Nie istnieje żaden cudowny lek, który z dnia na dzień wzmocni odporność dziecka i sprawi, że nie będzie chorowało. Budowanie odporności to proces, który wymaga czasu. Na szczęście możemy go wspierać naturalnymi sposobami. Co robić, by wzmacniać organizm dziecka?
Za zwalczanie infekcji odpowiada w organizmie układ immunologiczny (odpornościowy). Ponieważ u dzieci zdolność do rozpoznawania i zwalczania szkodliwych czynników takich jak wirusy czy bakterie jest słabsza niż u osób dorosłych, są one bardziej narażone na różnego rodzaju infekcje. Warto więc poszukać sposobów, które pomogą wzmocnić organizm.
Codziennie, nawet, gdy jest zimno, wietrznie lub mży, wyjdź z dzieckiem na spacer. W pogodne dni pozwalaj mu wyszaleć się na dworze. Aktywność na świeżym powietrzu wzmacnia organizm, który staje się odporny na zmiany atmosferyczne. Dotleniony – znacznie lepiej funkcjonuje i jest odporniejszy na infekcje.
Na co dzień ubieraj dziecko warstwowo w wygodne, lekkie bawełniane rzeczy. Na dwór na pewno sprawdzi się miękki, impregnowany kombinezon. Pamiętaj, że aktywnemu, biegającemu dziecku jest naprawdę ciepło. Czapka, szalik, rękawiczki są obowiązkowe! Wkładaj dziecku ciepłą czapkę, jednak nie taką, która cała podszyta jest polarem. Głowa szybciej się w niej spoci. O tej porze roku idealne są buty typu śniegowce, które zabezpieczają stopy przed przemoczeniem, przemarznięciem, a jednocześnie „oddychają”. W czasie roztopów czy deszczowej aury – kalosze z ciepłymi wkładkami lub skarpetami.
Wiele bakterii i wirusów przenoszona jest na dłoniach. Dlatego tłumacz dziecku, że mycie rąk jest bardzo ważne dla jego zdrowia i sama dawaj mu przykład, jak na co dzień dbać o higienę. Właśnie dzięki myciu rąk można zmniejszyć ryzyko wirusowych zakażeń oraz biegunki infekcyjnej. W dobie pandemii mycie rąk stało się dla nas nawykiem. Robimy to kilka, a nawet kilkanaście razy dziennie, używając mydła i ciepłej wody. Mycie rąk nie powinno trwać krócej niż 10-15 sekund. O ile starsze dzieci (w wieku szkolnym) są już świadome, wyedukowane i przestrzegają tych zasad, to przedszkolaki mogą zwyczajnie zapominać o częstej higienie i dokładnym myciu rąk. Pilnuj więc, by zawsze, szczególnie po powrocie do domu, przed jedzeniem, po skorzystaniu z toalety i po każdym oczyszczeniu nosa dziecko umyło ręce. Zawsze podawaj mu jednorazowe chusteczki higieniczne do nosa, a każdą zużytą wyrzucaj do kosza. Przypominaj dziecku także, by zasłaniało usta, kiedy kaszle. To nawyki, które z czasem na pewno się utrwalą.
Jest bardzo ważna dla budowania naturalnej odporności organizmu. Posiłki dziecka powinny być i różnorodne, i regularne. O tej porze roku dbaj, aby w jadłospisie dziecka przeważały ciepłe posiłki – począwszy od śniadania. Zimno nie jest bezpośrednią przyczyną przeziębienia, osłabia jednak układ odpornościowy. Wraz z pożywieniem dostarczaj dziecku naturalne witaminy i minerały – powinno jeść ciągu dnia pięć porcji owoców i warzyw, np. w postaci soku, w zupie, jako surówkę czy jarzynkę do obiadu, dodatek do kanapki lub po prostu do chrupania na surowo. Wzbogać dietę dziecka w ryby, chude mięso, jaja, nabiał, pełnoziarniste pieczywo, kasze. Ogranicz natomiast słodycze.
Czosnek, cebula, miód, cytryna, sok malinowy, napar z lipy - podawaj je dziecku w rozsądnych ilościach, np. jako dodatek do dań, napojów – działają na organizm wspomagająco. Można też podawać je profilaktycznie przez cały sezon przeziębień - szczególnie w lutym, marcu i kwietniu, kiedy infekcje są bardzo częste.
W okresie wzmożonych infekcji warto docenić rolę probiotyków, czyli pożytecznych bakterii, które stymulują układ odpornościowy. Ich korzystny wpływ polega na tym, że poprawiają stan mikroflory jelitowej i wzmacniają „armię” obronną organizmu. Właśnie dlatego często słyszymy, że odporność bierze się z brzucha – i jest to prawda.
Źródła probiotyków: włącz do diety dziecka i regularnie podawaj mu fermentowane produkty m.in.:
Prócz naturalnych probiotyków, warto podawać je dziecku także w formie suplementów. Tego typu preparaty – z uwagi na ilość zawartych w nich bakterii, a także różnorodność szczepów – mają działanie lecznicze. W aptece dostępne są np. preparaty w saszetkach, kapsułkach lub kroplach zawierające probiotyki, a niektóre też dodatkowo prebiotyki. Taki preparat podawaj dziecku codziennie – szczególnie po antybiotykoterapii, w okresie stresu i przemęczenia.
Dzieci przyzwyczajone do niższych temperatur są mniej podatne na infekcje i mają lepszą odporność niż „piecuchy”. Dlatego dbaj, by w pomieszczeniach, w których przebywa dziecko, temperatura nie przekraczała 20°C. Ważne jest też, by systematycznie i często wietrzyć mieszkanie, szczególnie przed snem. Jeśli w pokojach jest suche powietrze, nawilżaj je, np. elektronicznym nawilżaczem powietrza lub kładąc na kaloryferach wilgotne ręczniki czy wieszając codziennie kamionkową rynienkę ze świeżą wodą.
Nocny odpoczynek ma ogromne znaczenie dla kształtowania odporności dziecka. Układ immunologiczny, nerwowy i hormonalny idealnie współgrają właśnie w czasie snu. Organizm regeneruje się, a jego odporność zostaje wzmocniona. Ale, by spełnić te warunki, dziecko powinno spać co najmniej osiem godzin. Najlepiej, by zasypiało o stałych porach.
Minimum dwutygodniowy pobyt nad morzem, w górach czy na wsi to wsparcie dla organizmu dziecka i stymulowanie jego układu odpornościowego. Warto więc wykorzystać jeszcze końcówkę ferii zimowych lub zaplanować urlop w marcu albo wysłać pociechę z babcią i dziadkiem, np. do miejscowości uzdrowiskowej (Kołobrzeg, Rabka Zdrój, Ciechocinek). Ważne, by było to miejsce, gdzie panuje inny klimat niż tam, gdzie dziecko mieszka na stałe.