Zatrucie pokarmowe może się nam przydarzyć o każdej porze roku, ale latem jego ryzyko jest większe. Podczas upałów i w czasie wakacyjnych wyjazdów łatwiej o zjedzenie skażonego pokarmu i ostre problemy żołądkowo-jelitowe. Dowiedz się, jak szybko wrócić do formy po zatruciu pokarmowym, co jeść i jak leczyć biegunkę.
Spis treści
Zatruciu pokarmowemu najczęściej towarzyszą wymioty, ból brzucha i ból głowy, biegunka, wzdęcia. Gdy biegunka trwa dłużej niż dwa dni, zgłoś się do lekarza. Gorączka może być sygnałem, że doszło do zakażenia jelita.
– Pacjentka zgłosiła się do mojego gabinetu z powodu bólu brzucha i biegunki. Objawy wystąpiły dwa dni wcześniej. Początkowo były to nudności, ale następnego dnia pojawił się ból brzucha i wodniste stolce. W czasie badania stwierdziłem, że brzuch jest miękki, choć lekko wzdęty. Perystaltyka była zachowana. Chora nie gorączkowała. Ciśnienie i tętno były prawidłowe, ale śluzówka języka – sucha. Zapytałem pacjentkę, czy nie jadła jakiegoś nieświeżego pokarmu – opowiada lekarz z jednego z warszawskich szpitali.
Pacjentka przypomniała sobie, że kilka godzin przed wystąpieniem objawów zjadła kilkudniowe ciastko z kremem, dlatego lekarz rozpoznał zatrucie pokarmowe.
Zatrucie pokarmowe to ostre i gwałtowne objawy żołądkowo-jelitowe występujące krótko po spożyciu pokarmu skażonego drobnoustrojami lub wytwarzanymi przez nie toksynami. Rzadziej zatrucie pokarmowe wywoływane jest przez toksyny chemiczne lub pestycydy.
Okres wylęgania zatrucia pokarmowego, szczególnie wywoływanego przez toksyny bakteryjne, jest stosunkowo krótki i wynosi od kilkunastu godzin do kilku dni. Tak krótki czas pozwala na stosunkowo łatwe postawienie rozpoznania.
Zwykle zatrucia pokarmowe mają łagodny przebieg i ustępują po krótkim czasie, jednak w niektórych przypadkach mogą przebiegać gwałtownie i prowadzić nawet do śmierci (np. w przypadku zatrucia grzybami).
Źródłem zatruć są przede wszystkim pokarmy pochodzenia zwierzęcego, w których bakterie znajdują najlepsze warunki do rozwoju, takie jak:
Wyróżniamy dwa rodzaje zatruć. Związane z:
Najczęstsze objawy zatrucia pokarmowego to:
Zwykle nudności i wymioty są pierwszymi objawami zatrucia. W ten sposób organizm próbuje pozbyć się toksyny. Często już na tym etapie dochodzi do jej usunięcia i ograniczenia skutków zatrucia.
Jeśli jednak drobnoustroju lub toksyny nie uda się pozbyć, przechodzi ona dalej do jelit, wywołując ich gwałtowne skurcze. Z kolei „ściągana” do jelit woda powoduje, że stolce stają się rzadkie i wodniste, a ilość wypróżnień rośnie. Mówi się wtedy o biegunce, że:
Gorączka zwykle jest sygnałem, że na skutek zatrucia doszło do bezpośredniego zakażenia jelita przez drobnoustroje.
Zazwyczaj zatrucie pokarmowe przebiega łagodnie i ulega samoograniczeniu oraz wyleczeniu w ciągu kilku dni. Jeśli dolegliwości nie są gwałtowne, nie towarzyszy im wysoka gorączka ani objawy odwodnienia – można próbować leczenia w domu.
Przede wszystkim trzeba pamiętać o nawodnieniu organizmu:
Jeśli ilość wypróżnień jest bardzo duża i istnieje duże ryzyko szybkiego odwodnienia, warto zastosować lek przeciwbiegunkowy. W przypadku silnego bólu brzucha można zażyć lek rozkurczowy, jak drotaweryna czy papaweryna.
W przypadku biegunki bakteryjnej warto zażywać probiotyk zawierający dobroczynne bakterie. Dla ochrony błony śluzowej jelita stosuje się smektyn (tworzy na jej powierzchni warstwę ochronną. Można też zażywać lek hamujący wytwarzanie soku jelitowego – racekadotryl.
Jeśli wypróżnień jest dużo, zaleca się lek hamujący motorykę jelita, loperamid. Z kolei taninal ma działanie przeciwbakteryjne i przeciwzapalne, może także wiązać w jelitach toksyny bakteryjne, ograniczając ich działanie. Działa też przeciwbiegunkowo.
Gdy biegunce towarzyszy kurczowy ból brzucha, zażyj lek rozkurczający mięśnie gładkie, np. drotawerynę.
Do objawów alarmowych zatrucia pokarmowego należą:
Takie objawy mogą sugerować zatrucie jadem kiełbasianym (czyli toksyną botulinową). W takim wypadku należy jak najszybciej zgłosić się do lekarza albo wezwać pogotowie. Lekarz zbierze dokładny wywiad, aby ustalić prawdopodobną przyczynę zatrucia i zleci odpowiednie badania. Jeśli uzna to za konieczne, może zdecydować o pozostawieniu pacjenta w szpitalu w celu nawodnienia dożylnego. W przypadku zatrucia jadem kiełbasianym należy jak najszybciej podać antytoksynę.
Po samoistnym ustąpieniu objawów zatrucia nie są konieczne żadne dodatkowe działania.
To najważniejszy element kuracji w trakcie biegunki. Najlepiej pić wodę – przegotowaną lub butelkową – wysokozmineralizowną. Pij często małymi łykami. Dobrze działa także rumianek oraz czarna herbata bez cukru. Unikaj natomiast picia kawy i mleka. Stosując się do tych zaleceń, unikniesz odwodnienia – najbardziej zagraża ono dzieciom oraz starszym osobom.
Choć w takich momentach apetyt nam raczej nie dopisuje, pamiętaj, aby nie sięgać po surowe produkty (warzywa i owoce), nabiał oraz to, co obfituje w błonnik, czyli np. pieczywo razowe. Te ostatnie lepiej zastąpić sucharkami i słonymi krakersami czy paluszkami – dodadzą energii, a zawarta w nich sól zatrzyma wodę w organizmie. Można za to śmiało jeść kleik ryżowy, gotowane jabłka czy banany, które uzupełnią niedobór potasu, a także gotowane warzywa, zwłaszcza zupę marchwiankę na wodzie. Takie dania działają łagodząco na błonę śluzową jelit i wzmacniają organizm.
Środek ten pochłania toksyny i bakterie powodujące biegunkę oraz zmniejsza podrażnienie przewodu pokarmowego. Jednak gdy przyjmujesz leki w przewlekłych chorobach, węgiel może zmniejszać ich wchłanianie, dlatego skonsultuj się z lekarzem.
Wymioty i biegunka powodują nie tylko utratę wody z organizmu, ale wypłukują również z niego potas, sód oraz glukozę. Aby je uzupełnić, sięgnij po doustne płyny nawadniające (DPN) z apteki lub zrób domowy elektrolit: do litra wody dodaj 3 łyżki miodu (lub 60 g cukru), sok z 1/2 cytryny i 1/4 łyżeczki soli. Miód to glukoza, sok – potas, a sól zawiera sód. Albo wymieszaj pół litra wody z łyżeczką cukru i 1/4 łyżeczki soli.
Jeśli chcesz spowolnić ruchy jelit, sięgnij po czarne jagody – i to w każdej postaci, byle przetworzonej. Swoje dobroczynne właściwości owoce te zawdzięczają garbnikom, które wiążą się z toksynami jelitowymi i dzięki temu wydalają je z organizmu. Najlepiej działa napar z suszonych owoców: 1-3 łyżki jagód zalej 3/4 szklanki wody i gotuj przez 5 minut. Odstaw na 10 minut. Pij 2-3 razy dziennie po pół szklanki.
Często popełnianym błędem przy zatruciach jest głodówka. To nieprawda, że żołądek musi odpocząć. Jeść trzeba, ale lekko i malutko. Gdy biegunka i wymioty trochę się zmniejszą, sięgnij po rzadkie kleiki na wodzie z ryżu i kaszki kukurydzianej. I pij jak najwięcej! Sięgaj na zmianę po herbatki ziołowe (melisę, dziurawiec, rumianek) i któryś z płynów nawadniających (np. Orsalit, Gastrolit).
Jedz 3 - 4 małe posiłki w postaci drobnej kaszki lub kleiku z ryżu. Jeśli nie wymiotujesz, dodaj do nich niewielką ilość przetartej gotowanej marchwi, gotowanego jabłka lub selera. Sięgaj po sucharki dietetyczne, czerstwą bułkę pszenną, chrupki kukurydziane. Czwartego dnia możesz zjeść gotowane przetarte ziemniaki z wody z odrobiną świeżego masła. Cały czas pij herbatki i płyny nawadniające.
Ostrożnie wprowadzaj do diety inne składniki. Zacznij od kanapki z pszennego pieczywa z masłem (jest lżej strawne niż margaryna) i plasterkiem szynki. Od szóstego dnia możesz jeść chudy twaróg, np. z odrobiną miodu lub dżemem. Warto też zacząć zamieniać papki na potrawy gotowane. Mięso rozdrabniaj, a warzywa pokrój i gotuj do miękkości. Wskazane są delikatne kasze i ryż, ale już nie w postaci kleiku. Możesz sięgnąć po jajka na miękko.
Przez dwa tygodnie unikaj potraw pikantnych, tłustych, kawy, mocnej herbaty i bezwzględnie alkoholu.