Podstawowa zasada: obie strony powinny używać konkretnych argumentów. Jak więc kłócić się z partnerem, by w efekcie dojść do porozumienia? Zastosuj się do naszych wskazówek!
Kłótnie w związku – dlaczego są potrzebne?
Nie ma chyba na świecie pary, która chociaż raz by się ze sobą nie pokłóciła. I nie stanowi to powodu do niepokoju, przecież nie zawsze musimy się ze sobą absolutnie zgadzać. W takiej sytuacji jednak nie należy wykrzykiwać pretensji do partnera, sprzeczka powinna raczej skłonić obie strony do wyciągnięcia rzeczowych wniosków.
Oczywiście nie jest to łatwe, zwłaszcza że podczas kłótni emocje sprawiają, że bez zastanowienia wyrzucamy z siebie słowa, które nie zawsze są przemyślane, a co gorsza mogą boleśnie zranić partnera.
Błędy, jakie popełniamy podczas kłótni i rady jak to zmienić
Jak więc postępować, kiedy już dojdzie do kłótni?
-
Wypominanie błędów z przeszłości odsuwa od porozumienia. Należy starać się zapanować nad emocjami. Pomimo wielkiej chęci wykrzyczenia wszystkiego, co od dawna leży nam na sercu, powinniśmy próbować skupić się na jednej, najważniejszej kwestii, która stała się przyczyną kłótni, i wyjaśnić ją do końca.
-
Sugerowanie partnerowi co powinien zrobić może zakończyć się fiaskiem. Często zdarza się, że sprzeczki są następstwem braku porozumienia między mężczyzną i kobietą. Wprawdzie oboje mówią tym samym językiem, podobnie reagują na pewne sprawy, a jednak okazuje się, że niekiedy zupełnie niewinne uwagi powodują wybuch awantury. Dzieje się tak dlatego, że psychicznie mężczyźni i kobiety zasadniczo różnią się od siebie i mogą zupełnie inaczej odbierać przekazywane sobie treści. Przede wszystkim kobiety, zamiast wyrażać się prosto i jasno, wolą czynić aluzje, zupełnie nietrafiające do mężczyzn, np.: „Moja koleżanka ma nowy płaszcz” – mężczyzna przyjmie tę uwagę do wiadomości dosłownie i nie domyśli się, że wypowiedziane zdanie miało mu zasugerować, że jego żonę bardzo ucieszyłby jakiś prezent.
-
Przyczyną nieporozumień często jest czynienie aluzji, których druga strona nie odczytuje właściwie. „Chyba już ci na mnie nie zależy” – kobiety często używają tego stwierdzenia, gdy pragną, by partner okazywał im więcej czułości. Chcąc uzyskać właściwy efekt, powinno się raczej powiedzieć: „Byłabym bardzo szczęśliwa, gdybyś czasami kupił mi kwiaty bez okazji i częściej mówił, że mnie kochasz”.
-
Największym chyba błędem, jaki podczas sprzeczek popełniają kobiety, jest generalizowanie. Nie wolno formułować zarzutów w sposób: „Nigdy mnie nie słuchasz”, „Zawsze masz do mnie pretensje”, „Nigdy mi nie pomagasz” (wystarczy zresztą, że partner przypomni sobie, że wczoraj wyniósł śmieci i pozbawi cię kolejnego argumentu). Uogólniając, zwykle daje się jedynie upust negatywnym emocjom. A nie o to przecież chodzi. Trzeba nauczyć się operować konkretami, tak by druga strona musiała ustosunkować się do stawianych jej zarzutów.