Majka Jeżowska i Krystyna Prońko poznały się i zaprzyjaźniły wiele lat temu. Były nierozłączne do czasu, gdy rozdzielił je los i... miłość do tego samego mężczyzny. Gdy Jeżowska zakochała się i wyszła za mąż za byłego partnera Prońko, straciły kontakt na kilka lat. Potem znów pojawiły się razem, śpiewając w duecie piosenkę "On nie kochał nas". Jak dziś wyglądają ich relacje ze sobą i z Januszem Komanem?
Choć według autorki tekstu piosenka „On nie kochał nas” opowiada jej własną historię, Ewa Żylińska nie zaprzecza, że napisała ją na zlecenie. Czyje? Pewnie tych, które ją potem zaśpiewały, czyli Krystyny Prońko i Majki Jeżowskiej. Wielki przebój nagrały krótko po tym, jak odnowiły swoją relację. Były przyjaciółkami od serca, ale musiały przez kilka lat odpocząć od siebie.
Wyświetl ten post na Instagramie
Krystyna poznała Majkę w katowickiej Akademii Muzycznej, gdzie była nauczycielką. Trzynaście lat młodsza koleżanka uczyła się tam śpiewu. Polubiły się, często spędzały razem czas, rozmawiały o życiu. — Krysia nie tylko była moją panią profesor. Kiedy byłam na pierwszym roku, zostałam jej ulubienicą, zapraszała mnie do Warszawy. Nocowałam u niej, poznawałam ludzi z branży — opowiadała Jeżowska.
Podczas jednej z tych wizyt Prońko przedstawiła jej swego partnera, Janusza Komana. Niełatwy związek gwiazdy z kompozytorem właśnie się rozpadał. Twórca wielkich hitów artystki zaimponował dwudziestoletniej Majce. Co prawda Krystyna zwierzała się, że jest toksycznym człowiekiem, ale ona nie do końca jej wierzyła. - Zbliżyliśmy się do siebie podczas wakacji po pierwszym roku studiów. Nie myślałam o konsekwencjach i zakochałam się w nim. Jak wróciłam na studia, do Kryśki dotarło, że się z nim spotykam.... I się zaczęło... — wspominała Jeżowska.
Wyświetl ten post na Instagramie
Prońko przestrzegała przyjaciółkę, by ta nie wiązała swojej przyszłości z mężczyzną, który ją skrzywdził. Ona musiała się jednak o tym przekonać na własnej skórze. Została żoną Komana, na świat przyszedł ich syn Wojtek, lecz sielanka trwała krótko. Wkrótce zaczęły się kłótnie, a tuż przed wyjazdem na zagraniczne koncerty piosenkarka została dotkliwie pobita przez męża. Gdy Prońko usłyszała o tym, od razu pośpieszyła Majce z pomocą i przyjechała do szpitala. Wybaczyła wszystko.
Wyświetl ten post na Instagramie
Jeżowska w USA poznała muzyka Toma Logana i poprosiła Komana rozwód. „Przyjaciółko mego serca wróć, mam pusty dom” – tak właśnie było, gdy odwiedzała Warszawę, by spędzać w domu Krysi pełne szczerych pogaduszek noce. Właśnie wtedy wpadły na pomysł stworzenia duetu. Tom miał już gotową melodię.
"Ja wierzyłam tobie jak nikt a ty
Znałaś każdy śmiech i łzy
On nie kochał nigdy żadnej z nas
Nie kochał nas
Przyjaciółko mego serca wróć
On nie jest wart
By przez niego niewidzialny mur
Tak dzielił nas
Szczęście miało jego kolor i wdzięk
Jego oczy jego śmiech
Szczęście miało dla nas jedną twarz
Tę samą twarz"
Gdy razem wyszły na scenę i zaśpiewały tę piosenkę w duecie, wywołały niemałą sensację. Obiecały sobie, że żaden facet nie stanie już nigdy między nimi. Dziś nadal się przyjaźnią i - co więcej - obie są pogodzone z Januszem Komanem. Mimo tego, że poróżnił i skrzywdził je obie.