Emilia Komarnicka znalazła szczęście u boku dużo starszego mężczyzny. Historia związku z Redbadem Klynstrą
Emilia Komarnicka-Klynstra i Redbad Klynstra-Komarnicki.
Fot. 123RF

Emilia Komarnicka znalazła szczęście u boku dużo starszego mężczyzny. Historia związku z Redbadem Klynstrą

Emilia Komarnicka i Redbad Klynstra poznali się na planie serialu „Na dobre i na złe”. Aktorka od razu wpadła w oko Redbadowi, ale decyzja o byciu razem dojrzewała w nich długo. Rodzina Emilii z trudnością zaakceptowała dużo starszego partnera. Ślub wzięli w 2017 roku. Oboje dołączyli do swego nazwiska nazwisko małżonka. W 2018 na świat przyszedł ich syn Kosma, dwa lata później - Tymoteusz. Małżeńskim szczęściem gwiazda TVP dzieli się na Instagramie. Jednak nie od początku było tak kolorowo...

Kiedy w 2008 roku Emilia Komarnicka (36 lat) dołączała do obsady serialu „Na dobre i na złe” jako internistka Agata Woźnicka, była młodą aktorką, która jeszcze niewiele wiedziała o uprawianym zawodzie. Etatowo związana z Teatrem Wybrzeże, miała za sobą dobry start w postaci nagrody na Festiwalu Szkół Teatralnych za rolę w „Życiu marionetek” Ingmara Bergmana. Rola w serialu była ósmą równoległą kreacją aktorską Emilii.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez e m i l i a (@emilia_komarnicka_klynstra)

Związek Emilii Komarnickiej z Łukaszem Konopką

Na planie „Na dobre i na złe” Emilia poznała warszawskich aktorów: Emilię Krakowską, Artura Żmijewskiego, Małgorzatę Foremniak, Edytę Jungowską oraz Redbada Klynstrę. Szybko zorientowała się, jak wielką popularność daje udział w takiej produkcji. Prywatnie Emilia Komarnicka była w związku z aktorem Łukaszem Konopką. Kiedy pojawiali się razem na filmowych premierach, wyglądali na szczęśliwych: trzymali się za ręce i patrzyli sobie w oczy. Mówiono, że aktorska para jest już nawet zaręczona!

Obojgu dobrze wiodło się zawodowo: Łukasz Konopka grał w „Na Wspólnej” oraz w „Czasie honoru”. Tym większą środowiskową sensacją była wiadomość, że Emilia i Łukasz rozstali się. A aktorkę coraz częściej widywano w towarzystwie Redbada Klynstry.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez e m i l i a (@emilia_komarnicka_klynstra)

Emilia wpadła w oko Redbadowi Klynstrynie na planie „Na dobre i na złe”

Choć zjawiskowa blondynka od razu wpadła w oko polsko-holenderskiemu aktorowi, który popularność zdobył w latach 90. rolą w „Grach ulicznych”, nic nie zapowiadało, że połączy ich coś więcej niż rola w „Na dobre i na złe”. Tym bardziej, że okazji do spotkań na planie nie było wiele – rzadko mieli wspólne sceny. Wszystko zmieniło się, kiedy Emilia w miejsce Katarzyny Herman weszła do obsady spektaklu „Małe zbrodnie małżeńskie” w Teatrze Mazowieckiem, reżyserowanym przez Klynstrę. W listopadzie 2014 roku odbyli pierwszą poważną rozmowę.

– Zrobiła na mnie wrażenie, bo uwielbiam dyskusje o sztuce aktorstwa, sensie tego zawodu - wspominał później aktor.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez e m i l i a (@emilia_komarnicka_klynstra)

Rodzina Komarnickiej z trudem zaakceptowała dużo starszego Redbada

Redbad Klynstra miał wtedy 45 lat, 16 więcej od Emilii i wciąż był kawalerem. Miał za sobą związki z Małgorzatą Kożuchowską i Katarzyną Nosowską oraz inne, po których zdecydował, że nie będzie się z nikim wiązał na stałe. Był zafascynowany Emilią, ale z drugiej strony, jako mężczyzna „po przejściach”, zadawał sobie pytanie, dlaczego ona jest gotowa związać się właśnie z nim, a nie z jednym z rówieśników, których w jej otoczeniu było przecież niemało.

Początki ich związku były trudne i w pewnym momencie oboje byli blisko zakończenia relacji przekonani, że przeszkód jest tak wiele, że nie może się to udać. Dużą trudnością była też akceptacja Redbada przez tradycyjną rodzinę pochodzącej z Brzegu Emilii. Dużo starszy, poszukujący, niepoukładany. Dopiero pierwsza wspólna wizyta u jej rodziców przełamała lody.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez e m i l i a (@emilia_komarnicka_klynstra)

 

Tajemnice z przeszłości, wiara i nawrócenie Redbada Klynstry

Poznanie Emilii było również etapem innych poważnych przemian w życiu Redbada Klynstry. - Szukałem szczęścia w różnych filozofiach Wschodu i Zachodu. Dopiero po czasie zdałem sobie sprawę, że wszystkie ścieżki prowadzą do Jezusa. W Nim odnalazłem spokój, którego tak pragnąłem - mówił o tym w rozmowie z portalem Aleteia.

Cieniem na jego życiu położyły się również tajemnice z przeszłości. Jego matka, polska tancerka, zmarła, kiedy miał 27 lat. Okazało się też, że Tjipke Klynstra, który dał mu nazwisko i którego zawsze uważał za ojca, nie jest nim w rzeczywistości, co wykazały dopiero badania genetyczne przeprowadzone za obopólną zgodą niedługo przed śmiercią mężczyzny. Redbad Klynstra poznał swego biologicznego ojca. Podobnie jak matka jest tancerzem. Mieszka w Polsce. Z duchami własnej poplątanej przeszłości aktor zmagał się na scenie w monodramie „Matko jedyna”.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Redbad (@redbad)

Redbad Klynstra i Emilia Komarnicka: ślub, dzieci i szczęśliwe małżeństwo

Spektakl miał premierę w marcu 2017 roku, a kilka miesięcy później, 9 sierpnia, Redbad Klynstra i Emilia Komarnicka złożyli przysięgę małżeńską. Ślubu udzielał im zaprzyjaźniony ks. Wojciech Drozdowicz, proboszcz parafii bł. Edwarda Detkensa w warszawskim Lasku Bielańskim. Panna młoda wystąpiła w sukni projektu Violi Piekut, wesele odbyło się w wielkopolskim Wąsowie. Oboje dołączyli do swego nazwiska nazwisko małżonka.

- Z miłości do żony i z miłości do Polski. Szanuję moje holenderskie korzenie, ale jednak większość czasu spędzam w kraju nad Wisłą, dlatego chciałem siebie bardziej spolszczyć - tłumaczył aktor w rozmowie z „Dobrym Tygodniem”.

W 2018 na świat przyszedł Kosma, dwa lata później - Tymoteusz. Aktor przyznaje, że dopiero ich pojawienie się sprawiło, że poczuł się naprawdę dorosły. Inaczej niż inne aktorskie małżeństwa Emilia i Redbad nie obawiają się przenoszenia zawodowych emocji do życia prywatnego. Dlatego chętnie razem pracują.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez e m i l i a (@emilia_komarnicka_klynstra)

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez e m i l i a (@emilia_komarnicka_klynstra)

 

Czytaj więcej