Chcesz po zimie wrócić na rower? Nie musisz korzystać z profesjonalnego serwisu – mamy ściągawkę z zasadami, które pozwolą Ci przygotować rower do wiosny. Od czyszczenia łańcucha po dbanie o ciśnienie powietrza w oponach. Później już tylko trzeba założyć kask i witaj przygodo!
Spis treści
Nareszcie! Po miesiącach spędzonych na chowaniu się pod ciepłą kołderką, nastał czas, aby w końcu zrzucić zimowe ubrania i spokojnie wyjść na dwór. Słoneczko, ciepłe powietrze i widok rodzącej się przyrody – czy może być coś piękniejszego? Oczywiście – wycieczki rowerowe!
Zanim jednak wskoczysz na swoją maszynę, warto sprawdzić jak Twój jednoślad przetrwał zimowe miesiące. Przygotowanie roweru na sezon nie jest aż tak trudne. Teraz zgarniesz bonus za odpowiednie przygotowanie sprzętu do „zimowania”. Ważne jest, aby nie stał na mrozie (zmarzną m.in. przewody, hamulce), pomieszczenie nie może być także wilgotne i pełne kurzu. Najlepiej zainwestować w pokrowiec rowerowy. Zresztą taki "Płaszczyk" przyda się także podczas sezonu letniego. Będzie skutecznie chronił naszą maszynę m.in. przed deszczem.
Wracamy jednak do początków wiosny. Mamy rower, który „zbudził się ze snu zimowego” w całkiem dobrym stanie. I co dalej? Na co trzeba zwrócić uwagę zanim wsiądziemy na siodełko i wyruszymy w świat?
Oto 5 najważniejszych rad, dzięki którym Twój rower będzie przygotowany na wiosnę!
Przygotowanie roweru na sezonu - sprawa numer jeden. Warto go umyć, albo dobrze i dokładnie wytrzeć z kurzu. Pamiętaj także o wyczyszczeniu zębatek i łańcucha oraz jego nasmarowaniu. Tutaj ważna sprawa – łańcuch rowerowy należy smarować tylko i wyłącznie specjalnym OLEJEM przeznaczonym do tego. Dla wszystkich fanów WD40 nie mamy zbyt dobrych wiadomości – ten uniwersalny i cudowny płyn nie nadaje się do tego! Dzięki smarowaniu podczas pedałowania nie będzie nam nic piszczeć, a praca roweru powinna być płynna i spokojna.
Sprawdź stan poszczególnych podzespołów. Rower, który przejechał już około trzy tysiące kilometrów zasługuje na wymianę łańcucha i zębatek. Oczywiście nie zawsze musisz to zrobić, wszystko zależy od tego jaki jest Twój styl jazdy. Jeżeli mówimy o spokojnej, sobotniej trasie na pobliski ryneczek, to zapewne łańcuch wytrzyma trochę więcej. Gorzej jeśli jesteś hard corowcem, który nie boi się wjechać w trasę pełną błota i wystających kamieni.
To niezwykle ważna sprawa jeśli chodzi o Twoje bezpieczeństwo. Hydrauliczne hamulce tarczowe po bardzo długim postoju mogą wymagać odpowietrzenia – ale to dotyczy bardziej zaawansowanego technicznie sprzętu. Warto też przy okazji sprawdzić stan klocków hamulcowych. Jeśli jest to zbyt trudne dla Ciebie, w tej akurat sprawie lepiej poszukać pomocy w warsztacie.
Teraz czas na koła. Musimy sprawdzić czy kręcą się prosto oraz czy obręcze nie są krzywe. Jak to zrobić? Obróć swój sprzęt do góry kołami (postaw na siodełku i kierownicy) i po prostu zakręć nimi. Wynik zobaczysz natychmiast. Kolejny krok to napompowanie kół. Pamiętaj, na oponie masz podane wszystkie informacje dotyczące zakresu ciśnienia. Zwróć uwagę na jedną rzecz – większa część Twojej wagi przypada na tylne koło, dlatego warto wcisnąć tam tak około 20 procent więcej powietrza. Pamiętajmy też, że nawet najlepsze dętki nie są idealnie szczelne, a ilość powietrza należy sprawdzać przynajmniej raz na 2-3 tygodnie.
Czas na ostatnie poprawki. Dokręć wszystkie śruby, zwróć uwagę na luzy – dobrze je wyeliminować. Zobacz jaki jest stan linek i pancerzy. Jeśli wszystko jest nienaruszone, nie ma śladów ataku gryzoni (takie też bywają), czas założyć kask i wyruszyć w trasę. Na początku nie szalej za bardzo. Korba, łańcuch a szczególnie przerzutki potrzebują trochę czasu na to, aby „powrócić” do formy. Pewnie jak i ty. :) Teraz masz już przygotowany rower na wiosnę.
PS. Mogą przytrafić się także trudniejsze sprawy związane z użytkowaniem roweru. Takie jak np. regulacja przerzutek i hamulców – tutaj nie ma co się bawić w domowego specjalistę. Zainwestuj w dobrego mechanika. Pamiętaj, bezpieczeństwo przede wszystkim!