Zastanawiasz się, czy naprawdę jesteś zakochana? Odpowiedź na to pytanie nie jest taka łatwa, bo być może chodzi o zupełnie inny stan. Poznaj 5 uczuć, które często mylimy z zakochaniem się. Sprawdź też, czym się różni zakochanie od miłości.
Poznajecie się. Czujesz motyle w brzuchu. Ale czy to naprawdę motyle, czy może tylko ćmy? Zakochanie to jedno z najpiękniejszych uczuć. Napełnia nas lekkością i dobrym humorem, wywołuje permanentny uśmiech na twarzy. Wydaje nam się, że unosimy się kilkadziesiąt metrów nad ziemią i beztrosko płyniemy na chmurce z waty cukrowej. To bywa irytujące - głównie dla innych, ale czasami także dla nas samych, bo nie możemy zapanować nad swoimi emocjami. To jest zarówno błogosławieństwem, jak i przekleństwem, ale przede wszystkim powoduje zamieszanie. Szybko pojawia się pytanie: czy naprawdę jestem zakochana? A jeśli tak, to w kim lub czym - w osobie czy w naszym wyobrażeniu o niej?
Ale nie zawsze za pierwszym zauroczeniem kryje się prawdziwa miłość. Aby zaprowadzić porządek w tym chaosie emocji, pokażemy Ci tutaj, co jeszcze może kryć się za przysłowiowymi motylami w brzuchu.
To klasyk: jesteś sama przez długi czas albo po prostu nie lubisz być singlem. Tęsknisz za bliskością, czułością i intymnością. Osoba, z którą się spotykasz, daje Ci to wszystko. Okazuje zainteresowanie twoją osobą, czujesz się ważna i od razu czujesz motyle w brzuchu. Ale prawda jest taka, że nie zawsze to uczucie dotyczy osoby, z którą budujesz relację. Czasami jesteśmy po prostu zakochani nie tyle w osobie, co w samej bliskości z tą osobą. Warto szczerze zastanowić się nad następującymi kwestiami:
Tak, pożądanie czasem płata figle nie tylko mężczyznom, ale też nam, kobietom. To dlatego, że każdy człowiek od czasu do czasu tęskni za czułością i fizyczną bliskością. Pasja i pożądanie są ważną częścią dobrego, trwałego związku, ale te emocje mogą występować także w relacji bez miłości. Dwie osoby mogą doskonale współgrać w łóżku i nadal nie pasować do siebie na co dzień. I wtedy chociaż seksualnie czujemy się spełnieni, to w głębi serca zdajemy sobie sprawę z tego, że nic więcej nas nie łączy z partnerem.
Jak rozpoznać, że to nie miłość, tylko pożądanie? Wsłuchaj się w swój wewnętrzny głos i bądź ze sobą szczera. Zadaj sobie pytanie, czy chciałabyś spędzać czas ze swoją sympatią bez intymności seksualnej. To pytanie zwykle przynosi jasność co do tego, czy mężczyzna w twoim łóżku jest również mężczyzną na całe życie.
Kto lub co najbardziej korzysta na nowej relacji? Oczywiście nasza pewność siebie. I potajemnie cieszymy się z poświęcanej nam uwagi. Pozytywne słowa uzależniają – chcemy ich więcej. Czasami angażujesz się w relację tylko dlatego, że ta druga osoba jest wystarczająco wytrwała. Zabiega o ciebie, komplementuje, docenia, a ty czujesz się dowartościowana.
Miłość wygląda jednak inaczej. To oczywiste, że dwoje kochających się ludzi w związku szanuje się wzajemnie, wspiera i docenia. Ale aby wiedzieć, czy mogłabyś naprawdę pokochać osobę, która zasypuje cię pochlebstwami, odpowiedz sobie na pytanie: czy on naprawdę cię interesuje, czy po prostu schlebia ci jego zainteresowanie twoją osobą?
Miałaś kilka związków, niektóre dobre, niektóre nie. Wiesz już, czego chcesz, ale przede wszystkim - czego na pewno nie chcesz. Wtedy nagle pojawia się przed tobą potencjalny partner, który może dać ci wszystko, o czym marzyłaś: przyszłość, bezpieczeństwo, dom. Myślisz, że nadszedł czas, aby to marzenie się spełniło, ale ta niecierpliwość w planowaniu własnego życia i oczekiwania na stabilizację często wiedzie nas na manowce. W ten sposób mylimy potencjalne poczucie bezpieczeństwa, które może dać nowa sympatia, z miłością. Odpowiedz sobie szczerze na pytanie, czy to rzeczywiście jego obdarzyłaś uczuciem, czy może po prostu zakochałaś się w idei wspólnej przyszłości.
Prawie każda zna ten moment w bliskiej przyjaźni z mężczyzną, kiedy zastanawiasz się, czy może być z tego coś więcej. To normalne, że jeśli od razu dobrze dogadujesz się z nowym znajomym, to chcesz też spędzać z nim dużo czasu, dzielić z nim codzienność i troski, cieszyć się jego obecnością, a przede wszystkim bawić się razem. A jeśli druga osoba jest płci przeciwnej, sprawy nagle wyglądają zupełnie inaczej: czy to naprawdę przyjaźń, czy już miłość? Kiedy tak dobrze się dogadujecie, można niemal pomylić przyjaźń z zauroczeniem.
Oczywiście, że przyjaźń może również przerodzić się we wspaniały związek - ale czasami tak się nie dzieje. Dlatego powinnaś zadać sobie pytanie: czy twoja nowa sympatia pociąga cię seksualnie? Jeśli odpowiedź brzmi "nie", może właśnie znalazłaś nowego przyjaciela, który jest nie mniej cenny.
Miłość i zakochanie to dwa silne uczucia, ale mają odmienne charakterystyki i inną trwałość. Bycie zakochanym może być postrzegane jako wstęp do miłości. Jednak może również pojawiać się raz po raz w długotrwałym związku, a tym samym ponownie rozpalić miłość między dwojgiem ludzi.
Zakochanie to intensywne uczucie, które zwykle pojawia się na początku relacji. To gwałtowny poryw emocji, który sprawia, że świat wydaje się jaśniejszy, a osoba, w której się zakochujemy, staje się centrum naszego wszechświata. W tym stanie, ludzie zwykle widzą swojego partnera przez różowe okulary, pomijając jego wady i koncentrując się głównie na pozytywach. Zakochanie często wiąże się z intensywną tęsknotą, namiętnością i pragnieniem bycia blisko drugiej osoby.
Prawdziwa miłość może rozwinąć się z początkowego zauroczenia. Powstaje, gdy się zakochujemy i zaczynamy tworzyć autentyczną więź z drugim człowiekiem. To wymaga dużo zaufania, czasu spędzonego razem, zrozumienia i chęci prawdziwego zaangażowania się z partnerem. Miłość zatem rozwija się powoli, z czasem i jest bardziej stabilna. Jest bardziej głęboka i oparta na wzajemnym zrozumieniu, szacunku i zaufaniu. Miłość wiąże się z akceptacją partnera takim, jakim jest, wraz z jego wadami i zaletami. To uczucie, które przetrwa wyzwania, konflikty i przeciwności losu. Miłość polega na trosce o dobro partnera, byciu dla niego wsparciem i chęci dzielenia się z nim życiem.
Ważne jest jednak, by pamiętać, że nie każde zakochanie prowadzi do miłości, a miłość może rozwijać się i trwać, nawet jeśli początkowy płomień zakochania zgaśnie.