Jak kolejność urodzenia wpływa na charakter rodzeństwa? Jak zmieniają się metody wychowawcze w stosunku do pociech w różnym wieku? Poznaj cechy średnich, najstarszych i najmłodszych dzieci. Choć nie warto tu nadmiernie generalizować, najczęściej rola pełniona w rodzinie wpływa na życiową postawę.
Jak to możliwe, że oni są tacy różni? Dziwimy się, patrząc na nasze potomstwo. Już od najmłodszych
lat dzieci wykazują różne cechy charakteru. Ich wzajemne relacje i role, jakie przyjmują w rodzinie, często determinują rozwój ich osobowości. My także zupełnie inaczej wychowujemy każde z nich.
Zmieniają się teorie wychowawcze, nasza wiedza, doświadczenie, a także zwyczajnie tracimy siły fizyczne i cierpliwość. Sami dziwimy się, jak kolejne dzieci bardziej wychowują nas niż my je. A jacy wyrastają z nich dorośli? To zależy od wielu czynników. Jednym z nich jest środowisko rodzinne i relacje, jakie w nim tworzą...
Pierwsze dziecko wychowujemy zazwyczaj podręcznikowo. Jest naszym oczkiem w głowie, każde słowo, krok, ząbek ma ogromne znaczenie. Sprawdzamy jego postępy w rozwoju w kolejnych rozdziałach podręcznika dla młodych rodziców...
Zazwyczaj mamy wobec najstarszego dziecka wysokie wymagania. Chcemy, by dobrze się uczyło, było grzeczne, dobrze wychowane. Gdy pojawia się drugie dziecko, dokładamy mu tylko obowiązków, oczekiwania rosną, ale nasza uwaga zostaje przeniesiona na młodsze rodzeństwo. Co zatem robi np. nasz najstarszy syn? Często wszystko, żeby zadowolić rodziców. Jest odpowiedzialny, bo czuje, że na
nim też spoczywa opieka nad młodszym. Młodszy zresztą również czuje do niego respekt, traktuje jak wzór do naśladowania. To bardzo podbudowuje ego starszego rodzeństwa. Przecież musi być dla niego przykładem. I tak mu często zostaje na całe życie. Jest zdyscyplinowany, odpowiedzialny, pracowity, ambitny, perfekcyjny. Nie umie odpuścić.
Uważaj, by nie wyręczać się starszym dzieckiem w opiece nad rodzeństwem, szanuj też jego przestrzeń i czas. Nie każ mu zawsze ustępować młodszym, bądź sprawiedliwa.
Poświęcaj czas tylko jemu, nie wymagaj od niego więcej niż od innych dzieci.
Najstarsze dzieci zazwyczaj odnoszą większe sukcesy zawodowe niż ich rodzeństwo. Szybciej muszą
dorosnąć, postawić na siebie, szybciej „wychodzą z domu” i idą na swoje. To daje im dużą pewność siebie. Mając pozycję najstarszych, nieustannie muszą dawać dobry przykład.
Drugie dziecko ma przeważnie trochę więcej luzu. Wiemy już, że nie wszystkie nasze metody wychowawcze działają, a przy niektórych po prostu nie warto się tak upierać...
Średnie dziecko nie jest tak rozpieszczane jak najmłodsze ani obdarzone takim zaufaniem rodziców jak najstarsze. Samo musi wypracować sobie pozycję w rodzinie. Czasami zwraca na siebie uwagę nie do końca w konwencjonalny sposób. Radzi sobie, zrzucając winę na młodszego, a obowiązki na starszego. Z drugiej strony, musi się dogadać z każdym z nich. Negocjuje! Mówi się, że w dorosłym wieku to środkowe dziecko najbardziej dba o wzajemne kontakty rodzinne... I że dobrze radzi sobie w relacjach międzyludzkich. Potrafi wybrnąć z każdej sytuacji.
Pilnuj, by dziecko miało tylko swoje zabawki i ubrania. Dbaj o nie w takim samym stopniu jak o inne dzieci, rozwijaj indywidualne zainteresowania. Wyznacz czas tylko dla niego, bez obecności rodzeństwa.
W rodzinie bywa traktowane jak maskotka. I właściwie nawet gdy dorośnie, zawsze postrzegane jest jako to najmłodsze. Nie musi też szczególnie zabiegać o uwagę rodziców.
Zwykle w dzieciństwie dostaje to, co chce, i to bez wysiłku, dlatego często nie ma w sobie przymusu i wytrwałości w dążeniu do celu. Rodzice nie są już tak napięci i nie mają już tyle siły, by sprostać energicznemu maluchowi. Wszyscy mu pomagają, wyręczają, ulegają. To on może być tym, który najdłużej mieszka z rodzicami i nie chce się usamodzielnić.
Jest mniej zaradny. Najmłodszy członek rodziny może mieć więc poczucie, że nic mu w życiu nie wychodzi, bo w dzieciństwie nikt niczego od niego nie wymagał. Często stwierdza, że nie chce ścigać się z rodzeństwem, bo to nie ma sensu. Często szuka jednak swojej drogi, zupełnie innej, czasami bardziej kreatywnej, artystycznej.
Nie wyręczaj dziecka we wszystkim. Stawiaj wymagania, nie odpuszczaj, bo jest najmłodszy. Bądź konsekwentna, stosuj te same reguły co do innych.
Przede wszystkim pamiętaj, są wyjątki! Np. nie wszyscy jedynacy są samolubni, można jedynie mówić o pewnych tendencjach. Nie generalizujmy.