Kwas foliowy jest ważny po 50. roku życia. Witamina z grupy B nie tylko łagodzi objawy menopauzy, ale też pomaga utleniać zły cholesterol, zmniejsza ryzyko miażdżycy, udaru i chorób serca. Jak z pomocą codziennych posiłków dostarczyć organizmowi cenny składnik?
Nasz organizm nie potrafi sam wytwarzać kwasu foliowego, więc musimy go dostarczyć z dietą. Brak kwasu foliowego to jedna z najczęściej spotykanych awitaminoz w Polsce. A jeśli jest go w jedzeniu za mało, zwiększa się ryzyko zachorowania na nowotwór, osteoporozę, możemy mieć problemy z pamięcią, trawieniem czy spaniem albo gorzej słyszeć. Trwają badania nad tym, czy jego brak nie przyczynia się nawet do rozwoju choroby Alzheimera!
Codziennie jedzmy produkty obfitujące w kwas foliowy (przykładowe ilości poniżej). Żeby miały go jak najwięcej, musimy je odpowiednio przygotować.
Nasz organizm przyswaja tylko część kwasu foliowego z jedzenia. Jeśli mamy chory układ pokarmowy albo dużo solimy, wchłanianie kwasu foliowego pogarsza się jeszcze bardziej. Poprawimy je, jedząc produkty bogate w kwas foliowy razem z zawierającymi dużo witamin C, B6, B12 i H, czyli:
✔ Wit. C (papryka, natka, cytrusy)
✔ B6 (kasza gryczana, banany)
✔ B12 (wątróbka drobiowa lub wołowa, śledzie, sery dojrzewające)
✔ H, czyli biotyna (żółtko jaj, soja).