Jak wspierać zestresowanego mężczyznę? Sprawdź, co robić i mówić, by otworzył się przed tobą
Wspieranie mężczyzny dotykiem i czułością jest skuteczne, ale trzeba to robić umiejętnie
Fot. 123rf.com

Jak wspierać zestresowanego mężczyznę? Sprawdź, co robić i mówić, by otworzył się przed tobą

Co robić, gdy czujesz, że coś gryzie twojego mężczyznę? Chciałabyś zrozumieć i pomóc, ale nie wiesz jak do niego dotrzeć. To niełatwe, bo mężczyźni "działają" inaczej niż my. Trudno im się otworzyć, mówić o uczuciach i problemach. Zamiast zadręczać się domysłami, porozmawiaj. Krótko, na temat i z szacunkiem dla jego uczuć. Co mówić i robić, by twój partner się przed tobą otworzył? 

Wydaje ci się, że dobrze znasz reakcje swego męża – wiesz, czego potrzebuje, by czuć się dobrze, jaki bywa, gdy coś go cieszy albo denerwuje. Tyle że ostatnio zachowuje się inaczej: unika zbliżeń, na pytania reaguje irytacją, a myślami często jest gdzie indziej. Frustruje cię twoja bezradność, masz wrażenie, że odsuwacie się od siebie, więc zaczynasz snuć czarne scenariusze waszego związku, gdybać nad jego stanem zdrowia lub skrywanymi przed tobą tajemnicami. Chciałabyś porozmawiać i rozwiać obawy, tylko jak zrobić to z kimś, kto coraz bardziej zamyka się w sobie?

Dlaczego mężczyźni izolują się zamiast dzielić się problemami?

Każdy z nas jest inny, ale z reguły mężczyźni są zadaniowi, a kobiety emocjonalne. My potrzebujemy przegadać problem, a oni przemyśleć różne scenariusze i przyjść z gotowym rozwiązaniem.

Zamykają się wtedy w swojej jaskini. Pod tym pojęciem kryje się zarówno przestrzeń fizyczna, czyli osobny pokój, garaż lub warsztat, jak i psychologiczna, w postaci czasu dla siebie spędzanego w samotności lub z kolegami. Związkowi naprawdę nic się nie stanie, jeśli od czasu do czasu mąż oddali się, zwłaszcza, gdy jest zestresowany i potrzebuje rozładować emocje, przemyśleć sprawę albo po prostu przeczekać.

Kobieta może odchodzić od zmysłów, gdy podejrzewa najgorsze, a sytuacja się przedłuża. Wtedy należy spróbować spokojnej rozmowy, ale w pozostałych przypadkach nauczmy się dawać mu przestrzeń.

Niełatwo jednak przekonać mężczyznę do zwierzeń. W końcu na co dzień oczekujemy od nich zaradności, odpowiedzialności i rozwiązywania trudnych spraw, co w ich mniemaniu koliduje z przyznaniem się do słabości. Możesz jednak spróbować pokazać mu w konkretny sposób, że dzieląc się problemami, szybciej poradzi sobie ze stresem.

Co robić, gdy widzimy, że mężczyzna ma problemy?

Powstrzymaj fantazję i zamiast wcielać się w rolę detektywa, najpierw zastanów się nad tym, dlaczego niepokoi cię zachowanie męża. Czego dotyczą twoje czarne scenariusze? Przykładowo: mąż często podsypia, ma mniej energii, więc oprócz troski o jego zdrowie, obawiasz się wpływu ewentualnej choroby na rodzinę czy stan waszych finansów, bo on jest jedynym żywicielem rodziny albo zarabia więcej, a wasz budżet ledwo się spina?

Nie zarzucaj sobie egoizmu, tylko skup się na źródle swoich lęków. Możesz nawet przygotować plan na wypadek, gdybyś musiała przejąć na jakiś czas stery w rodzinie. W ten sam sposób przyjrzyj się zachowaniu męża.

Zaobserwuj, kiedy sprawia wrażenie nieobecnego, spiętego czy zmęczonego. Może rywalizuje z kimś albo ktoś wywiera na niego presję? Obawia się redukcji etatów lub po awansie nie potrafi sprostać nowym obowiązkom? Zobacz, jak reaguje na słowa o czekających was wydatkach i opowieściach o chorobach, bo one mogą stanowić ważny trop.

Co robić, by nie stresować i nie frustrować mężczyzny? 

Mężczyźni nie mają takiego dostępu do emocji, jak my, więc często nie zdają sobie sprawy, że dzieje się z nimi coś złego tak długo, aż stres nie odbije się na pracy, zdrowiu czy rodzinie. Według badań, częściej od nas dosięga ich tzw. utajony stres, który wynika z lęku przed porażką, ośmieszeniem się, zawodem, porównywaniem się.

My, kobiety, także bywamy przyczyną ich frustracji. Nasze pretensje i oczekiwania odbierają jako wyzwanie i osobistą porażkę, jeśli im nie sprostają. Dlatego w dużej mierze twoja w tym głowa, żeby rozbroić tę bombę i przygotować was do przyszłej rozmowy, a tej nie da się uniknąć.

Jak rozmawiać z mężczyzną, który ma problemy?

Nie strzelaj pytaniami na oślep. Wybierz spokojny moment, w którym będziecie tylko we dwoje i podziel się obserwacjami na temat jego wyglądu czy zachowania. Powiedz, że martwisz się o niego, bo schudł, wydaje się apatyczny, źle sypia, unika ludzi, nie cieszą go już rzeczy, której dawniej sprawiały przyjemność albo zachowuje się nerwowo. Podaj jak najwięcej konkretnych przykładów.

Zadawaj pytania otwarte. Zamiast: „Co ci jest?”, „Co cię gryzie?”, „Dlaczego taki jesteś?” (ostatnie brzmi jak pretensja, więc tym bardziej go unikaj), staraj mówić: „Zauważyłam, że się zmieniłeś”, „Zachowujesz się inaczej”, „Martwię się o ciebie i chciałabym ci pomóc”. Bądź spokojna, mów krótko i na temat.

Daruj sobie wycieczki w przeszłość i opowieści o swoich lękach. Nie zagaduj go i nie przerywaj mu, jeśli się otworzy. Zadawaj konkretne pytania tylko wtedy, gdy będzie chciał rozmawiać. Jeśli dotąd był milczkiem, to w sytuacji szczególnie stresującej nie stanie się wylewny, więc nie przypieraj go do muru.

Co robić, gdy mężczyzna jest zamknięty w sobie i nie chce rozmawiać?

Potrzebuje czasu do zastanowienia? Uszanuj to, ale dodaj: „Pamiętaj, że czekam na ciebie”. Możesz nawet zaproponować ustalenie konkretnego terminu kolejnej rozmowy, dodając, że to wasz wspólny problem. W ten sposób pokażesz, że jesteście zespołem.

Mąż cię zignorował? Nie obrażaj się. Może nie jest gotowy na rozmowę, ale na pewno usłyszał twoje słowa, wie, że masz dobre intencje, więc za jakiś czas spróbuj wrócić do tematu.

Jak wspierać mężczyznę dotykiem?

Słowa to zaledwie 10 proc, komunikacji, reszta należy do mowy ciała. I o ile mężczyźni gubią się w czytaniu sygnałów pozawerbalnych, o tyle my jesteśmy ich mistrzyniami. Rozmawiając z mężem obserwuj reakcje jego ciała. Zgarbiona sylwetka, pochylenie do przodu, splatanie dłoni i opieranie ich na brzuchu, ustawianie się bokiem do drugiej osoby i uciekanie przed nią wzrokiem świadczy o niepewności i strachu.

Dodaj mu otuchy i pogłaszcz go po policzku lub po dłoni, przytul. Mężczyźni też pragną być dotykani, a takie gesty pokazują im, że nie są sami zdani wyłącznie na siebie.

 

 

Czytaj więcej