Mazury Zachodnie to mniej znany, ale równie urokliwy region turystyczny Polski. To miejsce, gdzie można znaleźć spokój, piękne krajobrazy oraz bogatą historię odbitą w zabytkowych budowlach i nieskażonej przyrodzie. Znajdziesz tu takie atrakcje jak zabytkowy zamek w Ostródzie, rejsy po Jezioraku i Kanale Elbląskim, a także malownicze ruiny pałacu w Kamieńcu. Odwiedź również Park Krajobrazowy Wzgórz Dylewskich i zanurz się w historii w Muzeum Bitwy pod Grunwaldem. Odkryj skarby Mazur Zachodnich!
Spis treści
Mazury Zachodnie to nie kraina geograficzna, ale region turystyczny, wciąż mniej popularny od Krainy Wielkich Jezior, a szkoda... To zachodnia część Mazur, które dzieli od nich inny malowaniczy rejon - Warmia. Do Mazur Zachodnich należą: część Pojezierza Iławskiego z Parkiem Krajobrazowym Wzgórz Dylewskich i Garbem Lubawskim, a także części – Żuław Wiślanych, Doliny Drwęcy i Pojezierza Brodnickiego. Pięknie tu, jest gdzie wypocząć i co pozwiedzać, a wakacyjne życie toczy się spokojnie i bardziej przyjaźnie niż w innych turystycznych regionach Polski. W zabytkowych budowlach Ostródy i Iławy, w czerwonych murach zamków i zrujnowanych pałacach odbija się skomplikowana historia tego miejsca, a nieskażona przyroda zaprasza na relaks...
Ostródę, zwana niegdyś perłą Mazur i położona nad rzeką Drwęca, jest największym miastem Mazur Zachodnich. Otacza ją pięć jezior, ale najważniejsze jest Jezioro Drwęckie. Przy nim leży zadbana promenada, niemal jak nad Bałtykiem, pełna kawiarenek, restauracji i miejsc do miłego spędzania czasu. Jest tutaj fontanna z rzeźbą rybaka i podświetlanym wodotryskiem, plac zabaw i miejska plaża. Są trasy spacerowe i rowerowe, urocze molo, a z przystani można wyruszyć w rejs po jeziorze.
Kto pasjonuje się historią, powinien zajrzeć do tutejszego krzyżackiego zamku. To tu w 1807 roku kwaterował Napoleon Bonaparte, a po bitwie pod Grunwaldem złożono zwłoki wielkiego mistrza. Jest i amfiteatr nad jeziorem. Pod koniec lipca (25-28 lipca 2024 r.) miejsce to ożywa i zaprasza wszystkim miłośników muzyki na Ostróda Reggae Festival.
Z Ostródy blisko jest do Buczyńca, skąd wybierzemy się w rejs statkami Żeglugi Ostródzko-Elbląskiej po słynnym kanale. Kanał Elbląski, choć ma już 150 lat, do dziś zaskakuje pomysłowością koncepcji, funkcjonalnością i przebiegiem wśród uroczych zakątków Mazur Zachodnich. Tę atrakcję trzeba zaliczyć koniecznie! To dzieło techniki, projektu Georga Steenkego, pozwala statkom pokonywać szlak, gdzie różnica poziomów wody wynosi blisko 100 metrów. Pomagają w tym specjalne wózki, w których statki przepychane są przez trawiaste pochylnie. Rejs Szlakiem Starych Pochylni to 3 godziny relaksu i niezapomnianych wrażeń, umilonych opowieściami i anegdotkami przez obsługę statku.
Idąc dalej mazurskim szlakiem Napoleona, trzeba dodać, że cesarz bynajmniej nie polubił kwatery na zamku w Ostródzie, zapewne z uwagi na niewygody i zimno. Przeniósł się do pałacu w Kamieńcu. Na widok tej budowli miał ponoć z zachwytem krzyknąć „Enfin chateau!”, co znaczy - nareszcie pałac. A obiekt ten musiał rzeczywiście robić niesamowite wrażenie! Dziś to tylko malownicza ruina, a niegdyś duma możnych rodów: von Finckenstein i zu Dohn, zwana Wersalem Prus Wschodnich. Stojąc przed wypaloną fasadą z herbem, zamknijmy na chwilę oczy i wyobraźmy sobie mansardowy dach z glazurowanej zielonej dachówki i liczne kominy o barwie lśniącego granatu... W środku natomiast ściany obite jedwabiem, fajansowe kominki, liczne portrety w bogatych ramach, myśliwskie trofea - przepych i zbytek na miarę cesarza i pruskich królów, na których rezydencję przeznaczone było jedno ze skrzydeł. A za pałacem park i wzgórze zwane Belvedere z widokiem na cały obiekt...
Jakby tego było mało, w pałacu swój początek miał romans Napoleona i Marysieńki, a piękna szlachcianka, towarzyszyła tu cesarzowi kilka tygodni... Kto chciałby zobaczyć, jak wyglądał pałac z czasów ich miłości, powinien obejrzeć film "Pani Walewska" z 1937 roku. W amerykańskiej superprodukcji panią Walewską zagrała sama Greta Garbo! Wspaniałe wnętrza rezydencji odtworzone w filmie tak wiernie, że ponoć były nie do odróżnienia od oryginału, a wielu do dziś, mylnie, uważa, że film rzeczywiście był tu kręcony. Pałac nadal budzi wielkie emocje i romantyczne skojarzenia, dlatego często bywa tłem ślubnych fotografii.
Z Iławy popłyniemy w rejs po Jezioraku, to rynnowe jezioro jest najdłuższe w Polsce. Ma urocze zatoczki i wyspy, a na tutejszej i największej w Polsce wyspie śródlądowej - Wielkiej Żuławie można wypocząć w jednym z ośrodków wczasowych. W trakcie spaceru po mieście zachwycimy się kremowo-różową fasadą miejskiego ratusza. Warto zajrzeć do środka budynku, by zobaczyć jeden z najcenniejszych iławskich skarbów - srebrny łańcuch burmistrza Bruno Grzywacza. Przechadzka po mieście zaprowadzi nas na jedną z głównych arterii - ulicę Niepodległości. Stoją tu cztery rzeźby przeniesione z attyki pałacu w Kamieńcu: Jowisz, Junona, Herkules i Wenera, ostatnie pamiątki po świetności tej rezydencji.
W sierpniu w Iławie króluje jazz. Koncerty Międzynarodowego Festivalu Jazzu Tradycyjnego (9-11 sierpnia 2024 r.) odbywają się w amfiteatrze, parku miejskim i... na pokładzie statku Ilavia. Wydarzenie z klasą i cudowna zabawa w starych nowoorleańskich rytmach dla każdego!
Olbrzymi, zamknięty w wielobok, z czerwonej cegły i z imponująca bramą... Zamek w Szymbarku to druga pod względem wielkości po Malborku gotycka budowla w kraju. Budowę zamku rozpoczęto w drugiej połowie XIV wieku z inicjatywy Kapituły Pomezańskiej i jej proboszcza Henryka ze Skarlina. Obecnie to ruina, tyleż tajemnicza, co intrygująca. Znajduje się w rękach prywatnych i można ją tylko obejść dookoła. Ale naprawdę warto! Choćby dlatego, że wiąże się z nią wiele przedziwnych opowieści... Ponoć mają tu miejsce zjawiska paranormalne, słychać dziwne odgłosy, a po murach snują się duchy i zjawy... Raz jest to rycerz bez głowy, innym razem para rozdzielonych przez zły los kochanków... Zrobiło się trochę strasznie?! No to dodajmy, że ponoć Szymbark może być jednym z przystanków na drodze w nieznanym kierunku Bursztynowej Komnaty, a w jego ruinach czeka ponoć skarb, który można zdobyć tylko po pokonaniu wielu pułapek... Tu też nakręcono sceny do filmu „Król Olch” z Johnem Malkovichem, a zamek pojawia się w jednej z opowieści o słynnym Panu Samochodziku.
Zagubiony w zieleni zamek może zyska swoje nowe życie i szansę na prawdziwy renesans. Po raz pierwszy w historii tego obiektu 13 lipca 2024 r. odbędzie się tu pełnoformatowe wydarzenie muzyczne w ramach projektu Castle Night. Wystąpi MidgeUre, geniusz synth-popu, były lider zespołu Ultravox. Warto się więc pośpieszyć...
Park Krajobrazowy Wzgórz Dylewskich nazywany jest Mazurskimi Bieszczadami. Najwyższy szczyt to Góra Dylewska (312 m n.p.m.), która wznosi się w Wysokiej Wsi. Docenimy tu bogactwo i piękno mazurskiej przyrody, a może też uda nam się zobaczyć rzadkie muflony. Urocza ścieżka przyrodnicza zawiedzie nas nad Jezioro Francuskie, gdzie, według legendy, utopiono francuskich żołnierzy z zemsty za krzywdę pewnej panny... Będąc tu na wycieczce koniecznie wybierzmy się do Glaznot, by podziwiać odrestaurowany wiadukt kolejowy oraz odwiedźmy Krąg Wspólnot Kulturowych. Patrząc na menhir z twarzami tzw. bab, czyli kamiennych posągów związanych z kulturą staropruskiego plemienia Sasinów, zadumajmy się nad tajemniczym i wciąż niewyjaśnionym losem dawnych mieszkańcow tych okolic.
Jest jeszcze drugi park krajobrazowy - Park Krajobrazowy Pojezierza Iławskiego, a w nim kilka rezerwatów przyrody chroniących m.in. tereny lęgowe ptactwa, leśne jeziora i torfowiska.
Jak na region pełen jezior przystało Mazury Zachodnie to raj dla kajakarzy. Łatwy szlak wokół Miłomłyna czy o średnim stopniu trudności pod wdzięczną nazwą - Pod zielonym dachem Kanału Elbląskiego zachwycą osoby początkujące i bardziej zawansowane.
Region przemierzymy też na rowerze i oczywiście pieszo (więcej szlaków na: mazury-zachodnie.pl). Np. Żółty Szlak Stare Jabłonki zawiedzie nas do hotelu Anders nad jeziorem Szeląg Mały. Co roku to urokliwe miejsce gości turnieje siatkówki plażowej na najwyższym poziomie.
Blisko stąd do Rezerwatu Przyrody Sosny Taborskie w okolicach wsi Tabórz. Czeka tu ścieżka dydaktyczna wiodąca wśród najstarszych i najbardziej charakterystycznych okazów, dla pieszych i rowerzystów. Sosna taborska, smukła, majestatyczna, wysoka i tak wytrzymała, że używano jej do budowy masztów. Legenda głosi, że wykorzystano ją nawet na statkach Krzysztofa Kolumba, którymi dotarł do Ameryki... Ale czy to prawda?
A na koniec zapraszamy do nowego budynku Muzeum Bitwy pod Grunwaldem w Stębarku (otwarte w 2022 roku). To nowoczesny obiekt, który zachwyca rozmachem i 1300 metrami kwadratowymi powierzchni wystawienniczej. Multimedialny przekaz i tradycyjnie pokazane obiekty muzealne przybliżają dzieje wojny z Zakonem Krzyżackim. Pokazują też jak zakon działał i udowadniają, że funkcjonował niemal, jak hierarchicznie zorganizowane i całkiem dobrze zarządzane ... przedsiębiorstwo. Filmy, mapy, stanowiska multimedialne, artefakty pozyskane w czasie wykopalisk, kopie strojów i uzbrojenia z epoki przenoszą nas w świat średniowiecznego rycerstwa.
A kto jeszcze ma ochotę, może wybrać się na XXVI Inscenizację Bitwy pod Grunwaldem (13 lipca 2024 r. ) W pokazie bierze udział ponad 2 tysiące rekonstruktorów z m.in. Polski, Czech, Słowacji, Węgier, Ukrainy, a nawet ze Stanów Zjednoczonych. Choć skwar nie odpuszcza, takie Widowisko po prostu trzeba zobaczyć!