Domowe sposoby na opadające powieki, brwi, policzki i kąciki ust – masaże i ćwiczenia
Z wiekiem skóra zaczyna opadać, ale dzięki masażom i prostym ćwiczeniom poprawimy jej napięcie.
Fot. 123RF

Domowe sposoby na opadające powieki, brwi, policzki i kąciki ust – masaże i ćwiczenia

Z wiekiem skóra traci napięcie, a powieki, policzki i kąciki ust zaczynają opadać. Na szczęście są sposoby, by je unieść dzięki odpowiednim zabiegom pielęgnacyjnym, masażom i ćwiczeniom. A małe niedoskonałości, które będzie widać mimo naszych starań łatwo zakamuflujemy odpowiednim na lato makijażem.

Wystarczy poświęcić dziennie kilka minut na proste zabiegi – nie są czasochłonne, ale wymagają regularności. Najlepszy efekt osiągniemy, robiąc je codziennie, już na stałe włączając do pielęgnacji, lub w cyklach: codzienne zabiegi przez 2-3 tygodnie, 2 tygodnie przerwy i znów 2-3 tygodnie zabiegów. Masaż możemy zrobić palcami albo stosując specjalne piłeczki lub masażery do twarzy.

Masaż na opadające powieki, kąciki oczu i brwi

Codzienny masaż powiek oraz kącików oczu i brwi pobudzi fibroblasty do pracy. Dzięki nim wytwarzają się elastyna i kolagen, skóra zwiększa gęstość i sprężystość, a więc będzie mniej opadać. 

  • Na powieki nanosimy krem do okolic oczu i palcem wskazującym robimy masaż, jakbyśmy chciały rysować kółeczka – przez pół minuty na każdej powiece (liczymy do 30). 
  • Następnie delikatnie wklepujemy nawilżający żel do okolic oczu z kwasem hialuronowym, witaminami A i E oraz kolagenem (powinien zawierać przynajmniej jeden wymieniony składnik). Najlepiej trzymać go w lodówce i nakładać zimny.
  • Do zewnętrznych kącików oczu przykładamy palce wskazujące, dociskamy i pulsacyjnym ruchem, licząc do 10, podciągamy kąciki do góry w stronę skroni.
  • Do brwi przykładamy – na środku i na końcach – 3 środkowe palce i lekko dociskając, unosimy brwi i opuszczamy (razem z mięśniami, nie samą skórę), licząc do 10. 
  • By zwiększyć efekt, dodatkowo co 3-4 dni możemy wieczorem nakładać na 20 minut na powieki i kąciki oczu zimne plasterki ogórka lub waciki nasączone naparem z rumianku.

Po masażu warto wykonać ćwiczenie zmniejszające opadanie kącików oczu, powiek i brwi. 

  • Na kąciki oczu: przykładamy opuszki palców środkowych do zewnętrznych kącików oczu. Lekko rozciągamy skórę na boki, by oczy przybrały kształt szparek. Mrużymy oczy, ale nie zamykamy ich. Liczymy do 3 i puszczamy skórę. Ćwiczenie powtarzamy 10 razy.
  • Na opadanie powiek i brwi: do czoła przykładamy dłoń. Lekko dociskamy. Otwieramy oczy bardzo szeroko, ale bez wytrzeszczania ich i marszczenia czoła. Staramy się też nie unosić wysoko brwi. Liczymy powoli do 10, i zamykamy oczy. Powtarzamy 5 razy. 

Wokół oczu skóra traci wodę bardzo szybko, dlatego zwłaszcza latem ważne jest jej intensywne nawilżanie i ujędrnianie. 

  •  Codziennie rano i wieczorem powieki i skórę wokół oczu przemywajmy delikatnym dwufazowym płynem micelarnym. Nie tylko zmyje kurz i nawet wodoodporny makijaż, ale też zadziała nawilżająco. 
  • Po oczyszczeniu wklepujemy w skórę olej sezamowy. Zawiera nawilżające i zmiękczające skwalen, wit. E i fitosterole. Możemy też użyć serum z wyciągiem z sezamu i poprawiającymi nawilżenie kwasami AHA lub żelu z uelastyczniającym kolagenem i nawilżającym kwasem hialuronowym.  
  • Przy kurzych łapkach warto stosować krem z fitosteroidami, które napinają i wygładzają skórę. Zmniejszymy też ich widoczność, nakładając na skórę trochę ubitego białka – po 20 minutach spłukujemy.
  • Na opadającą powiekę warto stosować krem z wyciągiem z pietruszki. A raz w tygodniu zastosować maskę z jabłka i miodu – łyżkę startego jabłka mieszamy z łyżeczką miodu. Nakładamy, zmywamy po 20 minutach.
  • Brwi i skórę wokół nich warto smarować mlekiem lub olejem kokosowym, które zawierają składniki regenerujące. 

Masaż na opadające policzki i kąciki ust

Także na opadające policzki i kąciki ust skuteczną metodą jest masaż. 

  • Najpierw rozgrzewamy policzki, myjąc je ciepłą wodą. Osuszamy twarz. Następnie opuszkami palców, okrężnymi ruchami od środka twarzy na boki, ugniatamy, opukujemy i głaszczmy skórę (liczymy do 20 przy każdej czynności).
  • Jeśli wolisz, możesz zamiast palcami masować twarz piłeczką z miękkimi kolcami (ok. 6 zł) lub specjalnym masażerem rolkowym (od 30 zł). Piłeczki lub rolki myjemy. Następnie masujemy nimi twarz na sucho lub smarując rolki czy piłeczki olejkiem do masażu. Turlamy ją po skórze wokół ust i od ust przez policzki do linii włosów. Prowadzimy rolki, trzymając za rączkę (lub piłeczki obiema dłońmi) z lekkim uciskiem od podbródka do góry policzków i w dół bez ucisku. Jeśli mamy cerę wrażliwą lepiej użyć do niego piłeczek do ping ponga zamiast piłek z kolcami. 
  • Do masażu warto użyć oleju tsubaki (inaczej kameliowy, od 22 zł/30 ml). Ma witaminy A i E, skwalan i kwasy omega, które ujędrniają skórę. Jest lekki i nie zatyka porów.
  •  Raz w tygodniu dodatkowo robimy na usta lub na całą twarz maskę kolagenową.

Po masażu, kiedy mięśnie są rozgrzane warto dodatkowo zrobić kilka prostych ćwiczeń.

  • Na opadające policzki: nadymamy policzki i trzymamy tak, licząc powoli do 5. Wolno wypuszczamy powietrze. Powtarzamy 10 razy. Następnie nadymamy na przemian lewy i prawy policzek. Trzymamy nadmuchany policzek, licząc powoli do 5. Wolno wypuszczamy powietrze. Powtarzamy 5 razy.
  • Na opadające kąciki ust: zaciskamy usta, chowając wargi do środka. Trzymamy je, licząc do 5. Powtarzamy 10 razy. Następnie opuszkami palców oklepujemy skórę wokół ust, zaczynając nad górną wargą pod nosem. Powtarzamy 10 razy.

Domowe zabiegi na opadającą skórę - jaki wybrać masażer?

Masaż możemy wykonać palcami lub piłeczką albo możemy użyć specjalnych masażerów z podczerwienią. Ważna jest regularność – najlepiej minutę codziennie. Ale nie więcej, bo nadmiar promieni jest szkodliwy! W sklepach szukaj masażerów opisanych jako "z podczerwienią", "led", "ultradźwiękowy z promieniami" czy "ze światłem IR".

Tego typu masażer zwiększa temperaturę skóry. Dzięki temu krew szybciej krąży i komórki szybciej się regenerują.

  • Może mieć formę opaski, którą wystarczy założyć i włączyć – opaskę zapinamy wokół twarzy. Cena od 90 zł.
  • Może też mieć formę płytki. Po uruchomieniu przykładamy go do twarzy i muskamy ją od podbródka, obok kącików ust, przez policzki do kącików oczu. Cena od 50 zł.
  • Może mieć też wibracje (tzw. mikrowibracyjny). Wibracje i światło IR działają liftingująco. Przesuwamy głowicę od ust, nosa, zewnętrznego kącika oczu – do góry, do linii włosów. Cena od 120 zł.
  • Jedną z nowinek, a zarazem na razie droższych masażerów z kilkoma rodzajami świateł LED jest tzw. maska fotonowa. Maskę zakładamy na twarz a dodatkowo na szyję -  obrożę. Maska i obrożą mają kilkadziesiąt diod elektroluminescencyjnych, które wysyłają niskopoziomową energię świetlną w głąb skóry. Aktywują w ten sposób fotoreceptory w komórkach skóry, redukując zmarszczki. Zwiększają ukrwienie twarzy i wspomagają krążenie krwi. Cena od 600 zł

UWAGA! Masażery nie są dobre dla pań, które mają cerę naczynkową, nadwrażliwą czy nadreaktywną. Promieniowanie IR może podrażniać i zaostrzać stan.

Makijaż, który optycznie unosi skórę i odmładza

Odpowiednim makijażem można optycznie podnieść opadające powieki, ukryć zmarszczki wokół ust, optycznie unieść policzki tak, by linia żuchwy wydawała się bardziej napięta. 

Makijaż na opadające powieki

  • Najprostszy sposób to nakładanie na ruchomą część górnej powieki cieni jaśniejszych niż cień czy kredka na dolnej powiece. Ciemniejsze cienie nad okiem nakładajmy tylko powyżej załamania powieki.
  •  Jeśli robimy kreskę, to jej koniec powinien być lekko uniesiony.
  •  Warto też nałożyć jasnobeżowy cień pod łuk brwiowy.
  •  Skuteczne są też tasiemki korygujące powieki – to plasterki, które nakleja się tuż pod lub tuż nad załamaniem powieki (trzeba po prostu sprawdzić na sobie, jak wygląda to lepiej). Można je naklejać zanim wykonamy makijaż, jeśli jest delikatny, lub po jego wykonaniu, jeżeli jest mocniejszy (ok. 10 zł/240 szt.).

Makijaż na opadające policzki

  • By optycznie je unieść i ukryć „chomiczki”, które tworzą się na linii żuchwy, najpierw na całą twarz nakładamy jasny podkład (w kolorze cery lub o ton jaśniejszy). Na same „chomiczki” nakładamy brązer lub ciemniejszy puder (o 1-2 tony niż podkład). Kosmetyki rozcieramy tak, by nie tworzyły plam ani nie odcinały się od skóry.
  • Podkład powinien zawierać odżywcze witaminy i mieć działanie rozjaśniające, a brązer natłuszczające oleje, dzięki czemu lepiej wtopi się w skórę.

Makijaż na zmarszczki wokół ust

  • Ukryjemy je, stosując bazę silikonową, która wypełni zmarszczki, lub podkład liftingujący, który napnie skórę.  Zarówno baza, jak i podkład wygładzą skórę. Następnie zmarszczki maskujemy korektorem. Jeśli malujemy usta, nakładajmy pod pomadkę specjalną bazę – lip primer – lub wazelinę, albo na pomadkę balsam nawilżający – wygładzą wargi. Jeśli ust nie malujemy, wystarczy tylko balsam do ust.

Czytaj więcej