Zmiana garderoby na lżejszą u wielu z nas na nowo wzbudziła... kompleksy. Jak się ich pozbyć i polubić swoje ciało? Podpowiadamy, jak przestać zadręczać się tym, na co nie mamy wpływu i spojrzeć na siebie z większą życzliwością. Sprawdź, jak wzmocnić samoocenę i jak reagować na krytykę innych osób.
Spis treści
Wmawia się nam od lat, jakie jest perfekcyjne ciało. Zadręczamy się, chcąc dorównać wzorcom i ciągle czujemy się niespełnione. Bo niełatwo mieć nogi, brzuch czy włosy jak gwiazda Instagrama. Ale kobiety w końcu się zbuntowały! Powiedziały "dość" tej presji idealnego wyglądu. Założyły znany na całym świecie ruch body positive (pozytywnie o ciele) i zaczęły głosić, że nikt nie ma prawa narzucać nam, jak mamy wyglądać.
Każda z nas jest inna i to jest w porządku. Chcemy poczuć się w końcu szczęśliwe bez drakońskich diet, wyczerpujących ćwiczeń, niewygodnych ciuchów i tony kosmetyków. Coraz dobitniej zaczęło wybrzmiewać słowo "samoakceptacja". Jednak niełatwo przegonić z głowy wewnętrznego krytyka i nagle powiedzieć „Kocham siebie taką, jaka jestem”.
Podpowiadamy, jak nad tym pracować i w końcu polubić swoje odbicie w lustrze.
Podejdź racjonalnie do tematu. Czy nogi, które mierzą 70 centymetrów, nagle wydłużą się o dodatkowe 10? Czy haczykowaty lub zadarty nos stanie się prosty, a mały biust powiększy się o dwa numery stanika? No, nie! Po co więc zadręczać się wizją, a „gdyby to wyglądało inaczej...”.
Zrozumieli to nawet twórcy reklam, którzy jeszcze do niedawna swoje produkty wychwalali na szczupłych ciałach długonogich modelek z subtelnymi rysami twarzy. Teraz coraz częściej bieliznę reklamują kobiety w rozmiarze XL, a markowa szminka w modnym kolorze zdobi także wąskie usta dziewczyny z bilbordu. Kreatorzy kobiecego wizerunku docenili naturalność.
Kobiety mimo masywnych ud zaczęły śmielej paradować w szortach, radośnie się uśmiechać mimo nierównych zębów. Coraz więcej zdaje sobie sprawę, że nie wszystko da się zmienić w wyglądzie. I szkoda życia, by tym się zamartwiać! Stań więc przed lustrem i oceń, z czym od tej pory walczyć przestajesz, bo to po prostu sprawa genów (np. wąskie usta, masywne uda), a z nimi nie wygrasz.
Nie namawiamy cię, abyś przestała interesować się swoim wyglądem. Dbanie o ciało to przejaw szacunku do siebie. Ważny warunek dobrego samopoczucia. Dobrze jest zmęczone ciało wymasować, zanurzyć w kąpieli, otulić przyjemnym zapachem. Taka pielęgnacja to troska o siebie. Wybierz kuracje, zapachy, kosmetyki, które lubisz i ci służą. Obserwuj, co lubi twoja skóra i włosy. W jakim ubraniu dobrze się czujesz.
Być body positiv to rozpoznać potrzeby swojego ciała i je zaspokajać, a nie z nim walczyć, zmieniając na siłę. Ale troska o ciało to też dbanie o jego zdrowie. Gdy oponka na brzuchu to wynik niezdrowej diety, warto to zmienić. Otyłość, śmieciowe jedzenie, używki, brak ruchu to zaniedbanie. Zmień swoje nawyki, by poczuć, że powiedzenie „w zdrowym ciele zdrowy duch” to nie jest wyświechtany frazes.
Pozytywne spojrzenie na swoje ciało bierze się ze zgody na to, kim jesteś. Po prostu trzeba siebie lubić, tak jak sympatią darzy się przyjaciółkę, miłością swoje dziecko. Podejmij więc trud zmiany myślenia o sobie. Jak to zrobić?
Nie dopuść, by oceny ludzi wpędzały cię w poczucie winy i psuły nastrój. Jak reagować, kiedy ktoś swoimi słowami sprawia Ci przykrość?
Dove od ponad dwóch dekad redefiniuje pojęcie piękna, sprzeciwiając się nierealistycznym standardom dominującym w mediach. W swojej najnowszej kampanii #PrawdziwePiekno marka stawia czoło nowemu wyzwaniu – sztucznej inteligencji, która generuje idealizowane wizerunki kobiet bazujące na stereotypach. Do 2025 roku aż 90% treści w internecie będzie tworzonych przez AI, co może negatywnie wpłynąć na samoocenę kobiet i dziewcząt.
Piękno nadal jest postrzegane w sposób bardzo zawężony, odwołując się do konkretnych cech wyglądu. Kobiety wciąż myślą o tym, jak powinny wyglądać, a ten idealny wizerunek opiera się na wymaganiach najczęściej niemożliwych do spełnienia. W kampanii #PrawdziwePiekno Dove zachęca do refleksji nad wpływem rozwoju sztucznej inteligencji na standardy piękna. - W Dove dążymy do takiej przyszłości, w której to kobiety, a nie algorytmy, będą decydować i określać co oznacza prawdziwe piękno. - mówi Joanna Orzechowska, East Europe Marketing Manager & Category Lead w Unilever.
Dove stworzyło „The Real Beauty Prompt Guidelines”, łatwy w użyciu bezpłatny przewodnik pomagający w tworzeniu grafik reprezentujących prawdziwe piękno w najbardziej popularnych narzędziach generujących obrazy za pomocą sztucznej inteligencji. Marka konsekwentnie zobowiązuje się nie używać AI do manipulacji w swoich kampaniach, podkreślając znaczenie inkluzywności i różnorodności. Dąży do tego, by przyszłe pokolenia kobiet mogły postrzegać swoje piękno na podstawie rzeczywistych, a nie cyfrowo wykreowanych standardów.