do szkolnego psychologa, który mógłby doraźnie pomóc radzić sobie ze stresem, a – jeżeli zajdzie taka konieczność – zasugerować rodzicom konsultację psychologiczną.
Codzienność nastolatków stała się jeszcze bardziej pełna wyzwań w dobie pandemii COVID-19. Wizja niebezpiecznej choroby, strach o bliskich, doświadczenie choroby swojej bądź innych to tylko niektóre z sytuacji, które mogą wpływać na stan psychiczny nastolatka. Oczywistym jest, że młodzi ludzie też przeżywają strach związany z sytuacją na świecie. Wiele młodych osób doświadczyło też śmierci w rodzinie z powodu COVID-19 i może mieć problemy z przeżywaniem żałoby i poradzeniem sobie ze stratą.
Konieczność wprowadzenia obostrzeń sprawiła, że dzieci więcej czasu spędzają w domu, ucząc się zdalnie. Muszą przystosować się do nowego sposobu nauki, ich motywacja zmniejsza się, często warunki w domu nie sprzyjają skupieniu się na zdalnych lekcjach. W pandemii dzieci jest ponadto pozbawione kontaktu z grupą rówieśniczą, która – jak zostało wspomniane – odgrywa niezwykle ważną rolę w kształtowaniu się tożsamości młodego człowieka. Trudniej jest spotkać się z przyjaciółmi, wyjść do kina, pograć w piłkę itd. Wzmaga to poczucie izolacji i samotności.
Warto więc być uważnym i obserwować swoje dziecko, szczególnie teraz, kiedy może być jeszcze bardziej podatne na obniżenie nastroju i depresję.
Przy styczności z depresją, warto wykazać się empatią, zrozumieniem i unikać oceniania. Nie jest to nic wstydliwego, ta choroba może dotknąć każdego. Istotnym jest, że można ją leczyć. Choć na pewno trudno jest dopuścić myśl o tym, że dziecko może mieć depresję, jak najszybsze zareagowanie jest kluczowe. Obwinianie dziecka lub siebie o to, że zachorowało na depresję, jest również czymś, czego należy się wystrzegać. Niestety może się ona przydarzyć każdemu i szukanie winnych jest tu bezproduktywne. Warto potraktować depresję, jak każdą inną chorobę i poszukać pomocy u specjalisty.
Nastolatka, co do którego przypuszczamy, ze można mieć depresję, należy zabrać do poradni psychologiczno-pedagogicznej lub poradni zdrowia psychicznego dla dzieci i młodzieży. Czasem pierwszym kontaktem może być psycholog szkolny lub lekarz pierwszego kontaktu, który, poinformowany o symptomach, powinien skierować dziecko na dalszy etap rozpoznania.
W zależności od rozpoznania, którego powinien dokonać psycholog lub psychiatra, mogą być konieczne leki, które pomogą lepiej radzić sobie ze stanami depresyjnymi lub lękowymi i wspomogą dochodzenie do siebie pacjenta. Może je przepisać tylko i wyłącznie psychiatra. W innych przypadkach może wystarczyć psychoterapia, polegająca na spotkaniach z psychologiem lub psychoterapeutą. W przypadku dzieci w wieku wczesnoszkolnym, odbywa się ona z udziałem rodziców i to oni głównie pracują z psychologiem, by dowiedzieć się, jak pomóc dziecku. W przypadku młodzieży, praca odbywa się wyłącznie z osobą chorą.
W przypadku, gdy doszło do samookaleczenia lub próby samobójczej, konieczna może być hospitalizacja. Należy w takich sytuacjach dzwonić pod numer alarmowy 112 lub 999 lub zawieźć dziecko na izbę przyjęć lub SOR, najlepiej w szpitalu, w którym znajduje się oddział psychiatryczny dla dzieci.
Warto też, by zarówno rodzice jak i dzieci znali numer Telefonu Zaufania dla Dzieci i Młodzieży - 116 111. Jest on czynny 7 dni w tygodniu 24 godziny na dobę i można tam znaleźć doraźną pomoc i poradę specjalisty.
Nie zawsze da się zapobiec wystąpieniu depresji, ponieważ często mają na nią wpływ czynniki od nikogo niezależne. Zawsze jednak warto starać się: