Ewa Bem to dziś szczęśliwa żona Ryszarda Sibilskiego, ale to nie on był jej pierwszą miłością. W młodości zakochała się w 12 lat starszym od siebie Wojciechu Karolaku, choć on miał wtedy żonę. To dzięki niemu wokalistka pokochała muzykę i jazz. Później jej ukochany został mężem Marii Czubaszek. Czy to oznaczało, że wokalistka i pisarka rywalizowały o tego samego mężczyznę?
Spis treści
Łączyła ich nie tylko miłość do jazzu, ale również wzajemna fascynacja. Mimo że, Wojciech Karolak był starszy od Ewy Bem o 12 lat. Do końca pozostali przyjaciółmi.
Kiedy Ewa Bem (72) była młodą dziewczyną, do domu przy warszawskim Placu Konstytucji, gdzie mieszkała z mamą, wpadał czasem przystojny mężczyzna. Nienagannie ubrany, w ciemnych okularach, obeznany w świecie. To był Wojciech Karolak (†82), starszy od Ewy Bem o 12 lat, uznany już wtedy jazzowy muzyk. Szybko zorientował się, jaki potencjał drzemie w Ewie Bem, gdy tylko ją usłyszał. I skradł jej serce. – Śmiertelnie się w nim zakochałam, czego zresztą nigdy nie ukrywałam, a nawet się z tym obnosiłam i obnoszę do dzisiaj – wyznała po latach Ewa Bem. Wojciech Karolak miał już wówczas żonę, Barbarę, z którą zresztą bywał w rodzinnym domu Ewy Bem. Ale nie miało to wtedy znaczenia. – Byłam zadurzona – przyznawała otwarcie piosenkarka. Podobno to dzięki niemu postanowiła zostać wokalistką i pokochała jazz. Wojciech Karolak skomponował wkrótce dla niej przebój „Miłość jest jak niedziela”.
Po kilku latach Ewa Bem spotkała go w klubie muzycznym na warszawskiej Starówce. Muzyk zjawił się tam wówczas w towarzystwie pewnej energicznej kobiety. – Zostałam jej przedstawiona jako... partnerka Wojciecha Karolaka, jego aktualna wielka miłość. Dostałam szału, bo już wtedy nie byłam w nim tak silnie zakochana. Czas w końcu robi swoje – opowiadała Ewa Bem. Szybko wyszło na jaw, że tekst do utworu napisała właśnie owa nieznajoma, którą kochał. Była nią Maria Czubaszek…
Wydawało się, że będzie to powód do zazdrości i nienawistnych spojrzeń. Nic podobnego. – Ta pierwsza piosenka tak mi się spodobała, że od razu zakochałam się również w Marysi i w jej stylu pisania – powiedziała Ewa Bem. Nie minęło dużo czasu i wyznała Marii Czubaszek, a wkrótce żonie Wojciecha Karolaka, że była w nim śmiertelnie zakochana. – Każdemu wolno kochać – odparła Czubaszek bez żadnej zawiści. Były blisko, często rozmawiały, spotykały się, dzieliły troskami i szczęściem. Jak wtedy, gdy Ewa Bem zakochała się i związała z Ryszardem Sibilskim. Gdy Maria zmarła w 2016 roku, pocieszała Wojciecha Karolaka. On jednak nie potrafił bez Marysi żyć i odszedł do niej pięć lat później…
Ewa Bem od 29 lat jest w szczęśliwym małżeństwie z Ryszardem Sibilskim, z którym ma córkę Gabrielę. Z pierwszym mężem doczekała się córki Pameli, którą wychowywała z Ryszardem Sibilskim. W 2017 r. spotkała ją tragedia. Pamela przegrała walkę z nowotworem. Tylko dzięki rodzinie Ewie Bem udało się wyjść z depresji i przejść żałobę. Dopiero w sierpniu 2021 roku wróciła na scenę i znów koncertuje. Wojciecha Karolaka i jego żonę Marysię Czubaszek zawsze wspomina z sentymentem.
CRCR