W życiu każdego z nas pojawiają się różnego rodzaju trudności do pokonania, ale nie każdy z nas umie sobie z nimi jednakowo dobrze radzić. Co zrobić, by łatwiej rozwiązywać swoje problemy?
Spis treści
Zamartwianie się, denerwowanie i snucie czarnych scenariuszy - czyli to, co robimy najczęściej, gdy mamy problemy – wcale nie pomaga w ich rozwiązaniu. Wręcz przeciwnie – przez takie podejście trudności zaczynają się piętrzyć i coraz trudniej jest nam się z nimi uporać.
– Ludzie myślą, że moje życie było trudne, ale myślę, że była to wspaniała podróż. Im jesteś starsza, tym bardziej zdajesz sobie sprawę, że mniej ważne jest to, co się wydarzyło, lecz to, jak sobie z tym poradziłaś – powiedziała kiedyś Tina Turner. Przeczytaj zatem, jak potraktować problemy, żeby móc łatwiej je rozwiązać.
Dzięki nabraniu dystansu uspokoisz emocje i rozsądniej podejdziesz do sprawy.
Teraz zastanów się, jakiej rady udzielisz tej „koleżance” w jej kłopocie. Co mogłaby zrobić, powiedzieć? A może powinna mniej się przejmować (bo sprawa naprawdę nie jest tego warta, a ona za bardzo się emocjonuje), a może poczekać na więcej faktów (np. odpowiedź z urzędu, maila z banku)?
Wypisz na kartce (to pomaga zebrać myśli) odpowiedzi na następujące pytania:
Spróbuj użyć zamiast słów: „problem”, kłopot”, innych: „sprawa do rozwiązania, do załatwienia”, „wyzwanie”, „lekcja od życia”. Od razu dodasz sobie sił do działania oraz odświeżysz umysł i może inaczej spojrzysz na sytuację, w jakiej się znalazłaś.
Wypisz wszystko, co przyjdzie ci do głowy jako rozwiązanie problemu. Wypisz każdy pomysł, nawet najbardziej absurdalny. Nie oceniaj na razie, czy te pomysły są mądre, czy mają szansę powodzenia. Wypisz, co tylko przyjdzie ci do głowy. Zrób sobie minimum 30 minut przerwy. Potem wróć do zapisków.
Przeczytaj zapiski. Zakreśl tylko te pomysły, które mają szanse na realizację.
Na nowej kartce wypisz plusy i minusy każdego rozwiązania. Dopisz, jeśli ktoś mógłby ci pomóc (np. urzędnik, ktoś z rodziny). Wybierz to rozwiązanie, w którym plusów jest więcej niż minusów. Teraz czas działać!
Wizualizacja to ćwiczenie umysłu – wyobrażanie sobie tego, co chcemy, żeby się wydarzyło. Niekoniecznie dosłownie, zwykle symbolicznie (o czym przekonasz się na przykładach ćwiczeń). Nie są one trudne, zwykle wręcz przyjemne. Wizualizacja jest niezbędnym elementem treningu zawodowych sportowców. W ten sposób uczą się pokonywania przeszkód i nastawienia na sukces. Jest ona także stosowana w psychoonkologii - terapiach psychologicznych wspierających leczenie osób chorujących onkologicznie.
Gdy jesteś w domu, znajdź co najmniej 15 minut, kiedy nikt i nic nie będzie ci przeszkadzać. Bądź w niekrępującym ruchy stroju. Połóż się wygodnie (na kanapie, w łóżku, na kocu na podłodze) na plecach lub usiądź swobodnie w fotelu. Wycisz telefon. Zdejmij okulary, jeśli uciskają cię, gdy leżysz.
Zaangażuj się w wizualizację wszystkimi zmysłami. Jak najdokładniej wyobrażaj sobie kolory i kształty, „usłysz” dźwięki, „poczuj” zapachy, np. słonej morskiej wody). Daj się ponieść wyobraźni. Nie oceniaj sensu ćwiczenia, tylko zaufaj swojej intuicji. Ćwiczenia rób z zamkniętymi oczami raz - dwa razy w tygodniu minimum przez miesiąc.
Wizualizacja 1: Pokonywanie przeciwieństw
Wyobraź sobie wzburzone morze w pochmurny dzień. Zobacz wysokie fale, ciemne niebo, usłysz szum wiatru. Fale uosabiają przeciwności, z jakimi się mierzysz, działania nieprzychylnych ci osób lub niekorzystne okoliczności. Pomyśl: „Chcę spokoju, osłabnięcia tej niekorzystnej energii”. Wyobrażaj sobie, jak morze powoli się uspokaja, tafla się wygładza. Woda cofa się, odsłaniając plażę. Woda staje się błękitna. Chmury znikają, wychodzi słońce. Wyobraź sobie, jak spacerujesz boso po ciepłym piasku. Stawiasz pewnie kroki, czujesz się bezpiecznie. Woda łagodnie obmywa twoje stopy.
Wizualizacja 2: Wyjście z zagmatwania
Plotki, kłamstwa, niedopowiedzenia, domysły – one często zamazują obraz sprawy, utrudniają rozwiązanie problemu.
Wyobraź sobie gęsty, ciemny las. Jest ponuro. Ledwo widać ścieżkę. Są na niej konary, zwalone pnie. Pomyśl: „Chcę, żeby zniknęło wszystko, co utrudnia sprawę". W wyobraźni podejdź do konarów i pni. Okazują się lekkie jak ze styropianu, odrzucasz je. Ścieżka staje się wyraźna, las się przerzedza i wkrótce wychodzisz na zieloną, świetlistą polanę.
Wizualizacja 3: Podejmowanie decyzji
Wyobraź sobie, że idziesz drogą wśród pustych pól, która dochodzi do rozwidlenia. Dróżki są identyczne. Nie ma żadnych drogowskazów ani innych wskazówek, dokąd zmierzają. Pomyśl: „Chcę wiedzieć, która droga jest właściwa, która decyzja słuszna". Skup się mocno na tej myśli, głęboko oddychając prze kilka minut. W wyobraźni wypatruj, aż na której ze ścieżek pojawi się wskazówka, np. oświetli ją słońce, przysiądzie ptak, spadnie liść. Uśmiechnij się w duchu.
"Jest tylko jedno lekarstwo na duże kłopoty: małe radości" – głosi aforyzm austriackiego pisarza Karla Heinrieha Waggerla. Podążając tym tropem, gdy czujesz, że problemy się piętrzą i coraz trudniej sobie z nimi radzisz, zafunduj sobie chwilę przyjemności.
Gdy myśli o kłopotach zbyt cię przytłaczają, obejrzyj film o wartkiej akcji, np. przygodowy, obyczajowy, sensacyjny. Wciągająca historia pozwoli choć na chwilę zapomnieć o całym świecie. Tak nabierzesz sił, spojrzysz na sprawę inaczej, zapomnisz o mniejszych smutkach.
Gdy masz za dużo na głowie – postaw na komedię, nagranie kabaretu. Śmiech rozluźnia spięte mięśnie i dotlenia mózg. Zyskujesz energię do działania i pozytywne nastawienie – kłopoty stają się mniejsze. Popatrzysz na nie z dystansem.
Gdy jesteś zdenerwowana – wybierz film przyrodniczy. Widok natury i zwierząt skutecznie uspokaja, zatrzymuje natłok myśli. Dobrze też zadziała odcinek ulubionego serialu – zrelaksujesz się, a przy tym zmotywujesz do działania. Bo śledzenie zmiennych losów bohaterów, ich mierzenia się z trudami, daje nadzieję i uczy, że zawsze jest jakieś rozwiązanie.
Gdy jesteś przybita – familijny. Prawdziwe wartości i ciepłe relacje między ludźmi pokrzepią, dadzą nadzieję na odmianę losu.
Gdy skupiasz się tylko na najgorszym – postaw na lekki kryminał, najlepiej w stylu retro. Tu dobro zwycięża, co podnosi na duchu. Kryminały uczą też, żeby trzymać się faktów i nie dawać się zwieść pozorom.
To dodatkowo wzmocni działanie filmów: