Miłość własna, traktowanie siebie priorytetowo to nie egoizm a paliwo, które dostarcza nam energii, ułatwia przetrwanie życiowych burz i pozwala się rozwijać. Umiejętność kochania siebie chroni nas niczym parasol w czasie ulewy czy ciepłe okrycie w mroźną zimę. Bez niej trudno będzie sprostać wyzwaniom nadchodzących miesięcy i stać się oparciem dla bliskich. Dlatego warto się jej nauczyć i sumiennie praktykować.
Zastanawiasz się, jaki sens ma mówienie o miłości do samej siebie w czasach, gdy sąsiedzi walczą o życie i tracą wszystko, a my mierzymy się ze skutkami pandemii i inflacją? Uważasz, że są ważniejsze problemy od twoich kłopotów ze snem, niemożnością skupienia się na czymkolwiek, rozbiciem, poczuciem wypalenia i lękiem o przyszłość? Niesłusznie! Umiejętność kochania samego siebie daje siłę do pokonywania problemów i przeciwności losu, a także do dbania o innych.
Dlaczego warto pokochać siebie
Pokochanie samego siebie przyniesie korzyści nie tylko Tobie, ale również innym osobom. Zmieniając się masz szansę stać się z zawiedzionej dziewczyny, z sfrustrowanej żony, zmęczonej i zgorzkniałej matki czy córki, kobietą łagodniejszą, pomysłową i niezależną od opinii innych. Jednym słowem – szczęśliwą. Tak! To zdarza się nie tylko na filmach. Nic jednak nie dzieje się samo i nie zachodzi z dnia na dzień. Potrzebujesz czasu, nie raz też zwątpisz w sens tego, co robisz. Co Psycholog Megan Logan zwraca uwagę na dwie rzeczy, które pomogą przetrwać gorsze chwile.
-
Miłość do siebie to nie jest egoizm. Nie wstydź się tego, że zaczęłaś skupiać się na sobie. Dbając o siebie, nie zaniedbujesz rodziny czy znajomych, a jedynie uczysz, że tak samo, jak im, tobie też należy się szacunek, odpoczynek i czas na pasje. Że masz prawo do marzeń i odmowy wykonania czegoś, co przekracza twoje możliwości.
-
To nieprawda, że musisz zasłużyć na czas dla siebie. Sądzisz, że nie możesz przysiąść z ulubioną gazetą czy uciąć sobie drzemki, nim nie ugotujesz obiadu, nie zrobisz zakupów, nie zajrzysz do rodziców albo mąż czy dzieci nie zaproponują ci odpoczynku? Najnowsze badania pokazują, że krótka przerwa w wykonywanych obowiązków regeneruje lepiej od kolejnego kubka kawy. Nie jesteś, więc leniwa, lecz działasz z pożytkiem dla siebie i innych. Wypoczęta odprężysz się, staniesz się milsza i bardziej pomysłowa, co inni na pewno wkrótce docenią.
Jak pokochać siebie - sprawdzona metoda drobnych kroków
Powiadają, że trening czyni mistrza, a każde, nawet z pozoru śmieszne czy bezsensowne ćwiczenie powtarzane regularnie przynosi oszałamiające efekty. Dobrze wiedzą o tym sportowcy wyczynowi, a ty właśnie stajesz się jednym z nich. Tyle że zamiast biegów czy triatlonu zdobywasz nową umiejętność – kochania siebie. Dlatego to, co dzisiaj wydaje się dziecinadą, za tydzień czy dwa odmieni cię nie do poznania.
-
Codziennie znajdź czas wyłącznie dla siebie. W tym czasie wyłącz rozpraszacze – telefon, komputer i telewizor – które utrudniają kontakt z samą sobą i skup się na tym, co najbardziej cię odpręża. Otwórz okno, zamknij oczy i weź kilka głębokich oddechów, zaszyj się w sypialni i po prostu poleż na łóżku, wyjdź do ogrodu, poprzyglądaj się krzewom i rabatom, posłuchaj śpiewu ptaków. Jeśli zapomnisz o „swoich” minutach, dołóż je następnego dnia, a najlepiej zaplanuj z wyprzedzeniem. Wstań wcześniej albo poświęć sobie czas przed snem.
-
Wypisz na kartce słowa i zdania, które dodają ci otuchy, sprawiają, że czujesz się doceniana i kochana np. „Jestem warta miłości”, „Jestem wspaniała, odważna, silna”, „Mam wiele talentów”, „Mam prawo dbać o siebie”. Potem wypowiedz te zdania głośno tak, żeby dobrze je usłyszeć i zapamiętać. Powtarzaj je każdego dnia, zwłaszcza, kiedy wydarzy się coś trudnego czy nieprzyjemnego. Czujesz opór? Wyobraź sobie, że zwracasz się do swojego dziecka albo przyjaciółki, którym chcesz dodać otuchy.
-
Załóż pamiętnik albo wypisz w telefonicznym notesie swoje zalety i dokonania. Przypomnij sobie najdrobniejsze sukcesy z przeszłości np. gdy broniłaś w szkole młodszej siostry, zniosłaś trudny poród i pierwszą chorobę najstarszego dziecka, jak rozwiązałaś konflikt w pracy. Stale uzupełniaj swoją listę i pochwal siebie, jeśli coś ci się uda
-
Zwracaj się do siebie z życzliwością. Zamiast czepiać się siebie i wmawiać sobie, że jesteś idiotką albo czymś się zbłaźniłaś, mów: „Nic się nie stało. Na pewno nie jestem pierwszą osobą na świecie, której się to przydarzyło”.
-
Pozwól sobie na złość, smutek czy zmęczenie. Jesteś tylko człowiekiem i masz prawo do gorszych dni. Jeśli kogoś zraniłaś, będąc w gorszym stanie, przeproś, wytłumacz powody swojego zachowania i wyciągnij wnioski na przyszłość. Obwinianie się to droga donikąd. Na błędach powinnyśmy się uczyć a nie się w nich zatapiać.
-
Nie przepraszaj ciągle i naucz się odmawiać. Zamiast mówić: „Przepraszam czy mógłbyś...” mów: „Czy mógłbyś? Dziękuję, że mi pomogłeś”. „Przepraszam, ale nie wiem czy dam radę...” zastąp: „Z chęcią zrobię to kiedy indziej”. Odmawiając pamiętaj o postawie ciała i barwie głosu. Wypowiadaj zdania w sposób spokojny i wyważony trzymając się prosto, a zyskasz szacunek innych. Jeśli nie od razu, to wkrótce.