Manipulacja emocjonalna to nie to samo co zwykła perswazja. Manipulator używa sztuczek, by wpływać na Twoje uczucia i decyzje zgodnie ze swoim własnym interesem. Zapewne nie raz miałaś wrażenie, że zrobiłaś coś wbrew sobie, bo ktoś nie wiadomo jak, cię do tego namówił. Rozpracowujemy te sztuczki! Radzimy też, jak przekonywać do siebie bez krętych podchodów.
Spis treści
Manipulacja niszczy naszą niezależność, podkopuje poczucie własnej wartości, a czasem też godność. Kim jest manipulator i jak rozpoznać, że nami dyryguje?
Już dawno badacze relacji między ludźmi zauważyli, że życie to teatr. Są w nim aktorzy wybitni. Grają rolę, choć nam się zdaje, że tacy są naprawdę. Jednak szczerość to nie jest ich cecha. Raczej spryt, umiejętność osiągania swoich celów za pomocą sztuczek. Relacje z nimi to wątpliwa przyjemność. Psychologowie powiedzieliby – toksyczna.
Jeśli w życiu szukamy spokoju, balansu, chcemy żyć w zgodzie ze sobą, lepiej takich osób unikać. Warto w kontaktach z ludźmi stawiać na dobre emocje. Wcale wtedy nie ryzykujemy, że ktoś zaraz wejdzie nam na głowę, zagarnie naszą intymną przestrzeń, wykorzysta. Na pozytywnych uczuciach można zbudować relacje z innymi – to nie wyklucza osiągania tego, czego naprawdę chcemy.
Pierwszym sygnałem, że masz do czynienia z manipulatorem i toksyczną osobą, jest wrażenie, że coś tu jest nie tak. Czujesz, że tracisz siłę, ogarnia cię zmęczenie czy irytacja i często nie wiesz, z jakiego powodu. Coś dzieje się wbrew tobie, ale jakby za twoim przyzwoleniem. Nawet twoje ciało daje sygnały, że lepiej uciekać. Spinają się mięśnie, zaczynasz niespokojnie i płytko oddychać.
Dobry aktor nie tylko ma talent, ale też świetnie opanował techniki gry. Zachęcamy cię do ich poznania, ale nie po to, by samej je stosować. Raczej w celu zdemaskowania rozmówcy, dania sobie satysfakcji powiedzenia: „nie ze mną te numery”.
Manipulator oczekuje rewanżu za przysługę, absolutnie cię o tym nie uprzedzając. To tak, jakby ktoś wręczył ci prezent i po pewnym czasie domagał się upominku dla siebie. Czujesz się zobowiązana pod przymusem. Gdy manipulator nie dostaje tego, co chce, zaczyna cię oskarżać, ośmieszać, wpędzać w poczucie winy, zachowuje się agresywnie.
Manipulator robi to w celu wymuszenia określonych zachowań, np. szef grozi ci, że cię zwolni, partner, że odejdzie.
Skoro inni tak robią, to Ty też musisz tak postąpić... Manipulator nie kieruje się twoimi potrzebami. Liczy, że ulegniesz opinii większości lub autorytetu (lekarzy, prawników). Często tak bywa, że odejmujemy decyzję taką jak inni.
Osoba, która chce na nas wpłynąć, często zaczyna się zachowywać podobnie do nas. Jak my np. siada, układa ręce, gestykuluje. Używa takich jak my słów, dobiera do nas ton swojego głosu. Psychologowie nazywają to efektem lustra. To jedna z technik wywierania wpływu. Upodabnianie się do rozmówcy ma na celu zyskanie jego przychylności.
Wystarczy, byś mimochodem rzuciła, że lubisz góry, a okaże się, że on też. Jesteś fanką Coldplay – on także. Marzysz o podróży na Alaskę – zupełnie jak on. Manipulator, aby zyskać twoją sympatię i łatwiej złapać cię w sidła wpływów za wszelką cenę szuka podobieństw.
To istny pechowiec. A to znów dopadła go choroba, okrutny los chciał, by drugi raz w miesiącu pękła mu rura w łazience. Współczujesz, litujesz się nad nim i... bierzesz w pracy jego obowiązki. Czy nie taki był jego cel?!
Masz prawo się sprzeciwić, gdy inni traktują cię jak marionetkę pociąganą za sznurki. Musisz jednak być świadoma swoich granic. Gdy idziesz do sklepu po buty, nie dasz się namówić sprzedawcy na zakup płaszcza.
Jeśli masz zajęty wieczór, nagła propozycja spędzenia czasu z koleżanką nie przekreśli twoich planów. Gdy ledwo wyrabiasz się z pracą, nie weźmiesz po raz kolejny obowiązków kolegi. Mówienie „nie” to twoje prawo. Nikt nie może wpędzać cię z tego powodu w poczucie winy, zasypywać pretensjami.
Są jednak sytuacje, gdy ty chcesz przekonać innych do swoich racji, skłonić do czegoś. Warto to robić z zachowaniem szacunku do drugiej osoby.
Nie wszyscy muszą robić to, co ty chcesz. Gdy to sobie uświadomisz, unikniesz frustracji, rozczarowań, niepotrzebnych napięć w relacjach z ludźmi.
zawsze zaczynając od komunikatu „ja”, np. „Chciałabym, żebyś pomógł mi w zakupach” lub „Oczekuję, że w tym tygodniu posprzątasz swój pokój”.
Gdy twój rozmówca poczuje się ważny i doceniony, łatwiej przystanie na twój pomysł. Dlatego powiedz np.: „Cieszę się, że trafiłam na tak kompetentną osobę jak ty” (gdy np. liczysz, że malarz pomaluje twoje mieszkanie perfekcyjnie), „Podoba mi się, że nie odkładasz rzeczy na później” (gdy chcesz, by ktoś wykonał pracę w terminie).
Zanim poprosisz o coś, dobrze byś doceniła to, co ktoś wykonał dla ciebie do tej pory, np.: „Bardzo mi pomogłeś, odwożąc mnie w piątek na rehabilitację. Czy będę mogła zwrócić się do ciebie jeszcze kiedyś z podobną prośbą?”. Pamiętaj też, by dziękować po wykonaniu zadania. Na kolejne prośby uzyskasz łatwiejszą zgodę.