Borys Szyc: Dojrzałem do roli ojca. Aktor pokonał nałóg alkoholowy i naprawił relacje z córką
Borys Szyc pokonał nałóg alkoholowy i naprawił relacje z córką. W trzeźwości wspiera go druga żona
Fot. AKPA

Borys Szyc: Dojrzałem do roli ojca. Aktor pokonał nałóg alkoholowy i naprawił relacje z córką

Borys Szyc sam pozbawiony dobrych wzorców, nie dorósł, by być „fajnym tatą”. Z pierwszą żoną Anną Bareją szybko się rozstał, zostawiając ją samą z córeczką Sonią. Popadł wtedy w nałóg alkoholowy, który pokonał. W trzeźwości wspiera go druga żona Justyna Nagłowska, z którą ma synka Henia. Jak przyznaje, dorósł do roli ojca. 

Urocza kruszynka w objęciach uśmiechniętego taty, radosna dziewczynka z ulubionym koniem, dojrzewający podlotek, wreszcie młoda, piękna kobieta... Borys Szyc (43), przeglądając zdjęcia, wybrał te, pokazujące dorastanie jego pierworodnej, Soni. Właśnie skończyła 17 lat, a aktora zalała fala wspomnień. Pięknych, ale i tych sprawiających, że czuje żal za wspólnymi chwilami, które bezpowrotnie przepadły.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Borys Szyc Official (@borys.szyc)

Borys Szyc nie dojrzał do roli męża i ojca

Sam był jeszcze dzieciakiem, kiedy stracił głowę dla wysokiej blondynki. Zapukała do jego drzwi, proponując mu zakup polisy ubezpieczeniowej. Szczerze wierzył, że Anna Bareja to ta jedyna, ale nie miał pojęcia, jak powinien wyglądać dojrzały związek.

Byłem wtedy niegotowy do kwadratu. Rozimprezowany i rozlatany. W wielkim uderzeniu, momencie największego rozwoju kariery i popularności – opowiadał po latach. To nie był właściwy czas, by zostać tatą, ale gdy ujrzał maleńką istotkę, solennie obiecał sobie, że nie powtórzy błędów własnego ojca, który porzucił rodzinę, kiedy Borys był malutki. Z miejsca poczuł więź z córeczką.

Nagle pojawił się na świecie ktoś dużo ważniejszy ode mnie i przestałem się tak bardzo sobą przejmować. Czułem, że w byciu ojcem spełniam się jak w niczym innym. Po prostu miałem poczucie, że ktoś wreszcie mnie rozumie! – zapewniał.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Borys Szyc Official (@borys.szyc)

 

Borys Szyc zmagał się z nałogiem alkoholowym

Dziecko, obowiązki – nagle zrobiło się poważnie. Z drugiej strony czekały pokusy sławy i nocne życie stolicy. Nie minął rok, a rozstał się z Anną. Odwiedzał córeczkę, ale nie był przy niej na co dzień. Wyrzuty sumienia, że nie poświęca jej wystarczająco dużo uwagi, topił w alkoholu.

Przez wiele lat po jej narodzeniu wciąż byłem kompletnie nieogarniętym chłopaczkiem, który płynie sobie przez życie. Taki rolling stone – przyznał. W chwilach refleksji planował, że wreszcie będzie ojcem, na jakiego Sonia zasługuje, ale nałóg wkrótce w przejął kontrolę nad jego życiem. Zdarzało mu się obiecać małej, że wybiorą się gdzieś razem i nie dotrzymał słowa, potem pękało mu serce, gdy patrzył na jej rozczarowaną buzię. Aż do następnego razu.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Borys Szyc Official (@borys.szyc)

Druga żona pomogła Szycowi walczyć z alkoholizmem

Chwalono go za świetne role, lecz w tej najważniejszej coraz częściej „dawał ciała”. Sonia miała już dziewięć lat, kiedy wreszcie dotarł do kresu.

10 sierpnia 2014 roku podjąłem decyzję, żeby nie pić. Leżałem na kanapie bez sił, po wielodniowym piciu, po wielu latach picia, pozbawiony już sił i bliski śmierci. Na dworze był piękny, ciepły dzień, a ja ryczałem z bezsilności – wciąż pamięta każdy szczegół tego dnia.

Chwilę wcześniej do jego życia wróciła nowa-stara miłość, Justyna Nagłowska. Mama dwóch córeczek, wychowywana w tradycyjnym domu, chociaż żyła w toksycznym małżeństwie, długo usiłowała ocalić rodzinę dla dobra dzieci. Borys dzięki niej zrozumiał, że sam poddał się praktycznie bez walki.

akpa20210928_20_douglas_jk_341871
Borys Szyc z żoną Justyną Nagłowską
AKPA
 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Borys Szyc Official (@borys.szyc)

 

Borys Szyc rzucił alkohol i naprawił relacje z córką Sonią

Wytrzeźwiał i robił, co w jego mocy, by zrekompensować Soni stracony czas. Zabierał dziewczynkę na jej ukochane lekcje jazdy konnej, chwalił się jej sukcesami. Zaśmiewali się razem, chodząc do kina i teatru. Patrzył wzruszony, kiedy próbowała swoich sił na scenie, ma talent wokalny.

Wierzę, że nie skopałem sobie i jej życia na tyle, żebym nie mógł tego odkręcić. I pokazać czegoś inspirującego, a siebie jako kogoś, na kogo może w życiu liczyć – mówi z nadzieją Borys. Z okazji 17. urodzin złożył córeczce życzenia: „Jestem z Ciebie dumny, patrzę na Ciebie z miłością i podziwem kochanie. Spełniaj swoje marzenia dalej. Kocham”.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Borys Szyc Official (@borys.szyc)

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Borys Szyc Official (@borys.szyc)

 

 

Czytaj więcej