Żanetę Rechnio odwiedziliśmy w miejscu, gdzie aktywnie pomaga innym. Kiedy odbierała nagrodę od nas, kilkakrotnie podkreśliła, że tak samo jak ona, zasłużyli sobie na nią jej wspaniali, oddani współpracownicy.
W niepozornym budynku przy Żymirskiego w podwarszawskiej Kobyłce mieści się ,,Qźnia”. Śmiało można dodać, że to prawdziwa Kuźnia Dobra. – Bardzo się cieszę, że to miejsce zostało zauważone – już od progu mówi Żaneta Rechnio. – Że to, co tutaj się dzieje, znalazło uznanie w oczach czytelniczek ,,Przyjaciółki”.
W ,,Qźni”, którą stworzyła od podstaw mijają się dziś i uczniowie, i seniorzy. Zdrowi i niepełnosprawni. Tubylcy i uchodźcy wojenni.
– Ta nagroda Żanetce się należała – mówi Bożena Kwiatkowska, która jest wolontariuszką. – Przecież jej cały świat kręci się wokół innych. – Ona stworzyła punkt, w którym pomaga się bezpłatnie i bez warunków wstępnych – zauważa Anna Czekalska-Mikołajew. – Choćby do takiej wymienialni ludzie przynoszą rzeczy, których już nie potrzebują, a biorą je potrzebujący. – Robi coś niemożliwego!– zauważa Maria Wytrykowska, kolejna ochotniczka. – Nawet większe miasta nie mają równie sprawnego systemu oddolnego pomagania. – Tu ludzie na nią głosowali, bo znają jej dokonania – dodaje Hanna Pękalska. – To taka lokalna bohaterka, a przy tym swoja dziewczyna! – Każdego zarazi entuzjazmem – uśmiecha się Jadwiga Kowalczuk, kończąca właśnie zajęcia z dziećmi.
– Chwalą mnie, a ja bez nich nie zrobiłabym niczego! – zaznacza Żaneta Rechnio. – Dobro mnoży dobro, jak widać. Przykładem na to jest Śnieżana Terebukha, uchodźczyni wojenna, która najpierw przyszła z córką na zajęcia, a dziś sama pomaga je prowadzić.
– Ta nagroda jest tak naprawdę dla wszystkich ludzi wielkiego serca wokół mnie – mówi z przekonaniem laureatka. – I tylko zastanawiam się, kto na mnie głosował? Śmieję się, że to może nasi seniorzy, którzy uczestniczyli w kursie obsługi smartfona, testowali jego możliwości?
– Nie bądź taka skromna! – kwituje tę wypowiedź Józef Kwiatkowski, jeden z nielicznych panów w qźniowym składzie. – Zasłużyłaś sobie jak nikt inny!