Zauważyłaś, że czas przyspiesza i masz wrażenie, że praktycznie ucieka ci przez palce? Tak niedawno cieszyłaś się latem, a teraz już jesień w pełni. Wydaje się, że ostatnie kilka miesięcy minęły niczym chwila. A im jesteś starsza, tym chwila ta jest krótsza. Czy można to zmienić? Tak!
Spis treści
Czy zauważyłaś, że z wiekiem czas zaczyna przyspieszać? To nie jest tylko twoje odczucie. To zasada tzw. orientacji temporalnej, która dotyczy wszystkich ludzi. Ma związek m.in. z proporcjami. Dla dziesięciolatka rok to 10 proc. całego życia, więc w jego świadomości bardzo długo. Dla pięćdziesięciolatka rok to zaledwie 2 proc.
Zdaniem naukowców, istotny jest także związek między naszym postrzeganiem czasu a ilością informacji, które przetwarzamy. Im więcej nowych bodźców, tym czas wydaje się upływać wolniej. Dlatego w dzieciństwie czas się dłuży – wtedy świat jest fascynującym miejscem. Z wiekiem otoczenie staje się coraz bardziej znajome. Przetwarzamy mniej informacji, więcej przyjmujemy za pewnik. Na szczęście, można to zmienić. Dzięki poniższym nawykom życiowy marsz znów stanie się spacerem.
Pomyśl, że czas to pociąg, który pędzi jak szalony. Bajkowe krajobrazy za oknem zmieniają się jak w kalejdoskopie, a ty tobie żal, że znów tak szybko minęły. A gdyby tak zrobić pauzę w tej podróży, albo przynajmniej znacznie ograniczyć prędkość pociągu, by zachwycić się na dłużej widokiem, poczuć zapach lasu, przez który przejeżdżasz? Zdaniem psychologów, dzięki praktyce uważności zaczynamy odnosić wrażenie, że czas się wydłuża. Dlatego, by go spowolnić, naucz się skupiać na tym, co w danej chwili widzisz, dotykasz, smakujesz, słyszysz. Im bardziej jesteśmy zaangażowani w to, co dzieje się tu i teraz, tym dłużej ta chwila trwa.
W samotności nasz wewnętrzny zegar się spieszy, wszystko jest znane, przewidywalne, minuta goni minutę, a my popadamy w stan odrętwienia. W grupie jest inaczej. Spędzanie chwil z innymi zmusza nasz umysł do większej aktywności, co sprawia, że lepiej rejestrujemy wydarzenia, emocje, skupiamy się na chwili. Udowodniono, że im większe ogólne pobudzenie mózgu i całego organizmu, tym przydarzające się nam sytuacje oceniamy jako trwające dłużej. Dlatego zamiast spędzać wieczór samej w domu, zaproś przyjaciół np. na spacer. Wspólna wycieczka, dyskusje, pyszny posiłek i śmiech sprawią, że odniesiesz wrażenie, jakby wskazówki zegara znacząco zwolniły swoje tempo.
Nie goń za przyszłością, pomyśl o mijającym dniu. Zamiast nieustannie planować, co zrobisz jutro, skup uwagę na tym, co już się wydarzyło. Przywołuj dobre chwile z mijającego dnia i zapisuj je. Może to być miłe spotkanie, udany projekt w pracy, smaczny obiad, który przygotowałaś dla bliskich. Namawiamy cię do prowadzenia dziennika wdzięczności, w którym opiszesz dobre strony upływającego dnia, zrobisz rysunki, wkleisz bilet na spektakl czy koncert, na którym byłaś. Takie zapiski utrwalają emocje i zatrzymują je na dłużej, jakby rozciągały je w czasie, więc nie uciekają tak szybko.
Bieg czasu spowolni wystawienie się na nowe doświadczenia. Dzieciństwo jest pełne takich nowych doświadczeń, co sprawia, że dni wydają się długie. Z wiekiem doświadczamy coraz mniej nowości, a to powoduje, że dni płyną monotonnie i zlewają się w jedno. Wskazówka nasuwa się sama – skończ z rutyną, otwórz się na wyzwania, zdobywaj nowe umiejętności! Spróbuj nowego hobby, ucz się języka obcego, poznawaj nowych ludzi. Staraj się zmieniać drogę, którą codziennie idziesz do pracy i z niej wracasz. Niech twoje dni nie będą jednostajne. Pozwól sobie na ekscytację życiem. Nie będzie ono tak szybko mijać, kiedy przestaniesz podążać wydeptanymi i dobrze znanymi ścieżkami.
Każda z nas ma marzenia i plany. Jeśli odkładamy je na później, zależy nam, aby czas, który nas od nich dzieli, upłynął jak najszybciej. Zamiast tego, zrób coś dla siebie teraz. Na przykład, jeśli od dawna marzysz o nauce gry na gitarze, nie czekaj na lepszy moment – zacznij już teraz. Dotyczy to nie tylko wielkich wyzwań, ale też prostych czynności i zajęć, które sprawią ci radość. To może być zakup sukienki, posmakowanie potrawy, która za tobą od tygodnia chodzi. Każda chwila, którą poświęcasz na przyjemności, spowolni mechanizm wewnętrznego zegara.
Doceniaj głośno tych, którzy robią dla ciebie coś dobrego. To pomoże ci bardziej osadzić się tu i teraz i odsunie myśli od niedoścignionego ideału, na który wciąż trzeba czekać. A gdy czekasz, czas ucieka między palcami. Jak to zrobić? Popatrz na otaczające cię osoby i spróbuj zauważyć w nich najlepsze cechy. Dziękuj za każdy drobiazg, np. punktualność czy wysłuchanie cię. Chwal za zasługi. Pamiętaj, aby wymieniać, za co konkretnie jesteś wdzięczna. Powiedz np. „Dziękuję, że przyszłaś punktualnie, dzięki temu zdążyłam na mecz syna”. Szybko zauważysz, jak zmienia się atmosfera wokół ciebie. W przyjaznym otoczeniu łatwiej docenić każdą chwilę.