Katarzyna Figura: Lepiej zrezygnować, niż cierpieć z miłości
Katarzynę Figurę wkrótce zobaczymy w filmie "Chrzciny" i "Dziewczyny z Dubaju"
Fot. AKPA

Katarzyna Figura: Lepiej zrezygnować, niż cierpieć z miłości

Katarzynę Figurę wkrótce będziemy mogli oglądać na wielkim ekranie. Niebawem do kin wejdą dwa filmy z jej udziałem: "Chrzciny" i "Dziewczyny z Dubaju". Aktorka ostatnio rzadko bywa w Warszawie. Niedawno przeprowadziła się do Gdyni, z którą jest związana od wielu lat. W przeprowadzce pomagały jej córki Koko i Kaszmir. Choć Katarzyna Figura wciąż formalnie nie ma rozwodu z ich ojcem, coraz rzadziej zaprząta sobie tym głowę. Skupia się na tym co tu i teraz. Jak to robi?

Dawno nie widziano jej w Warszawie. Dlatego pojawienie się Katarzyny Figury (59) na inauguracji działalności jednej z platform cyfrowych nie przeszło bez echa. Aktorka świetnie wygląda. Wkrótce premierę będą miały dwa filmy z jej udziałem: „Chrzciny” Jakuba Skocznia (główna rola Franciszki) i „Dziewczyny z Dubaju” Marii Sadowskiej wyprodukowany przez Dodę. Ta ostatnia uważa, że rola Figury będzie jedną z najważniejszych w jej karierze. – Bardzo czekam na te filmy, cały czas intensywnie pracuję i jestem otwarta na to, co się wydarzy – deklaruje skromnie aktorka.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez KATARZYNA FIGURA (@figura_katarzyna)

 

Katarzyna Figura: jak wychowuje swoje dzieci?

Nie lubi narzekać, dlatego nawet czas pandemii i izolacji starała się wykorzystać z pożytkiem. – Bez wątpienia był to czas, kiedy można było poznać siebie, poszukać w sobie, a nie żyć w pogoni, pośpiechu i nie zauważać pewnych rzeczy – opowiada i dodaje: - Choć wiem, że dla młodych ludzi, tak jak dla mojej córki Koko, czas izolacji był trudny. Zdawała maturę, brak kontaktów z rówieśnikami i zdalne nauczanie było koszmarem, ale poradziła sobie z tym. Młodość ma swoje prawa. Nie narzucam nic moim dzieciom. Mówię im jednak o otwartości, bo sama kieruje się tym przez całe życie. I wiem, że być otwartym na świat i drugiego człowieka to połowa sukcesu – powiedziała aktorka.

Jest dumna z trójki swoich dzieci: syna Aleksandra (z jej pierwszego małżeństwa z Janem Chmielewskim), który jest instruktorem tenisa i aktorem, oraz córek Koko i Kaszmir (ich ojcem jest jej drugi mąż, Kai Schoenhals). Aktorka lubi je obserwować i spędzać z nimi czas. Uważnie słucha zwierzeń o pierwszych miłościach. Okazuje się, że Koko w mediach społecznościowych pytana o związek, opisuje swoją relację z chłopakiem jako: „skomplikowana”.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez KATARZYNA FIGURA (@figura_katarzyna)

 

Aktorka z własnego doświadczenia wie, że jeśli już na początku relacji pomiędzy partnerami się nie układa i pojawiają się wątpliwości, to lepiej zrezygnować niż potem cierpieć z miłości... Ale czy można ustrzec dorosłe dziecko przed tego rodzaju pomyłkami? Czy da się w ogóle przejść przez życie nie popełniając błędów? Czy nie z nich nabywamy coś, co Agnieszka Osiecka nazwała kiedyś „tak zwaną życiową mądrością”?

Katarzyna Figura ma świadomość, że choć ma bliskie relacje z córkami, one nie zawsze będą słuchać jej rad. Dlatego dawała im i daje dużo wolności.

Przeprowadzka z Warszawy do Gdyni

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez KATARZYNA FIGURA (@figura_katarzyna)

 

Kilka miesięcy temu z ekscytacją opowiadała ekipie DD TVN o swoim nowym mieszkaniu w Gdyni, które właśnie, wspólnie z Koko i Kaszmir urządzały. To jest teraz ich miejsce na ziemi. Im więcej czasu upływa od przeprowadzki z Warszawy do Trójmiasta, tym aktorka bardziej utwierdza się w przekonaniu, że podjęła dobrą decyzję Są szczęśliwe z tego jak i gdzie żyją. Nawet mama aktorki, pani Halina, po przeprowadzce do Gdyni poczuła się lepiej.

Aktorka podkreśla, że wyprowadzka z Warszawy oczyściła ją, uwolniła od wspomnień i sprawiła, że na nowo potrafi cieszyć się życiem. Choć Katarzyna Figura wciąż formalnie nie ma rozwodu z Kaiem Schoenhalsem, coraz rzadziej zaprząta sobie głowę tą kwestią. Skupia się na tym co tu i teraz. – Uważam, że moje życie jest fantastyczne ze wszystkimi porażkami. Żyję tu i teraz i akceptuję wszystko, co zadziało się kiedyś i co dzieje się teraz. Mam 59 lat. Korzystam z tego, co wypracowałam przez wszystkie lata – mówi z satysfakcją.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez KATARZYNA FIGURA (@figura_katarzyna)

 

Czytaj więcej