Miłość sprawia, że nawet tym, którzy młodość mają już dawno za sobą, wraca chęć do życia. Jakie korzyści dla zdrowia i samopoczucia daje związek w starszym wieku?
Spis treści
Kiedy słyszymy, że dwoje ludzi w starszym wieku zakochało się w sobie i pragnie się pobrać, reagujemy śmiechem lub zgorszeniem. Bo w tym wieku przecież „nie wypada”. Zdaniem większości społeczeństwa zadaniem seniorów jest chodzenie na spacery i bawienie wnuków.
A kiedy senior postanawia na nowo ułożyć sobie życie, jego dzieci czują się skrzywdzone, zdradzone przez rodzica, który od lat służył im pomocą. Być może dlatego tak stanowczo sprzeciwiają się jego nowej miłości. Tymczasem każdy ma prawo do własnego życia, nawet babcia czy dziadek.
Pamiętajmy, że ciało starzeje się szybciej niż duch. Osoby w starszym wieku nadal czują potrzebę bliskości. A gdy się zakochują, chcą być atrakcyjni. Zaczynają bardziej o siebie dbać. Zdrowiej się odżywiają, uprawiają sport. To pozytywnie wpływa nie tylko na ich sprawność fizyczną, ale także na samopoczucie, chroniąc seniora przed częstą w starszym wieku depresją.
Seks osób, które młodość dawno mają już za sobą, jest nie tylko możliwy, ale i potrzebny. Udane życie erotyczne w każdym wieku daje wiele satysfakcji.
Popęd płciowy utrzymuje się na wysokim poziomie aż do 70-tki. Organizm wciąż produkuje „hormony pożądania”. Jeśli starsi ludzie czują namiętność, nie powinni rezygnować z realizacji swoich pragnień.
Nierzadko zdarza się, że dopiero wówczas pary czerpią prawdziwą przyjemność z seksu. Panie nie obawiają się już niechcianej ciąży, a panowie nie gonią wyłącznie za orgazmem, są mniej łapczywi, a bardziej nastawieni na bliskość.
Co trzecia osoba deklaruje, że seks w jesieni życia jest lepszy niż wcześniej. Oczywiście maleje sprawność i czasem odbycie stosunku bywa trudne. Warto wtedy poszukać innych form aktywności seksualnej. Pieszczoty też sprawią wiele przyjemności, a towarzysząca im czułość wzmacnia więź między partnerami.
Seks wpływa też korzystnie na zdrowie. Endorfiny, czyli hormony szczęścia, wydzielające się w czasie zbliżenia, opóźniają starzenie, wzmacniają odporność na choroby, działają przeciwbólowo i antydepresyjnie. Łóżkowe igraszki to też bezpieczna forma ruchu fizycznego – przyspiesza przemianę materii i pomaga spalić kalorie.
Seniorów zbliża do siebie także lęk przed samotnością. I jest on uzasadniony. Osamotniona osoba czuje się opuszczona, a to rodzi frustrację. W efekcie zwiększa się ryzyko chorób serca, a także innych schorzeń.
Naukowcy z USA i z Danii, badając grupy starszych osób, doszli do podobnych wniosków. Samotni seniorzy częściej zapadają na anginę, chorują na nadciśnienie, skarżą się na serce. Zwykle też żyją krócej niż osoby pozostające w stałych związkach.
Małżeństwo ma bowiem wiele zalet. Specjaliści zauważyli, że osoby będące w szczęśliwych związkach żyją nawet pięć lat dłużej niż samotni i sfrustrowani. Badania dowiodły, że dłuższe życie mężowie zawdzięczają troskliwym żonom. To dzięki nim bardziej dbają o siebie, często odwiedzają lekarzy, bo partnerki ich do tego namawiają.
Nigdy nie jest za późno na miłość ani na ślub. Prawdziwym rekordzistą był 104-letni pan młody – Lucio Cruz z Hondurasu. Jego żona, choć młodsza od męża o 40 lat, w dniu ślubu też była już seniorką.
Kilka lat temu we Francji głośno było o parze pensjonariuszy domu starców, którzy zakochali się w sobie i postanowili się pobrać. Choć Marcelle w dniu ślubu miała 81 lat, była prawdziwą panną młodą, bo wychodziła za mąż po raz pierwszy. Natomiast jej partner, Eugene, miał opinię Casanowy, bo wcześniej żenił się już trzy razy. Czwarty ślub, z Marcelle, brał jako 85-letek.